Kapusta kiszona z burakami i kminkiem
Kolejny pomysł na pyszną, domową kiszonkę czyli Smaczna Pyza znowu sieje ferment!
Dzisiejsza propozycja, i ostatnio moja ulubiona surówka, to kapusta kiszona razem z tartym burakami, o piękny kolorze i wspaniałym smaku. Właściwie jest to już gotowa surówka, nie wymagająca doprawiania, będąca dobrym dodatkiem do wielu dań obiadowych. Możecie przygotować ją w mniejszych słoikach, takich do zużycia przy jednym, dwóch podejściach.
Do znudzenia będę powtarzać, że kiszonki to samo zdrowie! Zawierają mnóstwo witamin i związków mineralnych. Świetnie regulują przemianę materii, są niskokaloryczne, a proces fermentacji sprawia, że kiszone warzywa stają się lżej strawne. Powinniśmy jeść lub pić kiszonki i napoje fermentowane nawet codziennie, ale nie można przesadzać z ilościami, szczególnie mając nie przyzwyczajony do nich żołądek.
Kapustę można też ukisić w kawałkach zalewając ją solanką - spróbuj!
Kapusta kiszona razem z burakami, zieleniną i kminkiem
czas przygotowania: 20 minut + czas leżakowania kapusty + kilka dni kiszenia
składniki:
Jak przygotować kapustę kiszoną z burakami?
Główkę kapusty oczyściłam z wierzchnich, uszkodzonych liści. Przekroiłam na pół a następnie na ćwiartki. Poszatkowałam cienko - ja zrobiłam to nożem, ale możecie użyć szatkownicy lub robota kuchennego.
Rozdrobnioną kapustę przesypałam do miski i posypałam solą. Mieszałam przez kilka gniotąc kawałki warzywa w rękach. Odstawiłam na godzinę żeby kapusta zmiękła i puściła sok.
Buraki umyłam, cienko obrałam, starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Czosnek obrałam, posiekałam, dodałam do buraków. Dodałam też odrobinę startego na najdrobniejszych oczkach tarki jarzynowej chrzanu. Wymieszałam. Zieleninę posiekałam.
Do wyparzonego słoja nakładałam warstwami kapustę, buraki i przesypywałam je zieleniną. Warstwy kapusty ubijałam drewnianym, wyparzonym tłuczkiem. Na wierzch wlałam resztę soku z kapusty jaki został mi w misce. Dodałam też 2 łyżki wody z kiszących się od 3 dni w kamionkowym garnku ogórków. To nie jest konieczne, ale ten dodatek będzie starterem do procesu kiszenia i kapusta ukisi się szybciej.
Ważne! Nie nakładajcie warzyw wyżej niż do 3/4 wysokości słoika bo nawet jeśli je dobrze ubijecie to w procesie kiszenia powstające gazy podniosą je mocno. Wierzch warzyw musi być przykryty płynem - jeśli kapusta puści zbyt mało soku dolejcie więcej wody od ogórków albo po prostu zwykłej, przegotowanej i ostudzonej wody. Nie za dużo i nie do pełna, wystarczy 1-2 cm nad powierzchnię kapusty.
Słój zakręciłam, ale niezbyt mocno i odstawiłam na kilka dni. Jeśli jest bardzo ciepło to po 3-4 dniach kapusta będzie już ukiszona i można ją jeść. Po napoczęciu kiszonki ugniećcie resztę tak żeby wierzch był nadal przykryty sokiem.
Po kilka dniach słój można wynieść w chłodne miejsce żeby spowolnić proces kiszenia albo nawet schować go do lodówki. Przed wyniesieniem dokręcam mocno zakrętkę. U mnie stoi na blacie kuchennym i codziennie zjadamy przynajmniej niewielką porcję takiej surówki. Kapusta im dłużej się kisi tym jest oczywiście kwaśniejsza.
Niektórzy uważają, że kapustę podczas kiszenia należy odgazowywać czyli odkręcać słoiki i ugniatać kapustę żeby zbierające się gazy uszły. Przyznam, że tego nie robię - jeśli nie nałożycie kapusty zbyt dużo do słoika i nie zakręcicie od razu mocno zakrętki to gazy powoli będą uchodzić same. Odkręcanie słoików może wpłynąć na trwałość kiszonki. Ważna jest też temperatura w pomieszczeniu gdzie stoją kiszonki. Najlepiej żeby była w przedziale 20, max. 25 st. C, nie więcej bo w wyższej proces kiszenia przebiega zbyt gwałtownie.
Dzisiejsza propozycja, i ostatnio moja ulubiona surówka, to kapusta kiszona razem z tartym burakami, o piękny kolorze i wspaniałym smaku. Właściwie jest to już gotowa surówka, nie wymagająca doprawiania, będąca dobrym dodatkiem do wielu dań obiadowych. Możecie przygotować ją w mniejszych słoikach, takich do zużycia przy jednym, dwóch podejściach.
Do znudzenia będę powtarzać, że kiszonki to samo zdrowie! Zawierają mnóstwo witamin i związków mineralnych. Świetnie regulują przemianę materii, są niskokaloryczne, a proces fermentacji sprawia, że kiszone warzywa stają się lżej strawne. Powinniśmy jeść lub pić kiszonki i napoje fermentowane nawet codziennie, ale nie można przesadzać z ilościami, szczególnie mając nie przyzwyczajony do nich żołądek.
Kapustę można też ukisić w kawałkach zalewając ją solanką - spróbuj!
Kapusta kiszona razem z burakami, zieleniną i kminkiem
czas przygotowania: 20 minut + czas leżakowania kapusty + kilka dni kiszenia
składniki:
- 1 kg kapusty białej
- 350 g buraków ćwikłowych
- 1 pęczek koperku
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 2 łyżeczki ziarenek kminku
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżo startego chrzanu
- 20 g soli niejodowanej - 1 łyżka
- ew. starter czyli 1-2 łyżki wody z kiszonych ogórków
Jak przygotować kapustę kiszoną z burakami?
Główkę kapusty oczyściłam z wierzchnich, uszkodzonych liści. Przekroiłam na pół a następnie na ćwiartki. Poszatkowałam cienko - ja zrobiłam to nożem, ale możecie użyć szatkownicy lub robota kuchennego.
Rozdrobnioną kapustę przesypałam do miski i posypałam solą. Mieszałam przez kilka gniotąc kawałki warzywa w rękach. Odstawiłam na godzinę żeby kapusta zmiękła i puściła sok.
Buraki umyłam, cienko obrałam, starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Czosnek obrałam, posiekałam, dodałam do buraków. Dodałam też odrobinę startego na najdrobniejszych oczkach tarki jarzynowej chrzanu. Wymieszałam. Zieleninę posiekałam.
Do wyparzonego słoja nakładałam warstwami kapustę, buraki i przesypywałam je zieleniną. Warstwy kapusty ubijałam drewnianym, wyparzonym tłuczkiem. Na wierzch wlałam resztę soku z kapusty jaki został mi w misce. Dodałam też 2 łyżki wody z kiszących się od 3 dni w kamionkowym garnku ogórków. To nie jest konieczne, ale ten dodatek będzie starterem do procesu kiszenia i kapusta ukisi się szybciej.
Ważne! Nie nakładajcie warzyw wyżej niż do 3/4 wysokości słoika bo nawet jeśli je dobrze ubijecie to w procesie kiszenia powstające gazy podniosą je mocno. Wierzch warzyw musi być przykryty płynem - jeśli kapusta puści zbyt mało soku dolejcie więcej wody od ogórków albo po prostu zwykłej, przegotowanej i ostudzonej wody. Nie za dużo i nie do pełna, wystarczy 1-2 cm nad powierzchnię kapusty.
Słój zakręciłam, ale niezbyt mocno i odstawiłam na kilka dni. Jeśli jest bardzo ciepło to po 3-4 dniach kapusta będzie już ukiszona i można ją jeść. Po napoczęciu kiszonki ugniećcie resztę tak żeby wierzch był nadal przykryty sokiem.
Po kilka dniach słój można wynieść w chłodne miejsce żeby spowolnić proces kiszenia albo nawet schować go do lodówki. Przed wyniesieniem dokręcam mocno zakrętkę. U mnie stoi na blacie kuchennym i codziennie zjadamy przynajmniej niewielką porcję takiej surówki. Kapusta im dłużej się kisi tym jest oczywiście kwaśniejsza.
Niektórzy uważają, że kapustę podczas kiszenia należy odgazowywać czyli odkręcać słoiki i ugniatać kapustę żeby zbierające się gazy uszły. Przyznam, że tego nie robię - jeśli nie nałożycie kapusty zbyt dużo do słoika i nie zakręcicie od razu mocno zakrętki to gazy powoli będą uchodzić same. Odkręcanie słoików może wpłynąć na trwałość kiszonki. Ważna jest też temperatura w pomieszczeniu gdzie stoją kiszonki. Najlepiej żeby była w przedziale 20, max. 25 st. C, nie więcej bo w wyższej proces kiszenia przebiega zbyt gwałtownie.
Witam
OdpowiedzUsuńPrzepis super, tylko czy można zakisić w ten sposób kapustę z burakami na zimę. Co zmienić w przepisie, żeby można było przechowywać taka kiszonkę w piwnicy.
Niczego nie trzeba zmieniać tylko po kilku dniach wynieść kiszonkę w chłodne miejsce
UsuńWitam, co trzeba zrobić z kminkiem?
Usuńdosypać do poszatkowanej kapusty razem z solą
UsuńCzy tak zakiszona kapuste nie potrzeba odgazowywac? , jak kisze sama to po ok 2 dniach zawsze odgazowuje
OdpowiedzUsuńmożna, ale otworzenie słoika może wpłynąć na trwałość kiszonki - lepiej nie nakładać więcej niż do 3/4 wysokości naczynia i nie zakręcać słoików na siłę, tylko lekko, żeby gazy same uchodziły a dopiero po kilku dniach dokręcić
UsuńPięknie wygląda, zaraz po powrocie do domu muszę zrobić sobie taką kapustkę. I to pewnie od razu w ilości odpowiedniej do przechowania - zapas na zimę :)
OdpowiedzUsuńteż muszę zrobić zapas bo ta kapusta bardzo mi przypadła do gustu
UsuńFajny pomysl - kapusta i buraczki - samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńKiszonki są skarbnicą witamin i mikroelementów, a ich zrobienie w domu nie jest trudne
UsuńWitam, chciałabym się dowiedzieć do czego dodajemy kminek i na jakim etapie:)
OdpowiedzUsuńkminek dosypuję razem z solą do poszatkowanej kapusty
UsuńSerdecznie dziękuję za szybką odpowiedź. Mam jeszcze małe pytanie-czy buraki i wszystkie pozostałe składniki można wymieszać z kapustą i taką mieszanką wypełniać słoiki, czy konieczne są warstwy?
UsuńJak najbardziej można wszystko wymieszać razem kiedy kapusta już puści sok
UsuńWtam czy tę kapustkę można zrobić bez chrzanu?
UsuńMożna. Chrzan jest tu dodatkiem smakowy, który można pominąć
UsuńWitam Czy mozna pasteryzowac kiszonki? Nie przepadam za przekiszonymi Nie stracą witamin? Czy moze dorabiac zimą ? kapusta i buraki sa dostepne zimą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPasteryzowanie zabije witaminy i dobre bakterie, zmieni też smak. Zdecydowanie lepiej dorabiać na bieżąco kiszonki z tych warzyw, które są dostępne zimą
Usuń