Zupa jarzynowa z podagrycznikiem
Dziś będzie prosty przepis na pyszną i lekką zupę z warzyw i zieleniny. Wiosną jakoś tak zupełnie bezwiednie gotuję lżej niż zimą. Jemy więcej warzyw, mniej mięsa i używam dużo "zielska". Zupy też robię teraz delikatniejsze. Najlepiej z dużą ilością kolorowych jarzyn.
"Zielsko" to ogólnie mówiąc zielenina czyli wszystkie te zielone listki koperku, natki, szpinaku, szczawiu i różnych aromatycznych, świeżych ziół. Ale to także liście dzikich roślin jadalnych, wręcz chwastów, które przywożę sobie z wycieczek do lasu i na podmiejskie łąki. Ostatnio nazbierałam sporo podagrycznika i chętnie dodałam go m.in. do zupy jarzynowej, co bardzo wzbogaciło jej smak.
Podagrycznik ma słodko pikantny smak i przypomina aromatem marchewkę. Świetnie komponuje się z warzywami więc idealnie pasuje do zup lub zapiekanek. Spróbujcie sami! Na pewno go znajdziecie, bo to pospolity chwast. Niedawno dodawałam podagrycznik do placków grzybowych i tam pisałam o nim obszerniej. Pamiętajcie tylko żeby zbierać zioła z dala od dróg i zakładów przemysłowych.
Zupa jarzynowa z podagrycznikiem
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
Ze szparagów odłamałam dolne, twarde części pędów. *Te twarde końcówki szparagowe zalałam 1 szkl. wody i gotowałam ok. 10 minut, a następnie odcedziłam i dobrze odcisnęłam zachowując cały wywar. Górne części szparagów pokroiłam w grube plasterki, główki poprzecinałam wzdłuż na pół.
Pozostałe warzywa oczyściłam dokładnie. Pietruszkę i selera po obraniu pokroiłam w słupki, a dobrze wypłukanego pora w paski. Ziemniaki obrałam, pokroiłam w kostkę. Marchewkę oskrobałam, pokroiłam w plasterki. Kalafiora podzieliłam na małe różyczki. Podagrycznik opłukałam dokładnie, osuszyłam, grubo pokroiłam.
W garnku rozpuściłam masło. Wsypałam gorczycę, dorzuciłam rozdrobnionego selera, pietruszkę i pora. Smażyłam kilka chwil pilnując żeby warzywa się nie zrumieniły. Dorzuciłam ziemniaki i wlałam 1,5 szkl. wody i gotowałam jakieś 2 minuty, a następnie dodałam kawałki marchewki i gotowałam kolejne 3 minuty. Następnie dolałam mleko, wywar ze szparagów i kolejno do garnka trafiły jeszcze różyczki kalafiora, a 2 minuty później szparagi oraz podagrycznik. Zupę gotowałam jeszcze 3-4 minuty aż wszystkie warzywa zmiękły, ale nie rozgotowały się.
Na koniec doprawiłam zupę solą i białym pieprzem, do smaku, a podając każdą porcję oprószyłam odrobiną mielonej papryki - może być słodka lub ostra, wedle smaku. Dzięki dodatkowi mleka zupy już nie zabielałam śmietanką a smakowała tak jakbym jej dolała, czyli tak jak lubimy.
Podane ilości warzyw są raczej orientacyjne, bo wykorzystałam końcówki, które po prostu miałam. Możecie dodać więcej marchewki a mniej kalafiora. Mniej ziemniaków a więcej szparagów. Zróbcie swoją lekką zupę jarzynową z tych warzyw, które macie i lubicie!
"Zielsko" to ogólnie mówiąc zielenina czyli wszystkie te zielone listki koperku, natki, szpinaku, szczawiu i różnych aromatycznych, świeżych ziół. Ale to także liście dzikich roślin jadalnych, wręcz chwastów, które przywożę sobie z wycieczek do lasu i na podmiejskie łąki. Ostatnio nazbierałam sporo podagrycznika i chętnie dodałam go m.in. do zupy jarzynowej, co bardzo wzbogaciło jej smak.
Podagrycznik ma słodko pikantny smak i przypomina aromatem marchewkę. Świetnie komponuje się z warzywami więc idealnie pasuje do zup lub zapiekanek. Spróbujcie sami! Na pewno go znajdziecie, bo to pospolity chwast. Niedawno dodawałam podagrycznik do placków grzybowych i tam pisałam o nim obszerniej. Pamiętajcie tylko żeby zbierać zioła z dala od dróg i zakładów przemysłowych.
Zupa jarzynowa z podagrycznikiem
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
- 3 średnie ziemniaki
- 2 marchewki - u mnie 1 zwykła i 1 żółta
- 3-5 szt. zielonych szparagów
- kawałek kalafiora, ok. 1 szkl. różyczek
- 1/3 korzenia pietruszki
- kawałeczek korzenia selera, wielkości połowy jajka
- kilka cm pora
- 2 garści liści podagrycznika
- 2 lekko czubate łyżki masła extra lub 3 łyżki oleju roślinnego
- 1 szkl. wywaru ze szparagów*
- 1,5 szkl. wody
- 1,5 szkl. mleka 3,2%
- 1 czubata łyżeczka ziaren gorczycy
- do smaku - sól, pieprz biały mielony
Ze szparagów odłamałam dolne, twarde części pędów. *Te twarde końcówki szparagowe zalałam 1 szkl. wody i gotowałam ok. 10 minut, a następnie odcedziłam i dobrze odcisnęłam zachowując cały wywar. Górne części szparagów pokroiłam w grube plasterki, główki poprzecinałam wzdłuż na pół.
Pozostałe warzywa oczyściłam dokładnie. Pietruszkę i selera po obraniu pokroiłam w słupki, a dobrze wypłukanego pora w paski. Ziemniaki obrałam, pokroiłam w kostkę. Marchewkę oskrobałam, pokroiłam w plasterki. Kalafiora podzieliłam na małe różyczki. Podagrycznik opłukałam dokładnie, osuszyłam, grubo pokroiłam.
W garnku rozpuściłam masło. Wsypałam gorczycę, dorzuciłam rozdrobnionego selera, pietruszkę i pora. Smażyłam kilka chwil pilnując żeby warzywa się nie zrumieniły. Dorzuciłam ziemniaki i wlałam 1,5 szkl. wody i gotowałam jakieś 2 minuty, a następnie dodałam kawałki marchewki i gotowałam kolejne 3 minuty. Następnie dolałam mleko, wywar ze szparagów i kolejno do garnka trafiły jeszcze różyczki kalafiora, a 2 minuty później szparagi oraz podagrycznik. Zupę gotowałam jeszcze 3-4 minuty aż wszystkie warzywa zmiękły, ale nie rozgotowały się.
Na koniec doprawiłam zupę solą i białym pieprzem, do smaku, a podając każdą porcję oprószyłam odrobiną mielonej papryki - może być słodka lub ostra, wedle smaku. Dzięki dodatkowi mleka zupy już nie zabielałam śmietanką a smakowała tak jakbym jej dolała, czyli tak jak lubimy.
Podane ilości warzyw są raczej orientacyjne, bo wykorzystałam końcówki, które po prostu miałam. Możecie dodać więcej marchewki a mniej kalafiora. Mniej ziemniaków a więcej szparagów. Zróbcie swoją lekką zupę jarzynową z tych warzyw, które macie i lubicie!
Wow, a ja tej zarazy pozbyć się nie mogę z ogrodu a to ma zastosowanie w kuchni . Pozdrawiam serdecznie. Marzena.
OdpowiedzUsuńma i na dodatek jest zdrowe
UsuńKiedyś eksperymentowałam z podagrycznikiem, ale niezbyt smaczny.
OdpowiedzUsuńJedynie z dodatkiem innych aromatycznych składników da się zjeść :)
pozdrówka
Według mnie bardzo smaczny. Po prostu Tobie nie przypasował. Każdy ma swój smak i gust
Usuń