Zupa krem z kiszonej kapusty
Gorący kapuśniak to świetna propozycja na zimowy obiad. Jednak z kapuśniakiem jest czasami ten problem, że gorące włókna kapusty mogą parzyć brodę czy spadać z łyżki. Mam na to świetny sposób - robię kapuśniak w formie kremowej zupy!
Ponieważ od jakiegoś czasu sama kiszę kapustę w słoikach to przeważnie mam jej choć trochę w zapasie. Najbardziej lubię podjadać kiszonki tak po prostu, ze słoika, no i są doskonałym dodatkiem do prawie wszystkich dań obiadowych czy nawet kanapek. Od kiedy jem kiszonki bardzo regularnie, właściwie codziennie chociaż troszeczkę, to jestem zdrowsza i nie łapię byle infekcji. Codziennie dostarczam sobie porcję naturalnej wit. C i błonnika, a także dobrych probiotycznych bakterii. Polubcie kiszonki jeśli do tej pory mieliście z nimi nie po drodze. Kiszonki to też doskonały składnik zup!
Z dziecięcych lat pamiętam kapustę kiszoną duszoną z kaszą - ależ to dobre!
Oczywiście w zupie, kiedy kiszone warzywa zagotujemy, tych witamin i wartości jest mniej, ale przecież nie samą surowizną człowiek żyje. Miska gorącej zupy to mój comfort food. Jeśli jest to zupa gęsta i kwaśna to jestem w kulinarnym raju!
Kremowy kapuśniak
czas przygotowania: 40 minut
składniki:
Jak zrobić zupę krem z kiszonej kapusty?
Do swojej zupy użyłam domowej kiszonej kapusty, ukiszonej z dodatkiem soli i ziaren gorczycy. Jeśli użyjecie kapusty bez gorczycy to możecie ziarenka dosypać podczas gotowania albo pominąć ten dodatek. Wywar ugotowałam na kawałku wieprzowego, surowego żeberka, ale może być wywar z wędzonki albo innego mięsa.
Ziemniaki obrałam, pokroiłam w dużą kostkę, zalałam w garnku 1 szklanką wywaru. Dodałam ziele angielskie i liście laurowe. Gotowałam ok. 15 minut aż ziemniaki były zupełnie miękkie.
W rondlu rozgrzałam łyżkę smalcu. Jeśli używacie kapusty bez gorczycy to dosypcie ją właśnie teraz i przesmażcie chwilę. Dodałam obraną i pokrojoną w kostkę cebulę. Smażyłam aż zaczęła się leciutko rumienić. Przełożyłam do gotujących się ziemniaków, a do rondla wrzuciłam kapustę kiszoną. Zalałam resztą wywaru i dusiłam na małym ogniu ok. 30 minut aż zmiękła. Dopiero uduszoną przełożyłam, razem z płynem, do ziemniaków.
Zupę zblendowałam na dość gładki krem. Doprawiłam do smaku mielonym kminkiem, pieprzem ziołowym i pieprzem czarnym. Nie soliłam bo kapusta kiszona już jest słona. Zagotowałam i gotowe!
Krem z kiszonej kapusty podałam posypując szczypiorkiem i kawałeczkami zrumienionego boczku wędzonego.
Ponieważ od jakiegoś czasu sama kiszę kapustę w słoikach to przeważnie mam jej choć trochę w zapasie. Najbardziej lubię podjadać kiszonki tak po prostu, ze słoika, no i są doskonałym dodatkiem do prawie wszystkich dań obiadowych czy nawet kanapek. Od kiedy jem kiszonki bardzo regularnie, właściwie codziennie chociaż troszeczkę, to jestem zdrowsza i nie łapię byle infekcji. Codziennie dostarczam sobie porcję naturalnej wit. C i błonnika, a także dobrych probiotycznych bakterii. Polubcie kiszonki jeśli do tej pory mieliście z nimi nie po drodze. Kiszonki to też doskonały składnik zup!
Z dziecięcych lat pamiętam kapustę kiszoną duszoną z kaszą - ależ to dobre!
Oczywiście w zupie, kiedy kiszone warzywa zagotujemy, tych witamin i wartości jest mniej, ale przecież nie samą surowizną człowiek żyje. Miska gorącej zupy to mój comfort food. Jeśli jest to zupa gęsta i kwaśna to jestem w kulinarnym raju!
Kremowy kapuśniak
czas przygotowania: 40 minut
składniki:
- 2 średnie ziemniaki, ok. 300 g
- 2 liścia laurowe
- 3 ziela angielskie
- 1 średnia cebula
- 1 łyżka smalcu gęsiego (albo oleju roślinnego)
- 750 ml wywaru mięsnego, u mnie na żeberkach wieprzowych
- 500 g kapusty kiszonej
- 1 łyżeczka kminku mielonego
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- do smaku - pieprz czarny mielony
- ew. 1/2 łyżeczki ziaren białej gorczycy
Jak zrobić zupę krem z kiszonej kapusty?
Do swojej zupy użyłam domowej kiszonej kapusty, ukiszonej z dodatkiem soli i ziaren gorczycy. Jeśli użyjecie kapusty bez gorczycy to możecie ziarenka dosypać podczas gotowania albo pominąć ten dodatek. Wywar ugotowałam na kawałku wieprzowego, surowego żeberka, ale może być wywar z wędzonki albo innego mięsa.
Ziemniaki obrałam, pokroiłam w dużą kostkę, zalałam w garnku 1 szklanką wywaru. Dodałam ziele angielskie i liście laurowe. Gotowałam ok. 15 minut aż ziemniaki były zupełnie miękkie.
W rondlu rozgrzałam łyżkę smalcu. Jeśli używacie kapusty bez gorczycy to dosypcie ją właśnie teraz i przesmażcie chwilę. Dodałam obraną i pokrojoną w kostkę cebulę. Smażyłam aż zaczęła się leciutko rumienić. Przełożyłam do gotujących się ziemniaków, a do rondla wrzuciłam kapustę kiszoną. Zalałam resztą wywaru i dusiłam na małym ogniu ok. 30 minut aż zmiękła. Dopiero uduszoną przełożyłam, razem z płynem, do ziemniaków.
Zupę zblendowałam na dość gładki krem. Doprawiłam do smaku mielonym kminkiem, pieprzem ziołowym i pieprzem czarnym. Nie soliłam bo kapusta kiszona już jest słona. Zagotowałam i gotowe!
Krem z kiszonej kapusty podałam posypując szczypiorkiem i kawałeczkami zrumienionego boczku wędzonego.
w tej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić
UsuńMatko! Pyzo, a ja w pracy i właśnie dostałam ślinotoku :)
OdpowiedzUsuńJutro wypróbuję!!!
Mam nadzieję, że będzie Ci smakować
UsuńI trafilas Pyzo w moj gust ..! kapucha jest w lodowce niedawno ukiszona w przyszlym tygodniu bedzie zupka z Twojego przepisu
OdpowiedzUsuńJa już kombinuję z inną wersją tej zupy
UsuńJa robilam w poniedzialek kapusniak na zeberkech z duza iloscia suszonych grzybow , wszystkie kwasne zupy lubie ..czekam na kolejna wersje Twojej zupki
OdpowiedzUsuńwowww, ale pomysł!
OdpowiedzUsuńTaki kremowy kapuśniaczek to z chęcią byśmy zjedli. Na prawdę pysznie wygląda. Mega taka zupka.
OdpowiedzUsuńproste danie, wystarczy ugotować i cieszyć się smakiem
UsuńBardzo ciekawy przepis, musze go spróbować bo szczerze mówiąc nigdy nie jadłam takiej zupki :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam. To inny wymiar kapuśniaku.
UsuńSuper to wygląda, aż narobiłem sobie apetytu na taką wiosenną zupkę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj i daj znać czy Ci smakowało 😊
Usuń