Przekąsimy coś ?

Przekąski, przegryzki, coś na ząb - każdy z nas o czym innym pomyśli czytając czy słysząc te słowa. I nic dziwnego bo mogą kryć w sobie wiele różnych rzeczy, mniej lub bardziej dobrych.

A Wy, kiedy macie ochotę na małe co nieco to po co sięgacie najczęściej ? Jabłko, banan, batonik, orzeszki, chipsy, czekolada, marchewka, słodki serek czy jeszcze coś innego ? Zastanawiacie się nad tym czy lepiej zjeść coś pysznego czy zwracacie uwagę aby to coś było zdrowe ? Sięgając po przekąskę chcąc zaspokoić chwilową zachciankę czy zwalczyć małego głoda ?  Może takie małe przegryzki są tylko lekarstwem na stres i zły humor ? Faktem jest, że przekąski towarzyszą nam codziennie, w różnych sytuacjach. Mają różną wartość i dla każdego z nas inne znaczenie.


Przyznam, że ja lubię pogryzać coś czytając książkę. Przed telewizorem też mi się zdarza, niestety. I nie zawsze sięgam po zdrowe rzeczy. Wszystko jest dla ludzi, chipsy też, ale warto zachować umiar i rozsądek - jak we wszystkim zresztą. Na kiepski humor kawałek czekolady jest dobrym rozwiązaniem, pod warunkiem, że faktycznie będzie to kawałek i do tego gorzkiej. Kłopot w tym, że mleczna bardziej mi smakuje a tabliczka to przecież też kawałek, tylko odrobinę większy.

Gdy chwyci mnie nieodparta ochota na zjedzenie czegoś małego staram się sięgać po coś zdrowego - jabłko, garść zwykłych orzechów czy marchewkę, ale nie stresuję się jakoś specjalnie kiedy zjem batonika. Nie chcę wpędzać się w poczucie winy bo takie myślenie mnie stresuje a na stres coś bym zjadła i kółeczko się zamyka... Ale obiecuję sobie, że kiedyś się poprawię - będę jadła tylko zdrowe rzeczy i ograniczę podjadanie, szczególnie takie nieuzasadnione.