Kremowy deser z gruszkami i imbirem
Deserowo dzisiaj będzie. Słodko i bardzo przyjemnie - tylko trochę owoców, galaretki i kremu, ale całość interesująca w smaku dzięki jednemu składnikowi - imbirowi. Zobaczcie sami i wypróbujcie a też się zakochacie w takim połączeniu :) Kremowy deser z gruszkami będzie Wam smakował - jestem pewna :)
czas przygotowania - ok. 15 minut + czas na wystudzenie owoców
składniki na 3 - 4 porcje :
sposób przygotowania: granolę przesypałam na suchą patelnię i podgrzewałam mieszając aż zaczęła się lekko rumienić, odstawiłam do wystudzenia.
Gruszki obrałam, pokroiłam na nieduże kawałki, przełożyłam do rondla i wymieszałam z sokiem cytrynowym, miodem i startym drobno imbirem. Wlałam ok. 150 ml wody i gotowałam jakieś 3 - 4 minuty. Gruszki muszą zmięknąć, ale nie mogą się rozgotować. Gdy gruszki były już odpowiednio ugotowane dodałam galaretkę i mieszałam całość delikatnie aż ta zupełnie się rozpuściła - już nie podgrzewałam. Odstawiłam co wystudzenia.
Zimną śmietankę ubiłam na sztywno, wymieszałam delikatnie z serkiem i 5 łyżkami tężejącej, ale jeszcze lekko płynnej, galaretki od owoców.
Nałożyłam do szklaneczek porcje kremu, na to zimne owoce i posypałam podprażoną granolą.
No i co myślicie ? To pyszny, prosty deser i w sam raz na ponury dzień, prawda ? A jeśli ktoś nie przepada za gruszkami to może będzie wolał deser z żurawiną ?
czas przygotowania - ok. 15 minut + czas na wystudzenie owoców
składniki na 3 - 4 porcje :
- 2 gruszki , u mnie Konferencje
- kawałek świeżego imbiru , ok. 3- 5 cm
- 1 kopiasta łyżka galaretki cytrynowej w proszku
- sok z jednej cytryny
- 1 łyżka miodu - u mnie akacjowy
- 125 ml śmietanki kremówki 30 %
- 125 g serka mascarpone
- 4 czubate łyżki granoli z owocami egzotycznymi
sposób przygotowania: granolę przesypałam na suchą patelnię i podgrzewałam mieszając aż zaczęła się lekko rumienić, odstawiłam do wystudzenia.
Gruszki obrałam, pokroiłam na nieduże kawałki, przełożyłam do rondla i wymieszałam z sokiem cytrynowym, miodem i startym drobno imbirem. Wlałam ok. 150 ml wody i gotowałam jakieś 3 - 4 minuty. Gruszki muszą zmięknąć, ale nie mogą się rozgotować. Gdy gruszki były już odpowiednio ugotowane dodałam galaretkę i mieszałam całość delikatnie aż ta zupełnie się rozpuściła - już nie podgrzewałam. Odstawiłam co wystudzenia.
Zimną śmietankę ubiłam na sztywno, wymieszałam delikatnie z serkiem i 5 łyżkami tężejącej, ale jeszcze lekko płynnej, galaretki od owoców.
Nałożyłam do szklaneczek porcje kremu, na to zimne owoce i posypałam podprażoną granolą.
No i co myślicie ? To pyszny, prosty deser i w sam raz na ponury dzień, prawda ? A jeśli ktoś nie przepada za gruszkami to może będzie wolał deser z żurawiną ?
Fajny pomysł na deser, a zdjęcia wprost powalające! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Basiu, bardzo dziękuję za miłe słowa :)
Usuńtak, bardzo ładnie to wygląda, na prawdę świetna robota!
Usuńwspaniały deser i jak pięknie wyglada
OdpowiedzUsuńdziękuję, Justynko :)
UsuńMniam:) Pysznie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńEwo, i pysznie będzie :)
UsuńBardzo smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńcieszy mnie, że deser się Wam podoba :) zróbcie sobie taki w domu, na pewno będzie smakowity :)
UsuńPyszności, i do tego ślicznie podane, mniam:)
OdpowiedzUsuństaram się :)
Usuń