Roladki z szynki w galarecie
Jak to się stało, że blog istnieje od kilku lat, a taka szynka w galarecie pojawia się na nim dopiero teraz? Robiłam te roladki tak wiele razy, że aż stały się pospolitym daniem i po prostu nie robiłam im zdjęć. Niewiele brakowało, a tym razem też obyłoby się bez fotek. Pstryknęłam kilka, tak na szybko, bo może jeszcze komuś przyda się taki pomysł na małą przystawkę lub wielkanocne śniadanie.
Ja w tym roku nie poszalałam w kuchni z okazji świąt wielkanocnych, bo kilka dni temu położyła mnie do łóżka jakaś paskudna infekcja. Kuruję się cały tydzień intensywnie i już stoję na nogach. Będę żyć i święta odbędą się, chociaż przy nieco skromniej zastawionym niż zwykle stole. Ale na pewno będzie miło i wesoło.
Wam też życzę wesołych, spokojnych i smacznych Świąt!
Szynka z chrzanem i szparagami, w galarecie
czas przygotowania: 20 minut + czas stygnięcia wywaru i zastygania galarety
składniki:
Marchewkę obrałam, pokroiłam w niezbyt cienkie plasterki, ugotowałam w wodzie lekko osolonej i z odrobiną cukru. Z krążków marchewki można wyciąć serduszka lub inne kształty - nożem lub dekoratorem. Pod koniec gotowania marchewki dorzuciłam kawałki zielonych, cienkich szparagów i groszek, gotowałam jeszcze 2-3 minuty. Odcedziłam, ale wywar zachowałam. Gdyby wywar był mętny można go sklarować.
Jak klarować galaretę pisałam w przepisie na karpia w galarecie
Mój tego tym razem nie potrzebował więc ponownie go zagotowałam i doprawiłam do smaku octem winnym. Można mocniej posolić wedle smaku, który powinien być dość wyraźny. W gorącym płynie dokładnie rozpuściłam żelatynę. Odstawiłam do ostudzenia.
Serek przełożyłam do miseczki. Dodałam tarty chrzan i majonez. Doprawiłam do smaku pieprzem, solą i odrobiną soku z cytryny. Dokładnie wymieszałam. Każdy plaster szynki posmarowałam kopiastą łyżeczka kremu serowo chrzanowego. Zaczynając od krótszego boku zwinęłam w roladkę. Gotowe roladki ułożyłam na półmisku. Obłożyłam gotowanymi warzywami - groszkiem, kawałkami marchewki i szparagów. Całość polałam kilkoma łyżkami płynnej jeszcze galarety i wstawiłam do lodówki żeby nieco schłodzić.
Kiedy reszta wywaru z żelatyną zaczęła tężeć zalałam nim roladki tak żeby wszystkie składniki były pokryte galaretką. Ponownie wstawiłam półmisek do lodówki żeby całość zastygła.
Ja w tym roku nie poszalałam w kuchni z okazji świąt wielkanocnych, bo kilka dni temu położyła mnie do łóżka jakaś paskudna infekcja. Kuruję się cały tydzień intensywnie i już stoję na nogach. Będę żyć i święta odbędą się, chociaż przy nieco skromniej zastawionym niż zwykle stole. Ale na pewno będzie miło i wesoło.
Wam też życzę wesołych, spokojnych i smacznych Świąt!
Szynka z chrzanem i szparagami, w galarecie
czas przygotowania: 20 minut + czas stygnięcia wywaru i zastygania galarety
składniki:
- 7-8 plasterków szynki - u mnie konserwowa, plastry 10x16cm
- 150 g serka twarogowego, naturalnego, kanapkowego
- 3-4 łyżeczki tartego chrzanu
- 1 czubata łyżeczka majonezu
- do smaku - sól, pieprz, kilka kropli soku z cytryny
- ok. 300 ml wywaru jarzynowego albo jarzynowo-mięsnego
- 2 łyżeczki żelatyny w proszku
- 1-2 łyżki octu winnego białego lub jabłkowego
- ew. 1 białko jaja do sklarowania galarety
- do przybrania - kilka cienkich szparagów
- garść mrożonego groszku
- 1 mała marchewka
Marchewkę obrałam, pokroiłam w niezbyt cienkie plasterki, ugotowałam w wodzie lekko osolonej i z odrobiną cukru. Z krążków marchewki można wyciąć serduszka lub inne kształty - nożem lub dekoratorem. Pod koniec gotowania marchewki dorzuciłam kawałki zielonych, cienkich szparagów i groszek, gotowałam jeszcze 2-3 minuty. Odcedziłam, ale wywar zachowałam. Gdyby wywar był mętny można go sklarować.
Jak klarować galaretę pisałam w przepisie na karpia w galarecie
Mój tego tym razem nie potrzebował więc ponownie go zagotowałam i doprawiłam do smaku octem winnym. Można mocniej posolić wedle smaku, który powinien być dość wyraźny. W gorącym płynie dokładnie rozpuściłam żelatynę. Odstawiłam do ostudzenia.
Serek przełożyłam do miseczki. Dodałam tarty chrzan i majonez. Doprawiłam do smaku pieprzem, solą i odrobiną soku z cytryny. Dokładnie wymieszałam. Każdy plaster szynki posmarowałam kopiastą łyżeczka kremu serowo chrzanowego. Zaczynając od krótszego boku zwinęłam w roladkę. Gotowe roladki ułożyłam na półmisku. Obłożyłam gotowanymi warzywami - groszkiem, kawałkami marchewki i szparagów. Całość polałam kilkoma łyżkami płynnej jeszcze galarety i wstawiłam do lodówki żeby nieco schłodzić.
Kiedy reszta wywaru z żelatyną zaczęła tężeć zalałam nim roladki tak żeby wszystkie składniki były pokryte galaretką. Ponownie wstawiłam półmisek do lodówki żeby całość zastygła.
Radosnego Alleluja i kuruj się Izo,pozdrawiam Jadzia.
OdpowiedzUsuńwyzdrowiałam szybko, dziękuję
UsuńDzień dobry. Już nic wiecej nie miałam robić! Ale pytam Jak!!! Kiedy kusi Pani takim prostym pięknym cudem. Jestem w trakcie szykowania. Pozdrawiam i Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńoj tam, to takie małe co nieco tylko
UsuńZrobiłam je na święta wg twojego przepisu, wyszło świetnie, rodzinka zadowolona. Poleciłam im twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło
Usuń