Murzynek, prawdziwy i zwyczajny
Murzynek to takie ciasto, które piekę czasami gdy mi się nic nie chce a ogólnie wszystko jest do kitu. Roboty przy nim mało a smak wyborny, no i czekoladowy. Taki trochę poprawiacz humoru na jesienne dni.
Przepis pochodzi ze książeczki "Domowe ciasta i ciasteczka" autorstwa Ilony Dąbrowy i Kingi Ośmyckiej - mam ją od wielu lat i jest już mocno wysłużona a z tego przepisu korzystałam wiele razy :)
czas przygotowania : ok. 30 minut + 50 minut pieczenie
składniki :
sposób przygotowania : formę keksówkę o wymiarach 31x12 cm wysmarowałam masłem i wysypałam tartą bułką.
Masło włożyłam do rondelka a ten postawiłam na małym ogniu. Dosypałam cukier i kakao, dolałam wodę. Całość podgrzewałam i mieszałam aż składniki się rozpuściły. Gdy masa zawrzała gotowałam ją jeszcze 2 - 3 minuty. Następnie odlałam ok. 1/2 szkl. tej mieszanki a resztę wystawiłam na parapet za okno żeby przestygła.
Jajka wybiłam oddzielając żółtka od białek. Białka ubiłam na sztywno razem z solą i cukrem waniliowym. Przestudzoną masę czekoladową z rondelka przelałam do miski. Mieszając dodałam żółtka a następnie mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, zmiksowałam do połączenia składników. Na koniec dodałam partiami pianę z białek i starannie chociaż delikatnie wszystko wymieszałam łyżką.
Ciasto przelałam do foremki. Piekłam ok. 50 minut w temp 180 st. C. Po ostudzeniu wyciągnęłam blaszkę z piekarnika, odczekałam ok.15 minut żeby ciasto lekko przestygło i dopiero wyjęłam je z formy. Posmarowałam odlaną wcześniej masą czekoladową - na lekko ciepłym cieście dobrze się rozprowadza.
Nie ma nic lepszego niż kawałek takiego murzynka i filiżanka gorącej herbaty :)
Przepis pochodzi ze książeczki "Domowe ciasta i ciasteczka" autorstwa Ilony Dąbrowy i Kingi Ośmyckiej - mam ją od wielu lat i jest już mocno wysłużona a z tego przepisu korzystałam wiele razy :)
czas przygotowania : ok. 30 minut + 50 minut pieczenie
składniki :
- 250 g masła albo margaryny
- 25 g kakao naturalnego
- 250 g zwykłego cukru
- 5 łyżek wody (albo mleka)
- 200 g mąki pszennej luksusowej
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 4 g proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 3 jajka
- do formy - 1 łyżeczka masła
- 2 łyżki bułki tartej
sposób przygotowania : formę keksówkę o wymiarach 31x12 cm wysmarowałam masłem i wysypałam tartą bułką.
Masło włożyłam do rondelka a ten postawiłam na małym ogniu. Dosypałam cukier i kakao, dolałam wodę. Całość podgrzewałam i mieszałam aż składniki się rozpuściły. Gdy masa zawrzała gotowałam ją jeszcze 2 - 3 minuty. Następnie odlałam ok. 1/2 szkl. tej mieszanki a resztę wystawiłam na parapet za okno żeby przestygła.
Jajka wybiłam oddzielając żółtka od białek. Białka ubiłam na sztywno razem z solą i cukrem waniliowym. Przestudzoną masę czekoladową z rondelka przelałam do miski. Mieszając dodałam żółtka a następnie mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, zmiksowałam do połączenia składników. Na koniec dodałam partiami pianę z białek i starannie chociaż delikatnie wszystko wymieszałam łyżką.
Ciasto przelałam do foremki. Piekłam ok. 50 minut w temp 180 st. C. Po ostudzeniu wyciągnęłam blaszkę z piekarnika, odczekałam ok.15 minut żeby ciasto lekko przestygło i dopiero wyjęłam je z formy. Posmarowałam odlaną wcześniej masą czekoladową - na lekko ciepłym cieście dobrze się rozprowadza.
Nie ma nic lepszego niż kawałek takiego murzynka i filiżanka gorącej herbaty :)
Robię dokładnie tak samo! Jest pyszny.
OdpowiedzUsuńbo ten przepis jest po prostu najlepszy i sprawdzony :)
UsuńNie dawało mi spokoju więc sprawdziłam. Ja swój przepis mam z "Wypieki Domowe" chyba tych samych autorek Ilona Fąferek(chyba Pani zmieniła nazwisko) i Kinga Osmycka. A książeczka wydana przez Komitet Gospodarstwa Domowego Zarząd Główny Ligi Kobiet Polskich. :-)
Usuńteż sprawdziłam - książka o której pisałam jest autorstwa tych pań, które wymieniłam, nazwiska dobrze wpisałam :)
UsuńTo pani Ilona zmieniła nazwisko :-) najprostsze wytłumaczenie :-) i reedycja książki
UsuńA przepis pyszny i prosty.
mmmmm, pycha !
OdpowiedzUsuńAle dziś pięknie. Mmmmmm.... pyszne ciasteczko i do tego herbatka.Uczta dla podniebienia. Ajjj. jak ja się rozmarzyłam.Miłego jesiennego dnia życzę Pani i wszystkim blogerką.Katarzyna
OdpowiedzUsuńKasiu, Tobie również życzę cudownego dnia - mój już zaczął się dobrze bo udał mi się chleb !
UsuńTo gratuluję. Mmmmmm mniam mniam mniam. Penie jest pyszny i pięknie pachnie i smakuje.... ach co tu dużo mówić.A sama z chęcią bym zjadła takiego chlebka prawdziwego. Pozdrawiamy.
UsuńPyszny, łatwy z dużą ilością polewy - dla mnie nadzwyczajny, bo to smak mojego dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Domowe Wypieki:)
http://domowe-wypieki.com/ciasto-z-konfitura-z-pomaranczy-kakaowa-beza-i-kremem-owsiano-kawowym/
smak dzieciństwa chyba dla bardzo wielu osób :) Bardzo proszę tylko nie wklejać więcej linków - to nie tablica reklamowa :D Pozdrawiam !
Usuńwłaśnie się piecze :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki !
UsuńPycha, pół nie ma. Tylko nijak ma się to ma z moją dietą. Dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńno tak - albo dieta albo pyszne ciasto :) Pozdrawiam !
UsuńWitam. Czemu jest lepszy niż ten z mlekiem zamiast wody? Pani komponuje dobrze w przepisach dlatego chcę o ten wybór zapytać.
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że nie widzę różnicy dlatego napisałam, że może być woda albo mleko - wiem, że niektórzy używają wody a inni mleka, ale robią to raczej z przyzwyczajenia
Usuńdziękuję za odpowiedź, zaraz zabieram się do pieczenia i pewnie użyję wody albo mleka i nie będę się rozdrabniała :)
Usuńja dodaję raz wodę raz mleko, co mam akurat pod ręką :)
UsuńPiszę to z pamięci, więc przepraszam za ewentualne nieścisłości - kakao, a więc i "gorzka" czekolada zawiera bardzo cenne antyoksydanty. Niestety traci swą antyrakową właściwość po zetknięciu z mlekiem, które neutralizuje działanie antyoksydantów... Dlatego chyba lepiej używać wody a nie mleka. Pozdrawiam. Ola
UsuńOlu, bardzo Ci dziękuję za tę uwagę - nie wiedziałam o tym a to cenna informacja :)
Usuńuwielbiam! ale moja babcia, która za każdym razem piecze dla mnie murzynka polewa lukrem :) wiem też, że dodaje do środka malutki słoiczek dżemu czy jakiejś innej konfitury, żeby murzyn był bardziej mokry :)
OdpowiedzUsuńpodpytaj ile dokładnie tego dżemu na jaką ilość mąki do ciasta :)
Usuńa to chyba metoda tzw na oko ;) nie może być za dużo ale 2 łyżeczki na pewno nie wystarczą ;) ale zapytam przy okazji, najczęściej jest to ze śliwek ewentualnie porzeczki a moze jeszcze coś innego :) w każdym razie ciemne kolory dominują :) (w końcu murzyn :)
UsuńZaczęłam czytanie od sposobu przygotowania. Stąd pytanie o wodę i mleko.
OdpowiedzUsuńkto pyta nie błądzi :)
UsuńPiękny! Babcia kiedyś taki piekła :)
OdpowiedzUsuńu mnie Mama i chyba to było jedyne ciasto jakie umiała upiec :D ale było pyszne !
UsuńNajlepszy murzynek robi moja mama, och smaki dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńchyba wszyscy znają to ciasto i nie znam nikogo kto by go nie lubił :)
UsuńWczoraj zrobiła z dzieciakami według tego przepisu. Śmiechu było co niemiara ale wyszło rewelacyjnie. Dzięki za ten przepis
OdpowiedzUsuńwspólne gotowanie czy pieczenie może być doskonałą zabawą i wspaniale spędzonymi chwilami :)
Usuńzwyczajny, a jakże pyszny:) nie ma jak kalsyka!
OdpowiedzUsuńdokładnie tak !
UsuńMurzynek wyszedł przepyszny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo się cieszę :) pozdrawiam !
Usuńwłaśnie murzynek piecze się w piekarniku, ale chyba ten mój piekarnik trochę daje ciała, bo murzynek już z wierzchu lekko spalony po 20 minutach w piekarniku... :(
OdpowiedzUsuńNatalia, zdecydowanie nie powinno tak być - może za wysoko go wstawiłaś albo Twój piekarnik tak po prostu piecze... Przykryj ciasto arkuszem folii aluminiowej albo wyżej wstaw drugą blaszkę żeby osłonić ciasto od górnej grzałki czy płomienia
Usuńbardzo dziękuję za sugestię! :)
Usuńwitam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńBardzo , bardzo ...sieę cieszę ,że weszłam na Twoja stronę ....:)
PRZEPYSZNY MURZYNEK !!!! Niebo w gębie ....właśnie robie dzisiaj drugi .POWODZENIA !!!
Pozdrawiam Malgosia
pozdrawiam, Małgosiu, i dziękuję :)
UsuńWłaśnie robię ciacho z tego przepisu;)
OdpowiedzUsuńno i jak wyszło ?
UsuńRobiłam dzisiaj, ogólnie pycha, mojemu niemężowi smakowało strasznie, ale mam wrażenie, że wyszedł mi bardziej suchy.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że też różnie mi wychodzi - raz bardziej mokry, raz mniej - to chyba zależy od suchości mąki
UsuńA może dlatego, że użyłam mąki kukurydzianej. Ale ogólnie nie czuć różnicy między jedną a drugą mąką
Usuńzamiast mąki pszennej użyłaś kukurydzianej ? jeśli tak to mamy winowajcę :D mąka kukurydziana, ze skrobią, zachowuje się w wypiekach inaczej niż pszenna, z glutenem
UsuńWłaśnie tak myślałam, że to może być to, ale ciasto miała jeść koleżanka, która jest bezglutenowcem, więc nie chciałam jej robić krzywdy :)
Usuńdoskonale rozumiem i bardzo dobrze zrobiłaś, tyle że rzeczywiście przy użyciu takiej mąki ciasto ma po prostu inną konsystencję - co przecież wcale nie znaczy, że jest mniej smaczne :)
UsuńNo tak, wszyscy zajadają aż im się uszy trzęsą :) W sumie już nic nie zostało prawie. Mój niemąż tylko kursuje między kuchnią i pokojem co chwilę :)
UsuńNastępnym razem zrobię ze zwykłej mąki i będę miała porównanie :)
Dziękuję za przepis. Nawet taki nieudacznik jak ja sobie z tym poradził. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńw takim razie jestem z Ciebie dumna ! tylko miej więcej wiary w siebie, proszę :)
Usuńpytanie laika : ciasto piecze się na termoobiegu czy nie? jestem naprawdę ciemna w sferze pieczenia dlatego głupie, ale ważne dla mnie pytanie. Pani ciasto wygląda tak apetycznie, że aż w brzuszku burczy :D
OdpowiedzUsuńpiekłam w opcji grzanie góra/dół - termoobieg przy wielu ciastach moim zdaniem za bardzo je wysusza. Staram się podawać w przepisie informację czy użyłam termoobiegu czy nie
UsuńDzień dobry, mam pytanie, czy murzynek nadaje się do zamrożenia? Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńnigdy nie mroziłam - szybko się go robi a porcja nie jest jakaś wielka bardzo, ale wydaje mi się, że można i nic się stać nie powinno złego. Oczywiście trzeba upieczone ciasto ostudzić i owinąć dobrze folią spożywczą
UsuńPiekła m juz go kilka razy i najlepiej zatwierdził go mój syn (8lat) - nadaje się na uroczystości. Zaznaczę że jest okropnym niejadkiem:) Kasia
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że smakuje :)
UsuńWłaśnie robię! ;d mam nadzieję, że się uda, bo pierwszy raz piekę :)
OdpowiedzUsuńCzy można wyłożyć blachę papierem do pieczenia zamiast smarować masłem i wysypywać bułką? to ma jakieś znaczenie?
OdpowiedzUsuńCześć Izunia, dzisiaj będzie grany Murzynek. Smak dziecinstwa mojego Pawła. Wraca z Mazur, więc będzie miał niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ania
Aniu, bardzo mi miło, że zaglądasz tu do mnie i korzystasz z przepisów :) gryzę paluchy żeby murzynek się udał bo inaczej zapadnę się pod ziemię
UsuńWitam, murzynek dość często gości na moim stole ponieważ rodzinka go uwielbia. Od pewnego czasu dodaję do ciasta śliwki węgierki i jest jeszcze pyszniejszy, bardziej wilgotny.
OdpowiedzUsuń