Amur smażony w cieście piwnym
Na świątecznym stole będą u nas różne dania z ryb, nie tylko smażony karp czy śledzik w oleju. Zwykle robię karpia tak tradycyjnie panierowanego, ale tym razem może będzie także amur a właściwie takie jakby placki z amurem.
Wystarczy zamarynować kawałki amura a potem obtoczyć go w puszystym cieście piwnym i po usmażeniu powstanie coś pysznego. Delikatne mięso ryby w jeszcze delikatniejszej otoczce. Jestem pewna, że tak przyrządzona ryba będzie Wam smakować. Jeśli nie macie amura możecie w taki sposób przygotować także karpia.
W takim cieście, z piwem lub bez, można też usmażyć ugotowane kapelusze suszonych grzybów. To też jeden z naszych świątecznych przysmaków.
Amur smażony w cieście piwnym
czas przygotowania: 20 minut + czas marynowania ryby
składniki:
Jak przyrządzić amura w cieście piwnym?
Filet z ryby, oczyszczony z łusek i płetw, oczyściłam także z ości. Co się dało odcięłam i powyciągałam. Nie wszystkie ości jednak da się wyjąć nie uszkadzając mięsa, ale postarajcie się bo wyciąganie ich w trakcie jedzenia nie jest przyjemne. Można też mięso ponacinać ostrym nożem pionowo co 2-3 mm, tak żeby nie przeciąć skóry. Tę metodę od lat stosuję przy przyrządzaniu karpia i doskonale się sprawdza.
Filet oprószyłam z obu stron solą i pieprzem. Cebulę obrałam i pokroiłam w cieniutkie półplasterki. Połowę cebuli rozłożyłam w naczyniu, na niej położyłam kawałek ryby i posypałam resztą cebuli. Naczynie przykryłam szczelnie i odłożyłam do lodówki na przynajmniej kilkanaście godzin a najlepiej na 1-2 doby. Dopiero tak przygotowany filet, otrzepany z cebuli, pokroiłam na paski szerokości 1,5-2 cm.
Rozbiłam 2 jajka oddzielając białka od żółtek. Białka ubiłam na sztywną pianę. Żółtka rozmieszałam w drugiej misce razem z mąką, solą i piwem. Kiedy ciasto było gładkie i gęste dodałam ubitą pianę z białek i delikatnie wymieszałam. W tak przygotowanym cieście zanurzałam kolejno kawałki ryby, lekko otrząsałam je z nadmiaru i kładłam na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Smażyłam na niezbyt dużym ogniu, tak żeby ciasto powoli się rumieniło a ryba w środku miała szansę się usmażyć. Po zrumienieniu z jednej strony przekręciłam na drugą i dosmażyłam też na rumiano. Po usmażeniu przełożyłam rybę na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu.
Takie "placuszki" rybne doskonale smakują z jakąś surówką albo tartym chrzanem.
Wystarczy zamarynować kawałki amura a potem obtoczyć go w puszystym cieście piwnym i po usmażeniu powstanie coś pysznego. Delikatne mięso ryby w jeszcze delikatniejszej otoczce. Jestem pewna, że tak przyrządzona ryba będzie Wam smakować. Jeśli nie macie amura możecie w taki sposób przygotować także karpia.
W takim cieście, z piwem lub bez, można też usmażyć ugotowane kapelusze suszonych grzybów. To też jeden z naszych świątecznych przysmaków.
Amur smażony w cieście piwnym
czas przygotowania: 20 minut + czas marynowania ryby
składniki:
- 1 filet z amura białego, ze skórą, ok. 700-1000 g
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
- 1 średnia cebula
- CIASTO - 2 średnie jajka
- 50 ml jasnego piwa
- 6-7 lekko czubatych łyżek mąki pszennej luksusowej
- 1/2 łyżeczki soli
- do smażenia - olej roślinny
Jak przyrządzić amura w cieście piwnym?
Filet z ryby, oczyszczony z łusek i płetw, oczyściłam także z ości. Co się dało odcięłam i powyciągałam. Nie wszystkie ości jednak da się wyjąć nie uszkadzając mięsa, ale postarajcie się bo wyciąganie ich w trakcie jedzenia nie jest przyjemne. Można też mięso ponacinać ostrym nożem pionowo co 2-3 mm, tak żeby nie przeciąć skóry. Tę metodę od lat stosuję przy przyrządzaniu karpia i doskonale się sprawdza.
Filet oprószyłam z obu stron solą i pieprzem. Cebulę obrałam i pokroiłam w cieniutkie półplasterki. Połowę cebuli rozłożyłam w naczyniu, na niej położyłam kawałek ryby i posypałam resztą cebuli. Naczynie przykryłam szczelnie i odłożyłam do lodówki na przynajmniej kilkanaście godzin a najlepiej na 1-2 doby. Dopiero tak przygotowany filet, otrzepany z cebuli, pokroiłam na paski szerokości 1,5-2 cm.
Rozbiłam 2 jajka oddzielając białka od żółtek. Białka ubiłam na sztywną pianę. Żółtka rozmieszałam w drugiej misce razem z mąką, solą i piwem. Kiedy ciasto było gładkie i gęste dodałam ubitą pianę z białek i delikatnie wymieszałam. W tak przygotowanym cieście zanurzałam kolejno kawałki ryby, lekko otrząsałam je z nadmiaru i kładłam na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Smażyłam na niezbyt dużym ogniu, tak żeby ciasto powoli się rumieniło a ryba w środku miała szansę się usmażyć. Po zrumienieniu z jednej strony przekręciłam na drugą i dosmażyłam też na rumiano. Po usmażeniu przełożyłam rybę na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu.
Takie "placuszki" rybne doskonale smakują z jakąś surówką albo tartym chrzanem.
Próbuję sobie przypomnieć i chyba nigdy nie jadłam amura...W cieście rybka mojemu mężowi by zasmakowała:-)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie jadłam akurat tej ryby i czas nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuń