Stwory napotkane. Migawki z krótkiego wypadu na Orawę cz. 2

Podczas leśnych wycieczek i różnych wędrówek można napotkać na wiele żyjących w naturalnym środowisku stworzeń. Ja nie czatuję na nie specjalnie bo wolę ganiać za grzybami, ale czasami po prostu natrafię na jakieś gadziny. Często nie umiem ich nawet dokładnie nazwać - ot, żabka to żabka, ale lubię je chociaż przez chwilę poobserwować i zrobić pamiątkową fotkę. Oczywiście jeśli nie uciekają na mój widok jakoś bardzo szybko.

Uwaga - dużo zdjęć ! 

salamandra plamista - najczęściej można je spotkać w górach po deszczu

ja wiem, że nie wolno męczyć zwierzątek a dzikich nie powinno się dotykać, ale chłopcy tak bardzo chcieli zaprzyjaźnić się z salamandrą...

leśna polana skąpana w letnim słońcu to raj dla motyli - na zdjęciu uchwyciłam zaledwie kilka....

rusałka pawik

nieduży motylek - czerwończyk, ale dokładniej nie umiem określić

i znowu salamandra - tym razem nie ruszaliśmy gadzinki

czyżby chciała uciec na drzewo ?!

raz, dwa, trzy - Baba Jaga patrzy !

daj buziaka !

nie to nie ! nie chcesz się całować to idę sobie....

czy to mój zaczarowany książę ? całować, nie całować...

rankiem widać na łące działalność malutkich tkaczy

w wielu zaczaili się myśliwi

pajęczyny są dobrze widoczne tylko wcześnie rano kiedy kropelki rosy osadzają się na niteczkach

każdy plecie po swojemu

jedni jedzą, inni są jedzeni....

i jeszcze raz motylki z leśnej polany

bara-bara dzikie ślimaki ? pomrowy w akcji