Robale na patyku
Tytułowe robale, bo taki przydomek zyskały krewetki u nas w domu, w tej postaci są bardzo smaczne. Żarłoczek orzekł, że takie krewetki to może jeść codziennie. Co ważne, można je przyrządzić o każdej porze roku bo mrożone owoce morza są teraz dostępne w ciągłej sprzedaży, a grillować można na specjalnej patelni, tak jak ja, albo na zwykłej.
Takie krewetki na patyku sprawdzają się doskonale jako imprezowa przekąska. Łatwo je przyrządzić i jeszcze łatwiej zjeść, bez brudzenia sobie rączek. Do krewetkowych szaszłyków warto podać dobry, najlepiej domowej roboty, sos. Ja zrobiłam ketchup bananowy, ale przepis na ten specjał podam Wam jutro. Muszę go spokojnie przygotować bo na razie jest tylko naszkicowany na karteluszku. Ale będzie na pewno, obiecuję.
Tymczasem zapraszam na krewetki. Jeśli oczywiście je lubicie.
Krewetki na patyku
czas przygotowania: 10 minut + czas rozmrożenia + czas marynowania
składniki:
Jak zrobić szaszłyki z krewetek?
Kupiłam krewetki mrożone, już obgotowane i obrane z większości pancerzy, bez główek. Tak po prostu było mi wygodniej, ale użyjcie takich jakie dostaniecie. Byle nie były to krewetki koktajlowe bo są za małe po prostu do tego dania.
Krewetki wyjęłam z opakowania, przesypałam na durszlak i przelałam porządnie zimną wodą. Zostawiłam żeby odtajały i obciekły, tak na pół godziny, może trochę więcej. Usunęłam resztki pancerzy z ogonka. Olej wymieszałam z sosem sojowym, miodem i przyprawami. Wrzuciłam krewetki i marynowałam je w tej mieszance przynajmniej godzinę. Na szpadki nabijałam po 2-3 krewetki. Grillowałam na patelni po 2-3 minuty z każdej strony aż się zrumieniły.
Krewetki na patyku podałam z ketchupem bananowym, na który przepis już się pisze.
Takie krewetki na patyku sprawdzają się doskonale jako imprezowa przekąska. Łatwo je przyrządzić i jeszcze łatwiej zjeść, bez brudzenia sobie rączek. Do krewetkowych szaszłyków warto podać dobry, najlepiej domowej roboty, sos. Ja zrobiłam ketchup bananowy, ale przepis na ten specjał podam Wam jutro. Muszę go spokojnie przygotować bo na razie jest tylko naszkicowany na karteluszku. Ale będzie na pewno, obiecuję.
Tymczasem zapraszam na krewetki. Jeśli oczywiście je lubicie.
Krewetki na patyku
czas przygotowania: 10 minut + czas rozmrożenia + czas marynowania
składniki:
- ok. 500 g krewetek tygrysich, mrożonych
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżeczka płynnego miodu
- 1 łyżeczka czosnku mielonego
- 1/2 łyżeczki chili w proszku
- dodatkowo: patyczki szaszłykowe
Jak zrobić szaszłyki z krewetek?
Kupiłam krewetki mrożone, już obgotowane i obrane z większości pancerzy, bez główek. Tak po prostu było mi wygodniej, ale użyjcie takich jakie dostaniecie. Byle nie były to krewetki koktajlowe bo są za małe po prostu do tego dania.
Krewetki wyjęłam z opakowania, przesypałam na durszlak i przelałam porządnie zimną wodą. Zostawiłam żeby odtajały i obciekły, tak na pół godziny, może trochę więcej. Usunęłam resztki pancerzy z ogonka. Olej wymieszałam z sosem sojowym, miodem i przyprawami. Wrzuciłam krewetki i marynowałam je w tej mieszance przynajmniej godzinę. Na szpadki nabijałam po 2-3 krewetki. Grillowałam na patelni po 2-3 minuty z każdej strony aż się zrumieniły.
Krewetki na patyku podałam z ketchupem bananowym, na który przepis już się pisze.
z takim keczupem muszą być obłędnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja , uwielbiam krewety wiec czekam na przepis na sos
OdpowiedzUsuńMam ostatnio apetyt na owoce morza. Napewno wyprobuje ten przepis! Sos może okazać się strzałem w dziesiątkę! Dziękuję! 4
OdpowiedzUsuńSos jest pyszny i bardzo smakuje do takich grillowanych krewetek
Usuń