Rolada z karkówki z czerwoną cebulą
Niedawno robiłam roladki z karkówki i bardzo nam zasmakowały. Dziś, mając w ręku ładny kawałek karczku, pomyślałam sobie, że może zrobić z niego jedną, dużą roladę ? Czy nie rozleci się po upieczeniu ? Czy farsz bez usztywniacza nie wypadnie ? Cóż, nie przekonam się jeśli nie spróbuję więc do dzieła.
czas przygotowania : ok. 3 - 4 godziny
składniki na 6 - 8 porcji :
sposób przygotowania : kawałek mięsa opłukałam i osuszyłam ręcznikami papierowymi. Bardzo ostrym nożem rozcięłam na większy płat tak jakbym chciała go rozwinąć. Przykryłam folią spożywczą i rozbiłam nieco tłuczkiem - mięso ma mieć grubość ok. 1 , 5 - 2 cm. Z obu stron oprószyłam karczek solą i czarnym pieprzem, odłożyłam na chwilę.
2 duże cebule obrałam, pokroiłam w pół plasterki. Na patelni rozgrzałam masło, wrzuciłam cebulę i smażyłam mieszając 3 - 4 minut aż zaczęła się leciutko rumienić. Posoliłam troszkę, oprószyłam przyprawą ognistą, wlałam ocet balsamiczny, dodałam 1 łyżeczkę miodu i świeży tymianek. Dusiłam aż cebula zmiękła. Na koniec zwiększyłam ogień i odparowałam płyn żeby nie wypływał potem. Przestudziłam.
Tak przygotowaną cebulę nałożyłam na płat mięsa i zaczynając od krótszego boku zwinęłam roladę. Obwiązałam ją sznurkiem kuchennym, ale nie za mocno żeby nie wycisnąć farszu.
Pozostałe 2 cebule też obrałam i pokroiłam w półplasterki, ułożyłam w naczyniu do zapiekania. Dodałam gałązki tymianku i na takim posłaniu położyłam roladę. Naczynie wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Po 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 160 st. C, dolałam gorący bulion zmieszany z połową wina i piekłam karkówkę dalej, ok. 2 godzin, od czasu do czasu przekręcając ją delikatnie i polewając wytworzonym sosem.
Upieczone, mięciutkie mięso ostrożnie przełożyłam na talerz i przykryłam żeby nie wystygło, ale odpoczęło. Sos przecedziłam przez sito i przetarłam. Zebrałam z wierzchu większość tłuszcz a następnie ponownie podgrzałam. Dodałam żurawinę i mąkę rozmieszaną w kilku łyżkach czerwonego wina, zagotowałam.
Podałam krojąc roladę w grube plastry, z dodatkiem klusek śląskich, sosu i gotowanej fasolki.
czas przygotowania : ok. 3 - 4 godziny
składniki na 6 - 8 porcji :
- ok. 1 , 25 kg chudej karkówki wieprzowej bez kości
- 2 duże cebule czerwone
- 2 łyżki octu balsamicznego ciemnego
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka masła klarowanego
- 1/2 łyżeczki listków tymianku
- SOS - 2 czerwone cebule
- 4 gałązki świeżego tymianku
- ok. 1/2 szkl. wywaru cielęcego
- ok. 1 szkl. czerwonego wytrawnego wina
- 2 łyżki duszonej żurawiny
- 1 łyżeczka mąki kukurydzianej \
- do smaku - sól, pieprz czarny grubo mielony, miód, przyprawa ognista
sposób przygotowania : kawałek mięsa opłukałam i osuszyłam ręcznikami papierowymi. Bardzo ostrym nożem rozcięłam na większy płat tak jakbym chciała go rozwinąć. Przykryłam folią spożywczą i rozbiłam nieco tłuczkiem - mięso ma mieć grubość ok. 1 , 5 - 2 cm. Z obu stron oprószyłam karczek solą i czarnym pieprzem, odłożyłam na chwilę.
2 duże cebule obrałam, pokroiłam w pół plasterki. Na patelni rozgrzałam masło, wrzuciłam cebulę i smażyłam mieszając 3 - 4 minut aż zaczęła się leciutko rumienić. Posoliłam troszkę, oprószyłam przyprawą ognistą, wlałam ocet balsamiczny, dodałam 1 łyżeczkę miodu i świeży tymianek. Dusiłam aż cebula zmiękła. Na koniec zwiększyłam ogień i odparowałam płyn żeby nie wypływał potem. Przestudziłam.
Tak przygotowaną cebulę nałożyłam na płat mięsa i zaczynając od krótszego boku zwinęłam roladę. Obwiązałam ją sznurkiem kuchennym, ale nie za mocno żeby nie wycisnąć farszu.
Pozostałe 2 cebule też obrałam i pokroiłam w półplasterki, ułożyłam w naczyniu do zapiekania. Dodałam gałązki tymianku i na takim posłaniu położyłam roladę. Naczynie wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Po 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 160 st. C, dolałam gorący bulion zmieszany z połową wina i piekłam karkówkę dalej, ok. 2 godzin, od czasu do czasu przekręcając ją delikatnie i polewając wytworzonym sosem.
Upieczone, mięciutkie mięso ostrożnie przełożyłam na talerz i przykryłam żeby nie wystygło, ale odpoczęło. Sos przecedziłam przez sito i przetarłam. Zebrałam z wierzchu większość tłuszcz a następnie ponownie podgrzałam. Dodałam żurawinę i mąkę rozmieszaną w kilku łyżkach czerwonego wina, zagotowałam.
Podałam krojąc roladę w grube plastry, z dodatkiem klusek śląskich, sosu i gotowanej fasolki.
Wygląda niesamowicie apetycznie, chętnie wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
przepyszna była ta rolada - bardzo mięciutka
UsuńJutro zamierzam to zrobić. Wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekam na wieści jak smakowało :)
Usuńsuper obiad jak zawsze, ale rozpieszczasz rodzinę:)
OdpowiedzUsuńa kogo mam rozpieszczać ? :)
Usuńwspaniała !!!! aż mi oczy wyszły tak bym zjadła..
OdpowiedzUsuńniestety, dawno nie ma - u nas mięso nie poleży :)
UsuńRoladka z karmelizowaną cebulką - mniam.... no i wreszcie u kogoś nie wygotowana (do utraty koloru i smaku) fasolka :D
OdpowiedzUsuńhehe, fasolka co prawda mrożona o tej porze roku, ale i tak gotowana al'dente bo taką lubię :)
UsuńUwielbiam rolady i często je robię,ale z takim farszem jeszcze nie robiłam-wygląda zachęcająco-napewno zrobię i podzielę się wrażeniami,tym bardziej,że robiłam w sobotę też z karkówki tylko jeszcze nie wstawiłam na bloga-fajne masz przepisy więc wrzucam cię do blogów do których wpadam od czasu do czasu-pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi bardzo miło :) również pozdrawiam !
UsuńGdyby nie moja dieta to jutro bym ją piekła.Poczekam,aż zacznę w miarę normalnie jeść i na pewno zrobię.Po Twojej karkóweczce z sosem śliwkowym ta pewnie będzie kolejną która u mnie na stałe zagości.
OdpowiedzUsuńmsewka
sama nie wiem która lepsza :)
Usuńpiekłam dzisiaj, polecam nawet dzieci się zachwycały, dziękuję za wspałniały przepis, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper ! buziaki dla dzieciaków i dla Ciebie :)
Usuńpiekłam dzisiaj wyszła super myślę że nieraz do niej wrócę
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę i dziękuję za zaufanie :)
UsuńKarkówka pyszna,miękka,soczysta:) To moje popisowe danie gdy odwiedzają mnie goscie.Wszystkim smakuje.Rewelacja.Poza tym wszystkie Twoje przepisy są fantastyczne i zawsze się udają.Wiem bo już dużo testowałam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście można przygotować mięso wieczorem i piec na drugi dzień, czy jednak lepiej robić to wszystko na bieżąco?
OdpowiedzUsuńSpokojnie można mięso i farsz przygotować dzień wcześniej
Usuń