Puchate drożdżowe ciasto z morelami i zapiekanym kremem
Bardzo puszyste drożdżowe ciasto z cudownymi, dojrzałymi morelami. Kawałek takiego placka smakuje wyśmienicie z kubkiem zimnego mleka albo ciepłym kakao. Najlepsze jest oczywiście jeszcze ciepłe i takie właśnie prawie w całość zostało u nas zjedzone. Jest naprawdę wyjątkowo dobre.
Latem takie ciasta udają się doskonale bo rosną jak szalone i można do nich wrzucić dowolne owoce, które akurat mamy. Lubię robić ciasta drożdżowe właśnie w upały mimo tego, że odpalanie piekarnika w takie dni jest mało przyjemne. Ta drożdżówka rosła tak pięknie, że nawet chciała uciec z formy a właściwie to próbowała wypchnąć z niej polewę. Jednak to właśnie dzięki kremowej polewie, która częściowo wsiąka a częściowo zapieka się na nim, ciasto jest wilgotne i pyszne.
A może namówię Was na inne morelowe ciasto? Polecam placek graham z morelami, budyniem i kruszonką - to niebo w gębie!
Puszysta drożdżówka z morelami i zapiekaną polewą śmietankową
czas przygotowania : ok. 40 minut + ok. 1,5-2 godzin wyrastania + 45 minut pieczenia
składniki:
Jak zrobić puszystą drożdżówkę z morelami?
CIASTO - mąkę przesiałam. Do kubka wkruszyłam drożdże, dodałam 2 łyżki mąki, 2 łyżeczki cukru, połowę lekko podgrzanego mleka, rozmieszałam dokładnie i odstawiłam na 10 minut.
Do mąki dodałam sól, resztę cukru, żółtka i spieniony, wyrośnięty zaczyn. Zaczęłam wyrabiać ciasto dolewając resztę mleka. Po kilku minutach powoli dolałam też rozpuszczone, przestudzone masło i wyrabiałam dalej przez ok. 20 minut - jeśli użyjecie miksera z hakiem czas wyrabiania potrwa nieco krócej. Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne, gładkie i ładnie odchodzić od rąk. Ciasto w misie przykryłam folią spożywczą i zostawiłam na ok. godzinę do wyrastania - powinno podwoić swoją objętość.
Morele umyłam i osączyłam. Każdą przekroiłam na pół i usunęłam pestki. Naszykowałam formę, okrągłą tortownicę śr. 26 cm a może być nawet większa. Wysmarowałam formę masłem i wysypałam bułką tartą. Można też ciasto wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia, najlepiej tak żeby wystawał poza brzegi formy. Wyrośnięte ciasto odgazowałam uderzając z wierzchu kilka razy pięścią. Lekko je zagniotłam i przełożyłam do formy rozciągając na cały spód. Na wierzchu ułożyłam morele, brzuszkami do dołu, lekko wciskając je w ciasto. Przykryłam ściereczką i zostawiłam na 30 minut do napuszenia.
POLEWA - jajka ubiłam z cukrem na bardzo puszystą masę - cukier musi się zupełnie rozpuścić a masa powinna być prawie sztywna. Dodałam śmietankę i wanilię, wymieszałam. Krem wylałam na wierzch wyrośniętego ciasta z morelami. Formę od razu wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam 45 minut.
Zamiast moreli do ciasta można użyć śliwek.
Latem takie ciasta udają się doskonale bo rosną jak szalone i można do nich wrzucić dowolne owoce, które akurat mamy. Lubię robić ciasta drożdżowe właśnie w upały mimo tego, że odpalanie piekarnika w takie dni jest mało przyjemne. Ta drożdżówka rosła tak pięknie, że nawet chciała uciec z formy a właściwie to próbowała wypchnąć z niej polewę. Jednak to właśnie dzięki kremowej polewie, która częściowo wsiąka a częściowo zapieka się na nim, ciasto jest wilgotne i pyszne.
A może namówię Was na inne morelowe ciasto? Polecam placek graham z morelami, budyniem i kruszonką - to niebo w gębie!
Puszysta drożdżówka z morelami i zapiekaną polewą śmietankową
czas przygotowania : ok. 40 minut + ok. 1,5-2 godzin wyrastania + 45 minut pieczenia
składniki:
- CIASTO - 320 g mąki pszennej tortowej
- 170 ml mleka
- 25 g świeżych drożdży
- 65 g masła
- 90 g cukru
- 3 żółtka
- 1/4 łyżeczki soli
- ok. 400 g świeżych moreli albo śliwek
- POLEWA - 2 średnie jajka
- 50 g cukru
- 125 ml śmietanki kremówki 30%
- 1/2 łyżeczki pasty waniliowej albo ziarenka z połowy laski wanilii
Jak zrobić puszystą drożdżówkę z morelami?
CIASTO - mąkę przesiałam. Do kubka wkruszyłam drożdże, dodałam 2 łyżki mąki, 2 łyżeczki cukru, połowę lekko podgrzanego mleka, rozmieszałam dokładnie i odstawiłam na 10 minut.
Do mąki dodałam sól, resztę cukru, żółtka i spieniony, wyrośnięty zaczyn. Zaczęłam wyrabiać ciasto dolewając resztę mleka. Po kilku minutach powoli dolałam też rozpuszczone, przestudzone masło i wyrabiałam dalej przez ok. 20 minut - jeśli użyjecie miksera z hakiem czas wyrabiania potrwa nieco krócej. Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne, gładkie i ładnie odchodzić od rąk. Ciasto w misie przykryłam folią spożywczą i zostawiłam na ok. godzinę do wyrastania - powinno podwoić swoją objętość.
Morele umyłam i osączyłam. Każdą przekroiłam na pół i usunęłam pestki. Naszykowałam formę, okrągłą tortownicę śr. 26 cm a może być nawet większa. Wysmarowałam formę masłem i wysypałam bułką tartą. Można też ciasto wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia, najlepiej tak żeby wystawał poza brzegi formy. Wyrośnięte ciasto odgazowałam uderzając z wierzchu kilka razy pięścią. Lekko je zagniotłam i przełożyłam do formy rozciągając na cały spód. Na wierzchu ułożyłam morele, brzuszkami do dołu, lekko wciskając je w ciasto. Przykryłam ściereczką i zostawiłam na 30 minut do napuszenia.
POLEWA - jajka ubiłam z cukrem na bardzo puszystą masę - cukier musi się zupełnie rozpuścić a masa powinna być prawie sztywna. Dodałam śmietankę i wanilię, wymieszałam. Krem wylałam na wierzch wyrośniętego ciasta z morelami. Formę od razu wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam 45 minut.
Zamiast moreli do ciasta można użyć śliwek.
Nie ma nic lepszego od ciasta drożdżowego z owocami!
OdpowiedzUsuńMmmm...drożdżowe z owocami to kwintesencja lata :)
OdpowiedzUsuńCiasto jest przepyszne.Polecam.
OdpowiedzUsuńPiekłam wczoraj, Pyzuniu dziękuję serdecznie superrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńbardzo proszę :) cieszę się, że smakowało
UsuńWitaj. Wspaniałe ciasto. Piekłam w sobotę i zniknęło w oka mgnieniu. Puszyste, mięciutkie i przepyszne. W mojej wersji było ze śliwkami, ale w najbliższym czasie upiekę również z morelami.
OdpowiedzUsuńHmm mam pytanko. A co się dzieje z drugą połową mleka bo jakoś tego nie widzę???
OdpowiedzUsuńdrugą połowę mleka dodać do ciasta podczas wyrabiania
UsuńPani Pyzo piekłam wczoraj drugi raz i jest pyszne,to kolejny sprawdzony Pani przepis wędruje do mojego zeszytu. Przepraszam,faktycznie pisze o 2 połowie mleka,jakoś na telefonie tego nie zauważyłam .Emilka
OdpowiedzUsuńWitaj Izuniu Droga, zachciało mi się drożdżowego i skusiłam się na to właśnie. Wyszło pyszne i super extra tylko mam pytanie, bo w trakcie wyrabiania on było dość rzadkie i kleiło się jak zbój. A dałam wszystko jak w przepisie. Czy coś zrobiłam nie tak czy ono takie ma byc. Jak widzę na zdjęciach Twoje drożdżówki to te kule widac że są zwarte a moje ciasto się trochę rozlewa. Czy to kwestia mąki może. Dałam tortowa. Poradź mi proszę, pozdrawiam Cię gorąco z mojego Rzeszowa. Ania
OdpowiedzUsuńAniu, mąki są różne i nawet każdą partią ma swoją wilgotność przez co różnie potem chłonie wilgoć przy robieniu ciasta. Przepis przepisem, a czasami trzeba po prostu elastycznie podchodzić do tego i nie wsypywać od razu wszystkiego albo dosypać niewielka ilość więcej.
UsuńDziki Ci bardzo czyli rozumiem ze jakby co to dosypac mąki raczej bo to ciasto nie powinno być takie rzadkawe tylko raczej zwarte i odchodzące od reki. Ale i tak jest a raczej było pyszne bo już wczoraj wieczorem nic nie zostało, w sobotę powtorka. Bardzo Ci dzięki a na maila wyśle Ci moje "cudo" , buziaki. Ania
OdpowiedzUsuńTylko skoro wyszło i było pyszne to czy jest sens coś zmieniać?
UsuńA i racja ��, to najważniejsze , już się nie mogę doczekać soboty bo znów się objem że aż strach. Uwielbiam drożdżowe ciasto mniam. A to Twoje to poezja.��
OdpowiedzUsuńNo to smacznego i czekam na fotkę chociaż skoro nie mogę spróbować Twojego wypieku
Usuń