Krokiety z pieczarkami i ryżem
Taką wersję krokietów lubimy chyba najbardziej. Właśnie z ryżem i pieczarkami a do tego koniecznie popijamy barszcz czerwony. Są bardzo syte więc ja wymiękam najdalej po trzecim, ale za to taka porcja jak poniżej wystarcza nam na dwa pyszne obiady :)
czas przygotowania - ok. 80 minut
składniki na 15 krokietów :
sposób przygotowania: NALEŚNIKI - jajka roztrzepałam z mlekiem, olejem i ok. 100 ml wody. Dosypałam sól i mieszając rózgą powoli dosypywałam mąkę. Mieszałam aż ciasto było gładkie, bez żadnych grudek. Odstawiłam je na ok. 30 minut po czym dolałam jeszcze wody żeby ciasto miało odpowiednią, lejącą konsystencję. Smażyłam naleśniki na suchej patelni z powłoką ceramiczną.
FARSZ - pieczarki oczyściłam i starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Cebule obrałam i pokroiłam w drobną kostkę, papryczkę posiekałam. W rondlu rozgrzałam olej, zeszkliłam cebulę, dodałam papryczkę i pieczarki. Smażyłam kilka minut mieszając. Dosypałam suchy ryż i wlałam bulion. Dusiłam aż ryż wchłonął płyn i zmiękł. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem ziołowym. Jeśli farsz byłby zbyt mokry trzeba go na koniec odparować. Przestudziłam go i dokładnie wymieszałam z natką pietruszki oraz białkiem.
Na środek każdego lekko przestudzonego naleśnika nakładałam czubatą łyżkę farszu, lekko go rozsmarowując. Składałam krokiety zaginając najpierw dolną część do środka, następnie oba boki a na koniec zwijając od dołu. Krokiety panierowałam w lekko roztrzepanych białkach i bułce tartej. Smażyłam na oleju aż były ładnie rumiane ze wszystkich stron. Podałam z gorącym barszczykiem czerwonym :)
Smaczna Pyza życzy smacznego!
czas przygotowania - ok. 80 minut
składniki na 15 krokietów :
- NALEŚNIKI - 2 jajka
- 220 g mąki pszennej luksusowej
- 150 ml mleka
- ok. 200 ml zimnej wody, może trochę więcej
- 1/4 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju roślinnego
- FARSZ - ok. 600 g pieczarek
- 2 nieduże cebule
- 1 malutka ostra papryczka
- 3 łyżki oleju roślinnego
- 150 g złotego ryżu
- ok. 200 ml bulionu jarzynowego
- 3 łyżki posiekanej zieleniny np. natki pietruszki albo innych ulubionych ziół
- 1 białko
- do smaku - sól, pieprz ziołowy
- do panierowania - 3 białka albo 2 całe jajka + 2 łyżki mleka
- bułka tarta
- do smażenia - olej roślinny
sposób przygotowania: NALEŚNIKI - jajka roztrzepałam z mlekiem, olejem i ok. 100 ml wody. Dosypałam sól i mieszając rózgą powoli dosypywałam mąkę. Mieszałam aż ciasto było gładkie, bez żadnych grudek. Odstawiłam je na ok. 30 minut po czym dolałam jeszcze wody żeby ciasto miało odpowiednią, lejącą konsystencję. Smażyłam naleśniki na suchej patelni z powłoką ceramiczną.
FARSZ - pieczarki oczyściłam i starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Cebule obrałam i pokroiłam w drobną kostkę, papryczkę posiekałam. W rondlu rozgrzałam olej, zeszkliłam cebulę, dodałam papryczkę i pieczarki. Smażyłam kilka minut mieszając. Dosypałam suchy ryż i wlałam bulion. Dusiłam aż ryż wchłonął płyn i zmiękł. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem ziołowym. Jeśli farsz byłby zbyt mokry trzeba go na koniec odparować. Przestudziłam go i dokładnie wymieszałam z natką pietruszki oraz białkiem.
Na środek każdego lekko przestudzonego naleśnika nakładałam czubatą łyżkę farszu, lekko go rozsmarowując. Składałam krokiety zaginając najpierw dolną część do środka, następnie oba boki a na koniec zwijając od dołu. Krokiety panierowałam w lekko roztrzepanych białkach i bułce tartej. Smażyłam na oleju aż były ładnie rumiane ze wszystkich stron. Podałam z gorącym barszczykiem czerwonym :)
Smaczna Pyza życzy smacznego!
chetnie skorzystam z tego przepisu,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
będzie mi bardzo miło :)
Usuńu mnie z takim farszem robi się pikantne pierożki, przyznam że bardzo je lubię..więc i krokiety były by ulubione. ostatnio jak robiłam naleśniki z nadzieniem ryżowo-serowo-cynamonowym , ktoś mi zwrócił uwagę(oczywiście anonim) ze nie dość że robię mączne naleśniki to wkładam do nich ryż..że niby masło maślane..ale ja uważam że ryż do naleśników jak najbardziej pasuje..po twoim poście utwierdziłam się tylko w tym przekonaniu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAneta, a co komu do tego jak jadamy ? przecież sam nie musi tak robić - mnie takie połączenie bardzo smakuję :)
Usuńale apetycznie to wygląda, chylę czoła przed Pani blogiem
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń
OdpowiedzUsuńskorzystam z tego przepisu wygląda smakowicie, ja krokiety robiłam z mięsem wołowym lub z grzybami,do tego czerwony barszcz. po pierwszym krokiecie czułam przesyt te wygladają na lżejsze.pozdrawiam
lżejsze może nie, ale na pewno inne :)
Usuńdzisiaj też mam krokiety z barszczem, ale do farszu nie dodawałam ryżu.następnym razem chętnie spróbuję :)Syn przyjedzie na ferie, trzeba będzie mu też podogadzać kulinarnie :)dzięki za ten przepis, Iza:)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz na blogu:) pozdrawiam i kasuję:)
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy, Dorotko :)
UsuńSposób na pękanie mojej mamy - nadziewa krokiety/naleśniki już kilka sekund po zdjęciu ich z patelni. Są bardzo gorące, ale nie pękają. Moja mama zawija zawsze gorące. Twoje krokiety bardzo mi się podobają. Dotychczas robiłam farsz serowo-pieczarkowy, ale taki Twój z ryżem :)
OdpowiedzUsuńdzięki za radę - fakt, że ja zawijam nieco przestudzone, wypróbuję następnym razem :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować z tym ryżem, nigdy nie jadłam... ;) Wyglądają super! :)
OdpowiedzUsuńsą bardziej sycące niż z samymi pieczarkami, ale farsz jest taki delikatny, kleisty - pycha :)
UsuńLubię gotować,ale tak prosto i staram się dogadzać rodzince przede wszystkim i moim gościom,dlatego ciągle szukam pomysłów i gdzieś zaglądam.Jest mnóstwo stron kulinarnych,ludziki wspaniale gotują,z pomysłem i sercem.Podczytywałam Smaczną Pyzę i zachwyciłam się tak bardzo że zostaję na stałe a do tego wszystkie moje klientki dostaną ten adresik.Pozdrawiam cieplutko z Mazur i lecę po mięsko na pyzy:)))
OdpowiedzUsuńBarbiken, miło Cię gościć :) zostań na długo, będzie mi bardzo przyjemnie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNadziewanie starych naleśników.
OdpowiedzUsuńTrzeba przewidzieć że będą krokietami;) Usmażyć ledwo, ledwo, tzn. blade naleśniki. Przed zawijaniem spryskać wodą, np. z opryskiwacza do kwiatów. Chwilę odczekać i... Wychodzą super.
mylisz się bardzo bo smażę specjalnie na krokiety i zawijam lekko przestudzone więc świeżutkie, ale nie gorące. Może za bardzo przysmażam, ale takie lubię
UsuńMusze wypróbować taki smakowicie wyglądając farsz. Jeszcze nigdy nie jadłam z ryżem.. Muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńJa również zawijam krokiety zawsze na gorąco. Gdy jeden placek się smaży, drugi własnie jest już zawijany. Szybko i sprawnie to idzie. Kiedyś mi też pękały i doszłam do wniosku, że grubość naleśnika ma tu duże znaczenie. Cieńsze placki są lepsze do zawijania. Oczywiście nie można mocno ściskać, ale o tym sama wspomniałaś. Gorące i cieńsze, to chyba recepta na niepękające krokiety.
Bardzo smaczne i elastyczne nalesniki wychodzą z dodatkiem maki razowej.
Pozdrawiam:)
Anucha, dzięki za rady - następnym razem będę smażyć cieńsze i zawijać od razu :)
UsuńMoże za bardzo się starasz;) Jak robisz różne takie (dodatkowe nawilżenie), byle się udało, to wychodzi;)
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony wszystko zależy od mąki i jaj, a w te "nie wejdziesz":/
to prawda - każda mąka inna, ale może kiedyś zrobię krokiety doskonałe :D
UsuńNa pewno!! Jesteś super kucharką, pozazdrościć pomysłowości!
Usuńsuper to na pewno nie, ciągle wielu rzeczy nie wiem, nie umiem i życia nie wystarczy żeby nauczyć się wszystkiego czego bym chciała . .
UsuńUwielbiam takie krokiety, chociaż przyznam, że wolę pieczarki w połączeniu z serem żółtym. Pozdrawiam i smacznego. =)
OdpowiedzUsuńz serem też są pyszne :)
UsuńJutro wypróbuje przepis:)
OdpowiedzUsuńElu, mam nadzieję, że będzie Ci pasował :)
UsuńJa dodaję do ciasta odrobinę mąki ziemniaczanej wtedy nie pękają, i poza tym do farszu jako zagęszczacz dodaje ostry żółty ser POLECAM
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten przepis, poniewaz wciąż tylko tradycyjne krokiety z kapusta i grzybami więc postanowiłam na tegoroczne swięta zrobić delikatna odmianę i wypróbowałam ten przepis. Polecam rodzinka był zachwycona.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że smakowały - u nas też te są najbardziej lubiane :)
UsuńTrafiłam tu szukając czegoś dobrego na przekąskę na parapetówkę. Zaintrygował mnie ten przepis ze względu na ryż w farszu i muszę powiedzieć, że krokiety zniknęły ze stołu w mgnieniu oka :) Dzisiaj nie miałam pomysłu na obiad, więc znowu mnie pani ratuje tym przepisem. Dziękuję bardzo i chyba czas na wypróbowanie reszty z bloga :)
OdpowiedzUsuńi mi kiedyś pękały. teraz zawijam gorące i problem zniknął.
OdpowiedzUsuńWitam! Czy krokiety można mrozić? Chciałabym zrobić je na święta i zastanawiam się czy mogłabym je przygotować wcześniej i zamrozić a w święta tylko podsmażyć obtoczone w bułce. Z góry dziękuje za odpowiedz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńraz próbowałam i więcej nie będę - pękały bardzo. Lepszym pomysłem jest zrobienie wcześniej farszu i zamrożenie go samego a potem tylko usmażyć na świeżo naleśniki i zawijać krokiety
UsuńMoj sposób na pękające naleśniki to zaraz po usmażeniu przykrywam je na 10 minut pokrywka. Naleśniki robią się wtedy bardziej elastyczne i nie pękają:)
OdpowiedzUsuńpodstawa to jednak dobre ciasto
UsuńWitam! Bardzo często korzystam z pani przepisów , są naprawdę super I wielu osobom poleciałam tę stronę . Dodałam tylko , ze robię takie krokiety , ale polane sosem grzybowym . Spróbujcie , rewelacja 😊 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń