Nalewka z żółtych mirabelek. Mirabelkówka
Mirabelki mają niepowtarzalny, specyficzny zapach. Kiedy dojrzewają to znak, że lato ma się ku końcowi. Drzewek mirabelkowych jest już coraz mniej więc jeśli macie do nich dostęp to warto zachować smak i aromat tych owoców na dłużej np. w takiej pysznej nalewce.
Miałam nie robić tego wpisu w tym sezonie bo u mnie mirabelek już nie ma, ale doniesiono mi, że gdzieniegdzie jeszcze można je znaleźć więc może komuś się przyda receptura albo po prostu zapiszcie ją sobie i wykorzystacie w przyszłym roku.
Mirabelki, małe, nagrzane słońcem śliweczki są doskonałym materiałem na konfiturę czy dżem. Ich kwaskowatość, zrównoważona cukrem, jest niezwykle interesująca i smakowita a zimą przetwory z nich będą przypominać nam słoneczne lato.
Nalewka mirabelkowa
czas przygotowania: 30 minut + 3 tygodnie nastawu + czas leżakowania
składniki:
Jak zrobić nalewkę z żółtych mirabelek?
Dojrzałe mirabelki umyłam i osączyłam. Każdą śliweczkę nacięłam ostrym nożem dookoła co pomoże wydobyć smak z owoców, nie usuwałam pestek. Przełożyłam śliwki do dużego słoja.
Z wody i cukru przygotowałam syrop a kiedy ostygł dolałam do niego spirytus i wódkę. Mieszanką zalałam owoce w słoju. Zakręciłam naczynie i odstawiłam w słoneczne miejsce na 3 tygodnie.
Po upływie 3 tygodni nastaw w słoju miał już piękny, słoneczny kolor a owoce widocznie opadały na dno naczynia. Zlałam cały płyn dobrze osączając owoce. Do płynu dodałam 3 łyżki spirytusu czterech korzeni, wymieszałam i rozlałam do butelek. Nalewkę odstawiłam w ciemne miejsce na przynajmniej 3 miesiące żeby dojrzała.
Owoce pozostałe z nastawu też można wykorzystać np. na marmoladę.
Niektóre przepisy nakazują wydrylowanie owoców przed zalaniem ich alkoholem bowiem w pestkach zawarte są nieznaczne ilości kwasu pruskiego. Jednak do nalewki przez 3-4 tygodnie dostanie się go tak niewiele, że na pewno nam nie zaszkodzi a za to dodatkowo wzbogaci smak nalewki. Zróbcie więc jak chcecie - wydrylujcie albo zostawcie śliwki z pestkami tak jak ja.
Miałam nie robić tego wpisu w tym sezonie bo u mnie mirabelek już nie ma, ale doniesiono mi, że gdzieniegdzie jeszcze można je znaleźć więc może komuś się przyda receptura albo po prostu zapiszcie ją sobie i wykorzystacie w przyszłym roku.
Mirabelki, małe, nagrzane słońcem śliweczki są doskonałym materiałem na konfiturę czy dżem. Ich kwaskowatość, zrównoważona cukrem, jest niezwykle interesująca i smakowita a zimą przetwory z nich będą przypominać nam słoneczne lato.
Nalewka mirabelkowa
czas przygotowania: 30 minut + 3 tygodnie nastawu + czas leżakowania
składniki:
- 2 kg żółtych mirabelek
- 750 g cukru
- 500 ml wody
- 750 ml spirytusu 95%
- 250 ml wódki czystej 40%
- 3 łyżki spirytusu 4 korzeni
Jak zrobić nalewkę z żółtych mirabelek?
Dojrzałe mirabelki umyłam i osączyłam. Każdą śliweczkę nacięłam ostrym nożem dookoła co pomoże wydobyć smak z owoców, nie usuwałam pestek. Przełożyłam śliwki do dużego słoja.
Z wody i cukru przygotowałam syrop a kiedy ostygł dolałam do niego spirytus i wódkę. Mieszanką zalałam owoce w słoju. Zakręciłam naczynie i odstawiłam w słoneczne miejsce na 3 tygodnie.
Po upływie 3 tygodni nastaw w słoju miał już piękny, słoneczny kolor a owoce widocznie opadały na dno naczynia. Zlałam cały płyn dobrze osączając owoce. Do płynu dodałam 3 łyżki spirytusu czterech korzeni, wymieszałam i rozlałam do butelek. Nalewkę odstawiłam w ciemne miejsce na przynajmniej 3 miesiące żeby dojrzała.
Owoce pozostałe z nastawu też można wykorzystać np. na marmoladę.
Niektóre przepisy nakazują wydrylowanie owoców przed zalaniem ich alkoholem bowiem w pestkach zawarte są nieznaczne ilości kwasu pruskiego. Jednak do nalewki przez 3-4 tygodnie dostanie się go tak niewiele, że na pewno nam nie zaszkodzi a za to dodatkowo wzbogaci smak nalewki. Zróbcie więc jak chcecie - wydrylujcie albo zostawcie śliwki z pestkami tak jak ja.
Przepis godny wypróbowania, a masz może jakiś sprawdzony przepis na nalewkę sliwkowa? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam przepis na nalewkę ze śliwek węgierek - http://smacznapyza.blogspot.com/2015/12/domowe-przetwory-nalewka-sliwkowa-wegierkowa-sliwkowka.html
UsuńWitam, Jak to drzewek mirabelkowych jest coraz mniej ??? Zapraszam do Kielc, mirabelki można wywozić "Tirami" :) Pozdrawiam Krzysiek
Usuńu nas prawdziwych mirabelek coraz mniej, częściej ałyczę spotykam
UsuńKolorystycznie wygląda bosko.:)
OdpowiedzUsuńsmakuje i pachnie równie dobrze
UsuńNie wątpię.:)
UsuńCiekawy przepis, będę musiał wypróbować.
OdpowiedzUsuńWypróbowana w 2017 roku (nie dodałam spirytusu 4 korzeni bo nie mialam) nalewka przeeeeeepyszna :):) musiała dostać te 6 miesięcy żeby nabrać smaku ale warto było czekac:):) super przepis. Polecam. W tym roku powtórka )
OdpowiedzUsuńspirytus 4 korzeni łatwo zrobić samemu - na liście składników jest podlinkowany przepis - nie jest konieczny, ale podbija smak nalewki
UsuńZamiast spirytusu 4 korzeni można dodać przyprawy bezpośrednio do nalewki: 1 goździk, 1 cm2 kory cynamonu, 0,5 cm przekrojonej na pół wanilli i odciąć sporą szczyptę gałki muszkatałowej.
UsuńWspaniały przepis. Wspaniały smak nalewki. Zamiast żółtych mirabelek zrobiłem z czerwonych. Kolor przez to jeszcze ładniejszy. Smak pewnie ten sam jak z żółtymi. Obowiązkowo należy nalewkę robić bez drylowania. Polecam.
OdpowiedzUsuńMożna też łączyć mirabelki żółte z czerwonymi
UsuńDzień dobry :) Czy można użyć spirytusu nalewkowego czy lepiej tak jak w przepisie mieszanka mocnego plus wódka? :)
OdpowiedzUsuńMożna użyć słabszego spirytusu, moc nalewki będzie mniejsza, ale to kwestia gustu i można dodać mniej w9dy
UsuńWódki do nalewek nie należy stosować. Lepiej spirytus nalewkowy. Jak ma być inny % alkoholu to zamiast wódki dodać 40% alkohol ze spirytusu.
UsuńWódki nie wiem z czego są robione i w większości, nawet te z "górnej półki" śmierdzą chemią oraz mają nieprzyjemny smak wyczuwalny wyraźnie po schłodzeniu.
Niech każdy uźywa co woli. Ja najczęściej rozcienczam właśnie spirytus, ale czasami używam też wódki, tylko trzeba mieć sprawdzoną
UsuńWłaśnie dzisiaj zamierzam po 3 tygodniach dodać spirytusy 4 korzeni i zamierzam zlewać nalewkę do dużego słoja,a potem poczekam jeszcze 2 3 dni i do butelek na kilka miesięcy.Pozdrawiam panią pani Izu:P
OdpowiedzUsuńPani Izo nalewka wypróbowana w 2018 roku,jest pyszna i ma bardzo ładny kolor.Polecam.Pozdrawiam bardzo serdecznie.Elżbieta O.
OdpowiedzUsuńOch, to jedna z moich ulubionych! Najważniejsze żeby mirabelki były mocno dojrzałe, a nalewka na pewno wyjdzie cudowna.
Usuń