Morelówka. Nalewka z moreli
Kiedyś na spotkaniu znajomych grzybiarzy kolega poczęstował mnie swoją morelówką. Kolor miała piękny i ponieważ uwielbiam morele to na samą myśl o tej nalewce aż mi ślinka leciała. Niestety, rozczarowałam się bo nalewka okazała się zbyt mocna i alkohol zabił smak owoców. Pamiętam jak było mi przykro chociaż to pewnie wyda się Wam głupie.
Skoro od jakiegoś czasu sama param się przygotowywaniem nalewek to postanowiłam zrobić morelówkę po swojemu. Wyszła w sam raz - mocna, ale nie na tyle żeby nie było czuć smaku owoców. A kiedy postoi i dojrzeje będzie jeszcze dużo lepsza.
Morelówka
czas przygotowania: 15 minut + 4 tygodnie nastawu + 3 miesiące leżakowania
składniki:
Jak zrobić nalewkę z moreli?
Do nalewki wybieram owoce mocno dojrzałe, ale jędrne i bez uszkodzeń. Umyłam je i osuszyłam. Poprzekrawałam morele na połówki i usunęłam pestki. Zostawiłam 5 pestek i rozbiłam je przez ściereczkę tłuczkiem do mięsa, wsypałam do słoja. Dorzuciłam przekrojony na pół kawałek wanilii i kawałki moreli.
Owoce w słoju zasypałam cukrem i zalałam wymieszanym alkoholem. Słój zakręciłam i odstawiłam w słoneczne miejsce na ok. 4 tygodnie. Przez kilka początkowych dni codziennie, przez chwilę, potrząsałam intensywnie słojem żeby cukier miał szansę dobrze się rozpuścić.
Po czterech tygodniach zlałam nalewkę filtrując ją. Rozlałam do butelek, zakorkowałam i odstawiłam w ciemne miejsce. Powinna postać przynajmniej 3 miesiące.
Co zrobić z owocami z nalewki?
Owoce z nalewki, oczyszczone z kawałków pestek, przełożyłam do słoiczków układając je ciasno, ale nie ugniatając. Są przesiąknięte spirytusem więc można po prostu zakręcić słoiki i zostawić je w lodówce. Jednak ponieważ nie zamierzam ich użyć w najbliższym czasie to mam obawy, że stojąc dłużej mogłyby jednak się zepsuć. Zalałam je więc syropem przygotowanym z wody, cukru i soku cytrynowego i pasteryzowałam 15 minut. Po zapasteryzowaniu odstawiłam do wystudzenia do góry dnem.
Przydadzą się zimą do deserów. Można też takie morele z nalewki przeznaczyć od razu na konfiturę lub dżem.
Skoro od jakiegoś czasu sama param się przygotowywaniem nalewek to postanowiłam zrobić morelówkę po swojemu. Wyszła w sam raz - mocna, ale nie na tyle żeby nie było czuć smaku owoców. A kiedy postoi i dojrzeje będzie jeszcze dużo lepsza.
Morelówka
czas przygotowania: 15 minut + 4 tygodnie nastawu + 3 miesiące leżakowania
składniki:
- NALEWKA - 1 kg moreli
- 5 pestek moreli
- 400 g cukru
- 750 ml czystej wódki 40%
- 250 ml spirytusu 96%
- 1/2 laski wanilii
- syrop do owoców - 150 ml wody
- 100 g cukru
- sok z połowy cytryny
Jak zrobić nalewkę z moreli?
Do nalewki wybieram owoce mocno dojrzałe, ale jędrne i bez uszkodzeń. Umyłam je i osuszyłam. Poprzekrawałam morele na połówki i usunęłam pestki. Zostawiłam 5 pestek i rozbiłam je przez ściereczkę tłuczkiem do mięsa, wsypałam do słoja. Dorzuciłam przekrojony na pół kawałek wanilii i kawałki moreli.
Owoce w słoju zasypałam cukrem i zalałam wymieszanym alkoholem. Słój zakręciłam i odstawiłam w słoneczne miejsce na ok. 4 tygodnie. Przez kilka początkowych dni codziennie, przez chwilę, potrząsałam intensywnie słojem żeby cukier miał szansę dobrze się rozpuścić.
Po czterech tygodniach zlałam nalewkę filtrując ją. Rozlałam do butelek, zakorkowałam i odstawiłam w ciemne miejsce. Powinna postać przynajmniej 3 miesiące.
Co zrobić z owocami z nalewki?
Owoce z nalewki, oczyszczone z kawałków pestek, przełożyłam do słoiczków układając je ciasno, ale nie ugniatając. Są przesiąknięte spirytusem więc można po prostu zakręcić słoiki i zostawić je w lodówce. Jednak ponieważ nie zamierzam ich użyć w najbliższym czasie to mam obawy, że stojąc dłużej mogłyby jednak się zepsuć. Zalałam je więc syropem przygotowanym z wody, cukru i soku cytrynowego i pasteryzowałam 15 minut. Po zapasteryzowaniu odstawiłam do wystudzenia do góry dnem.
Przydadzą się zimą do deserów. Można też takie morele z nalewki przeznaczyć od razu na konfiturę lub dżem.
Ależ ona wygląda cudnie ... Kolor rzeczywiście ładniutki, pewnie się na nią skuszę - dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Jakie to łatwe.. A jaki efekt ! :) Myslam, ze to bardziej skomplikowane, kojarzylo mi sie z produkcja wina, ktore czasami robi maz :) A tu prosze :) To raczej jak macerat, a to potrafie. Na pewno sprobuje !
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, nalewka to macerat, alkohol wyciąga smak i zapach z produktu, czasami pomaga mu cukier, ale nie ma tu procesu fermentacji jak w przypadku wina
Usuńale przecedzanie to syzyfowa robota.
OdpowiedzUsuńDlatego morelówkę ale dam i nie odciskam owoców, lepiej je włożyć do słoiczków i wykorzystać potem do deserów
Usuń