Polędwiczka z owocami
Nie będę się rozwodzić nad tym przepisem - powstał na konkurs producenta kostek - już słyszę jak mnie niektórzy lżą, ale co tam . . . na coś trzeba umrzeć, nie? Dzięki niemu wygrałam zestaw grill - raclette :)
składniki:
sposób przygotowania: Dużą polędwiczkę opłukałam, osuszyłam i usunęłam z niej błonki. Przekroiłam na 2 części żeby łatwiej było obsmażyć. Kostkę bulionową z wędzonym boczkiem wkruszyłam naczynia z oliwą i rozmieszałam na pastę. Do pasty włożyłam mięso i wymieszałam żeby je pokryła, odstawiłam w chłodne miejsce na ok,. godzinę. Owoce obrałam, pokroiłam - gruszkę na ósemki a ananasa w plastry. Gruszkę polałam sokiem z cytryny żeby nie ściemniała. Mięso smażyłam na mocno rozgrzanej patelni - nie dolewałam tłuszczu bo był już w marynacie. Kilka minut z każdej strony spowoduje, że wierzch ładnie się zrumieni a środek pozostanie lekko różowy. Gdy polędwiczka była już rumiana zdjęłam ją na talerzyk żeby chwilkę odpoczęła a dołożyłam na patelnię owoce - najpierw ananasa a gdy ten się zrumienił dodałam też gruszkę. Owoce też zdjęłam na bok a na patelnię wlałam sok ananasowy, zagotowałam żeby zebrać wszystkie smaki. Mięso pokroiłam w grube plastry, ułożyłam na sałacie, dodałam owoce i polałam sosem, który został na patelni.
składniki:
- 1 polędwiczka wieprzowa
- 3 łyżki oliwy albo oleju
- 1 kostka bulionowa z wędzonym boczkiem
- 1 gruszka
- 1/4 świeżego ananasa
- sok 1 połowy cytryny
- kilka łyżek soku ananasowego - świeżego albo z kartonu
- kilka liści sałaty
sposób przygotowania: Dużą polędwiczkę opłukałam, osuszyłam i usunęłam z niej błonki. Przekroiłam na 2 części żeby łatwiej było obsmażyć. Kostkę bulionową z wędzonym boczkiem wkruszyłam naczynia z oliwą i rozmieszałam na pastę. Do pasty włożyłam mięso i wymieszałam żeby je pokryła, odstawiłam w chłodne miejsce na ok,. godzinę. Owoce obrałam, pokroiłam - gruszkę na ósemki a ananasa w plastry. Gruszkę polałam sokiem z cytryny żeby nie ściemniała. Mięso smażyłam na mocno rozgrzanej patelni - nie dolewałam tłuszczu bo był już w marynacie. Kilka minut z każdej strony spowoduje, że wierzch ładnie się zrumieni a środek pozostanie lekko różowy. Gdy polędwiczka była już rumiana zdjęłam ją na talerzyk żeby chwilkę odpoczęła a dołożyłam na patelnię owoce - najpierw ananasa a gdy ten się zrumienił dodałam też gruszkę. Owoce też zdjęłam na bok a na patelnię wlałam sok ananasowy, zagotowałam żeby zebrać wszystkie smaki. Mięso pokroiłam w grube plastry, ułożyłam na sałacie, dodałam owoce i polałam sosem, który został na patelni.
ja niestety nie przepadam za połączeniem miesa i owoców, ale za sam wyglad daję 5+:)
OdpowiedzUsuńJolu - kwestia smaku :) mnie mięso z owocami pasuje jak najbardziej, ale rozumiem, że ktoś po prostu ma inne upodobania :)
Usuń