Na bardzo miłym spotkaniu wczoraj byłam. Firma Pudliszki zorganizowała warsztaty kulinarne a w roli bohatera spotkania wystąpił koncentrat pomidorowy. Miało być więc pomidorowo i oczywiście smacznie.
Czy wiecie, że klasyczny koncentrat pomidorowy Pudliszki to są same pomidory, bez żadnych dodatków ? Nie ma w nim zagęstników, barwników, poprawiaczy smaku, zapachu czy konserwantów. I jest najpopularniejszym koncentratem pomidorowym w naszym kraju - docenianym i lubianym przez większość Polaków. Ja też go używam bo jest według mnie najlepszy.
Powiem Wam , że zanim odpowiedziałam na zaproszenie zastanawiałam się przez dłuższą chwilę czy warto iść. Jakoś nie miałam ochoty na gotowanie a dania z użyciem koncentratu ... cóż, nie spodziewałam się niczego zaskakującego. Ale dobra, Pudliszki lubię i "znamy się" od lat więc pójdę...
Przyznam, że zaskoczono mnie już na początku. Zaraz po wejściu do studia Cook Up moją uwagę zwróciła piękna dekoracja - na stole rozścielono trawę, taką soczyście zieloną i prawdziwą, co prezentowało się pięknie w wiosenny dzień, szczególnie w towarzystwie pomidorów i pomidorowego przetworu. Z sufitu zwisały zielone wstążki i białe gałązki - ślicznie to wszystko wyglądało. Później było jeszcze lepiej. Wszyscy w dobrych humorach - radośni, uśmiechnięci więc atmosfera była jakaś taka miła a wierzcie mi, że wcale nie zawsze tak jest. Gotowali z nami bardzo pozytywni ludzie - Alfredo Boscolo i Leonardo Masi z Kuchni Dantego. To Włosi, którzy jak sami o sobie mówią zupełnie nie umieją tego robić, ale za to są bardzo przystojni i szalenie sympatyczni. Cały czas wesoło gawędziliśmy o kuchni włoskiej a panowie rozbawiali nas co chwilę pilnując jednocześnie żebyśmy poprawnie i porządnie ugotowali swoje dania.
Przyrządziliśmy czerwoną zupę warzywną z soczewicą, ragout bolognese podane ze wstążkami jajecznymi, czarny ryż Venere z krewetkami a na deser oczywiście tiramisu. Potrawy może niezbyt skomplikowane, ale mające kilka niuansów i sekrecików, które zdradzili nam prowadzący. Muszę jeszcze koniecznie wspomnieć o pysznym cieście jakim powitało nas studio kuchenne Cook Up. Poczęstowano nas przepyszną tartą, na cienkim kruchutkim cieście, z masą z mascarpone i białej czekolady, bitą śmietaną i świeżymi owocami. Chyba wszystkim smakowała więc na jednym kawałku raczej się nie skończyło.
Przyznam, że dawno tak dobrze się nie bawiłam jednocześnie gotując. i ucząc się czegoś nowego. O tym jak miło było świadczy też fakt, że warsztaty miały trwać trzy godziny a wyszliśmy po ponad czterech !
|
Czerwona zupa warzywa z soczewicą |
|
|
|
Ryż Venere z krewetkami |
|
Papardelle jajeczne z ragout bolońskim |
|
Tiramisu |
|
Tarta z białą czekoladą, bitą śmietaną i owocami |
naprawdę piękna dekoracja stołów, a i jedzenie wygląda bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne potrawy . i fajnie urzadzone wnetrze
OdpowiedzUsuńFaktycznie spotkanie było udane, pozdrawiam - Urszula
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie jest takie śliczne . :D
OdpowiedzUsuńByło tak jak napisałaś :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń