Piernik żydowski, bardzo łatwy
Zainteresował mnie ten przepis bo proces dojrzewania jest odwrócony - zwykle to zarobione ciasto na piernik musi leżakować kilka tygodni zanim upieczemy ciasto a tutaj odkładamy z zaciszne miejsce już upieczone pierniki. Ta opcja bardziej mi się podoba więc skusiłam się i zrobiłam 2 sztuki.
Przepis dostałam od Edyty, właścicielki bloga Przy stole . Wedle przepisu powinniśmy upiec ciasto już 4 tygodnie przed Świętami chociaż można czas leżakowania skrócić nawet do 1 tygodnia. Przyznam, że ja się zagapiłam i upiekłam je dopiero w niedzielę więc mam nadzieję, że 2 tygodnie mu wystarczą. Jeżeli nie to będziemy delektować się nim później i już :)
Pokazuję Wam go już dzisiaj bo może ktoś też zechce spróbować a wykończonym pochwalę się jak dojrzeje :) Zapraszam na bardzo łatwy piernik dojrzewający po żydowsku.
Przepis z książeczki z serii Biblioteczka Poradnika
Domowego: "Ciasta na święta i inne okazje"
czas przygotowania: 30 min. + 75 min. pieczenie + dojrzewanie
składniki na 2 pierniki:
Dwie keksówki ( jedna 31x12 cm druga nieco krótsza ale za to szersza) posmarowałam masłem i wysypałam mąką. Do tak przygotowanych foremek wlałam ciasto, mniej więcej do połowy wysokości. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C grzanie góra/dół i piekłam 75 minut - przed wyjęciem sprawdziłam stan ciasta patyczkiem. Jeśli wierzch rumieniłby się za bardzo to trzeba formy przykryć arkuszem folii aluminiowej. Jak widzicie pierniki rosły mocno i nawet popękały, ale myślę że na smak to negatywnie nie wpłynie.
Gdy piernik lekko przestygł wyjęłam go z foremek i pozwoliłam zupełnie ostygnąć. Następnie każdy zawinęłam w czystą ściereczkę a następnie dokładnie w folię spożywczą i odłożyłam aby sobie spokojnie dojrzewał. Przed samymi Świętami wyjmę z opakowania i udekoruję - nie wiem jeszcze jak, ale pewnie coś wymyślę :) Przed udekorowaniem można przekroić i przełożyć powidłami.
Przepis na polewę jaką zrobiłam do tego piernika znajdziecie TUTAJ
Macie jakiś swój sprawdzony przepis na dobry piernik ? Bo ja debiutuję w tym temacie i bardzo chętnie poznam inne wersje :)
Przepis dostałam od Edyty, właścicielki bloga Przy stole . Wedle przepisu powinniśmy upiec ciasto już 4 tygodnie przed Świętami chociaż można czas leżakowania skrócić nawet do 1 tygodnia. Przyznam, że ja się zagapiłam i upiekłam je dopiero w niedzielę więc mam nadzieję, że 2 tygodnie mu wystarczą. Jeżeli nie to będziemy delektować się nim później i już :)
Pokazuję Wam go już dzisiaj bo może ktoś też zechce spróbować a wykończonym pochwalę się jak dojrzeje :) Zapraszam na bardzo łatwy piernik dojrzewający po żydowsku.
czas przygotowania: 30 min. + 75 min. pieczenie + dojrzewanie
składniki na 2 pierniki:
- 600 g mąki pszennej - luksusowej (dodałam 50 g więcej)
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki cynamonu
- 1 czubata łyżeczka przyprawy do pierników
- 2 łyżki kakao naturalnego
- 250 ml oleju roślinnego - rzepakowego
- 250 ml miodu - gryczanego
- 1 szklanka cukru brązowego
- 3 jajka
- 250 ml ostudzonej mocnej kawy lub herbaty - użyłam naparu z 3 czubatych łyżeczek kawy naturalnej
- 125 ml soku pomarańczowego - świeżo wyciśniętego
- 60 ml rumu
- 100 g smażonej w cukrze skórki pomarańczowej
- 200 g grubo pokruszonych orzechów włoskich łuskanych
- do foremek - 2 łyżeczki masła
- 2 łyżki mąki
Dwie keksówki ( jedna 31x12 cm druga nieco krótsza ale za to szersza) posmarowałam masłem i wysypałam mąką. Do tak przygotowanych foremek wlałam ciasto, mniej więcej do połowy wysokości. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C grzanie góra/dół i piekłam 75 minut - przed wyjęciem sprawdziłam stan ciasta patyczkiem. Jeśli wierzch rumieniłby się za bardzo to trzeba formy przykryć arkuszem folii aluminiowej. Jak widzicie pierniki rosły mocno i nawet popękały, ale myślę że na smak to negatywnie nie wpłynie.
Gdy piernik lekko przestygł wyjęłam go z foremek i pozwoliłam zupełnie ostygnąć. Następnie każdy zawinęłam w czystą ściereczkę a następnie dokładnie w folię spożywczą i odłożyłam aby sobie spokojnie dojrzewał. Przed samymi Świętami wyjmę z opakowania i udekoruję - nie wiem jeszcze jak, ale pewnie coś wymyślę :) Przed udekorowaniem można przekroić i przełożyć powidłami.
Przepis na polewę jaką zrobiłam do tego piernika znajdziecie TUTAJ
Macie jakiś swój sprawdzony przepis na dobry piernik ? Bo ja debiutuję w tym temacie i bardzo chętnie poznam inne wersje :)
Myślę, że skoro w przepisie napisali, że na dojrzewanie starczy i 1 tydzień, to po dwóch Twój spokojnie będzie nadawał się do jedzenia w święta :)
OdpowiedzUsuńoby, pachniał bosko a teraz leżakuje i już nie mogę się doczekać kiedy go spróbujemy :)
UsuńWitam-ciekawi mnie jak smakował ten piernik -bo mam ochotę go upiec.
OdpowiedzUsuńsłodki, pełen bakalii, według mnie bardzo smaczny - nie wiem jak mam Ci bardziej obrazowo opisać smak...
UsuńDziękuję za błyskawiczną odpowiedz-nie jasno się wyraziłam-miałam na myśli to-czy skrócony czas leżakowania nie był bez znaczenia-ale rozumie,że piernik był pycha i zdecydowałam się go upiec.(ale dopiero na święta)
OdpowiedzUsuńLepiej żeby poleżał tyle ile powinien, ale i tak był świetny. I zdecydowanie bardziej wolę właśnie taką wersję niż leżakowanie surowego ciasta :)
UsuńRobiłam ten piernik w ubiegłym roku i był pyszny,lezakował ok 2-3 tygodni,bo własnie u pani Izy go wyniuchałam :), ciesze się,że sobie o nim przypomniałam, choć kusi mnie by zrobić mini pierniczki,tylko z jakiego przepisu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBernadetta
u nas nie ma za bardzo chętnych na pierniczki.... będą za to ciasteczka korzenne różnego rodzaju, ale niekoniecznie pierniczki
UsuńKorzenne - to brzmi pysznie ;D
Usuńmoże takie Ci się spodobają ? http://smacznapyza.blogspot.com/2011/12/korzenne-ciasteczka-pod-sniezna-czapa.html
Usuńu mnie wersja z dżemem i czapą, ale można tego nie dodawać a tylko udekorować jak pierniczki :)
Przepis nieskomplikowany i nawet nie bardzo drogi,dziękuję upiekłam go wczoraj i myślałam,że będzie twardawy dlatego ma lezakować.Tymczasem mój wytwór jest miękki i troche wilgotny na wierzchu ale jest napewno upieczony.Czy to prawidłowe co z nim teraz?
OdpowiedzUsuńmój też nie był twardy chociaż dość zwarty - myślę, że można go jeść zaraz po upieczeniu, ale kiedy poleżakuje to smaki się rozwiną :)
UsuńMam pytanie-czy proszku do pieczenia ma być łyżka? czy może łyżeczka?-pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńłyżka - wiem, że to sporo, ale to ciężkie ciasto
Usuńmożna zacząć powoli myśleć o pierniku. Mam pytanie: otóż gdzie on ma leżakować?
OdpowiedzUsuńdobrze zabezpieczony może leżeć w szafce, w lodówce, w spiżarni - byle nic ani nikt się do niego nie dobrał
UsuńCzy miód gryczany to konieczność ?? Mam lipowy lub akacjowy w tym roku. I jakim dżemem przełozyłaś Pyzo pierniki ??
OdpowiedzUsuńmoże być inny miód niż gryczany chociaż ten nadaje głęboki , ciekawy smak. Do przekładania pierników używam zazwyczaj powideł śliwkowych
UsuńPyzo wczoraj upiekłam piernik, jednak nie doczytałam, że trzeba najpierw w ściereczkę potem w folię i po wyjęciu z formy jak przestygł zawinęłam w folię. Dziś jak doczytałam odwinęłam i zrobiłam jak trzeba, ale przy okazji chciałam zapytać czy nie zepsułam nic. Piernik bo bokach i od spodu jest taki jakby wilgotny, czy tak ma być ?? To na pewno nie zakalec, smakuje i wgląda dobrze. To mój pierwszy piernik stąd te pytania wszystkie :)
OdpowiedzUsuńpewnie zaparował pod folią, ale leżał tak krótko więc miejmy nadzieję, że nic mu się nie stanie.... Zaglądaj do niego co kilka dni czy nie pojawia się jakaś pleść przez tę wilgoć
UsuńO, matko! Ja dopiero teraz do Pani trafiłam. Już kilka przepisów spisałam do zrobienia, m.in. krówkowe likierki :-) i śledzie pod pierzynką. Mam tylko teraz obawę, że zbyt późno na te Święta odkryłam ten piernik bo zostało już bardzo mało czasu, aby mógł poleżeć :-( Czy warto zaryzykować? Po Świętach nie będzie komu go jeść bo wszyscy się rozjeżdżają - my też.
OdpowiedzUsuńmyślę, że możesz zaryzykować i upiec teraz a ew. przełożyć i oblać polewą dzień przed Wigilią
UsuńWitam,mam pytanie,czy może być miód lipowy,albo kwiatowy,bo nie mogę w Szwajcarii dostać gryczanego?
OdpowiedzUsuńmoże być inny miód - ja używam do tego ciasta gryczanego bo ma specyficzny, mocny smak i aromat, ale możesz użyć takiego jaki masz
UsuńPyzuniu jesteś moją inspiracją :) piernik już leżakuje ale szczerze mówiąc nie wiem czy wystarczy mi silnej woli aby go nie zjesc przed swietami. Swoją drogą chciałabym Ci podziękowac ,że dzielisz sie tymi wszystkimi smakowitymi przepisami genialny blog !!!
UsuńWitam mam pytanie jeśli robię go w foremce silikonowej to nie wymaga już sparowania masłem i obsypywania mąką?
OdpowiedzUsuńnie używam foremek silikonowych, ale od koleżanek słyszałam, że są bardzo różne, niektóre trzeba posmarować i wysypać tak jak metalowe a inne tego nie potrzebują
UsuńWygląda bosko,tylko czy mnie takie cudo się uda.Spróbuję.
OdpowiedzUsuńUpiekłam dzisiaj,ale mój piernik coś nie pachniał,tak jak się tego spodziewałam,podejrzewam ,że to wina miodu,miałam jakiś mniszkowy.Wyrosły ładnie,zapakowałam tak jak mają być ,a że niepokoi mnie ten brak pięknego zapachu,to pewnie jutro nieco ukroję,bo nie wytrzymam. Ewa.
OdpowiedzUsuńmiodek mniszkowy nie jest miodem a syropem więc nie daje charakterystycznego zapachu wypiekom, niestety. Mam nadzieję, że ciasto będzie pomimo to smaczne
UsuńWitam-jak narazie to mój piernik na tym mniszkowym jest suchy i lekko gorzkawy posmak,zawaliłam,niestety.Ewa.
OdpowiedzUsuńmoże jak poleży zawinięty i trochę dojrzeje to będzie bardziej wilgotny i straci goryczkę? tak jak pisałam - miodek mniszkowy to nie miód
Usuńco zrobić, gdy nie ma soku pomarańczowego? zapomniałam na śmierć!
OdpowiedzUsuńupiec ciasto jutro kiedy kupisz pomarańcze i wyciśniesz sok
Usuńbiegłam do sklepu, już 3 raz dzisiaj :D Ciasto już w piekarniku, pachnie obłędnie!
UsuńA czy ten piernik po lezakowaniu jest wilgotny w srodku?
OdpowiedzUsuńto nie jest typ wilgotnego ciasta, mokrego w środku, ale można przekroić i przełożyć powidłami a wtedy "złapie" wilgoć
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńproszę napisać po upieczeniu ciasta jak je należy przechowywać, w lodówce czy można poza nią, oraz zamiast skórki czy można dodać otartą skórkę z cytrusów, czy orzechy mogą być zmielone,oraz czy zamiast kawy, herbaty
można dodać napar z kawy Inki?, będę robiła w tym roku właśnie z tego przepisu piernik, do tej pory królował U mnie dojrzewajacy, ale ten przepis jest taki smakowity i prosty a przed świętami zawsze czasu wciąż za mało. Pozdrawiam! Mama Polka.
Można przechowywać ciasto poza lodówką i ja tak robię, ale musi być zabezpieczone ściereczką i ew. folią żeby nie wyschło. Można dodać skórkę otartą z cytrusów, smak będzie odrobinę inny, ale na pewno pasuje taka skórka. Orzechy ja lubię w kawałeczkach, małych, ale tak żeby chrupały. Jeśli nie lubisz takich kawałków to możesz dodać zmielone. Może być jak najbardziej napar kawy zbożowej. Ten piernik jest nieco inny niż taki tradycyjny z dojrzewającego ciasta, ale bardzo smaczny i w tym roku ja też stawiam na tę wersję. Pozdrawiam!
UsuńA ta skórka pomarańczowa to taka gotowa do kupienia? Czy trzeba ją samemu o smażyć w cukrze?
OdpowiedzUsuńMożna użyć takiej gotowej, ze sklepu, ja smażę sama, bo zjadamy sporo pomarańczy i szkoda wyrzucać skórki skoro można je wykorzystać.
UsuńFajny przepis ale wydaje mi się że historycznie piernik żydowski nie jest przekładany powidłami. Przekładany jest piernik lubelski ale to inny przepis
OdpowiedzUsuń