Seler kiszony sałatkowy z gorczycą i koperkiem
Kiszony seler? Skoro można zakisić marchewkę to dlaczego nie selera? Przyznam, że wcześniej nigdy takiego nie jadłam więc pakując go do słoików byłam bardzo ciekawa co z tego wyjdzie. Wyszła bardzo przyjemna, lekko pikantna, sałatka z kiszonych warzyw.
Selery w kiszonce pozostały chrupiące, a jednocześnie zmieniły smak na kwaskowy. Ponieważ to warzywa i surówki z selera to taka kiszona wersja bardzo mi odpowiada. Czy Wam też zasmakuje to musicie spróbować sami.
Kiszona sałatka selerowa z koperkiem i gorczycą
czas przygotowania: 15 minut + kilka dni kiszenia
składniki:
Jak zakisić selera?
Selera korzeniowego oczyściłam dokładnie i obrałam. Starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Wymieszałam od razu z wodą spod kiszonych ogórków co zakwasi selera i zapobiegnie, przynajmniej częściowo, jego ciemnieniu. Nie bójcie się, że tej wody jest zbyt dużo bo seler jest mało soczystym warzywem i nie puści wystarczająco dużo soku, tyle żeby przykrył warzywa podczas kiszenia. Do startego selera dosypałam też 3/4 łyżeczki soli i gorczycę.
Selera naciowego pokroiłam w dość cienkie plasterki. Nie obierałam go bo był młody, ale starsze łodygi lepiej obrać w podłużnych, twardych włókien. Oprószyłam odrobiną soli, odstawiłam.
Liście selera i koperek opłukałam, osuszyłam, pokroiłam dość drobno.
Do wyparzonych słoiczków nakładałam porcjami selera korzeniowego, posiekaną zieleninę i selera naciowego. Każdą warstwę ugniatałam drewnianym, wyparzonym tłuczkiem. Wierzch dociśniętych warzyw powinien być przykryty płynem. Słoiki zakręciłam i odstawiłam na kilka dni w temperaturze pokojowej.
Seler potrzebuje według mnie przynajmniej tygodnia żeby dobrze się zakisił, ale jeśli jest gorąco możecie go próbować już po 3 dniach.
Selery w kiszonce pozostały chrupiące, a jednocześnie zmieniły smak na kwaskowy. Ponieważ to warzywa i surówki z selera to taka kiszona wersja bardzo mi odpowiada. Czy Wam też zasmakuje to musicie spróbować sami.
Kiszona sałatka selerowa z koperkiem i gorczycą
czas przygotowania: 15 minut + kilka dni kiszenia
składniki:
- 500 g selera korzeniowego
- 150 g selera naciowego
- garść liści selera korzeniowego
- 1/2 pęczka koperku
- 150 ml wody z ogórków kiszonych
- 1 łyżka białej gorczycy
- 10 g soli, najlepiej niejodowanej
Jak zakisić selera?
Selera korzeniowego oczyściłam dokładnie i obrałam. Starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Wymieszałam od razu z wodą spod kiszonych ogórków co zakwasi selera i zapobiegnie, przynajmniej częściowo, jego ciemnieniu. Nie bójcie się, że tej wody jest zbyt dużo bo seler jest mało soczystym warzywem i nie puści wystarczająco dużo soku, tyle żeby przykrył warzywa podczas kiszenia. Do startego selera dosypałam też 3/4 łyżeczki soli i gorczycę.
Selera naciowego pokroiłam w dość cienkie plasterki. Nie obierałam go bo był młody, ale starsze łodygi lepiej obrać w podłużnych, twardych włókien. Oprószyłam odrobiną soli, odstawiłam.
Liście selera i koperek opłukałam, osuszyłam, pokroiłam dość drobno.
Do wyparzonych słoiczków nakładałam porcjami selera korzeniowego, posiekaną zieleninę i selera naciowego. Każdą warstwę ugniatałam drewnianym, wyparzonym tłuczkiem. Wierzch dociśniętych warzyw powinien być przykryty płynem. Słoiki zakręciłam i odstawiłam na kilka dni w temperaturze pokojowej.
Seler potrzebuje według mnie przynajmniej tygodnia żeby dobrze się zakisił, ale jeśli jest gorąco możecie go próbować już po 3 dniach.
Fajny pomysł, lubię seler , też konserwowy ze słoiczków a taki na pewno jest zdrowszy :)
OdpowiedzUsuńkonserwowy też smaczny chociaż to jednak inna bajka, no i kiszony zdecydowanie zdrowszy, tak jak piszesz
Usuńhmmm, uwielbiam kiszonki więc na pewno wypróbuję :) polecam też ukisić cukinię. Delikatna i cudowna wychodzi :)
OdpowiedzUsuńjest w planach - już kiedyś kisiłam, ale nie mam zdjęć bo szybko zjedliśmy więc trzeba powtórzyć
UsuńWitaj Izo, jak myślisz czy w taki sam sposób jak postępujesz z selerem (przez ugniatanie z solą, podobnie jak z kapustą) można być zakisić starte na grubych oczkach buraki. Tak aby uzyskać gotowy półprodukt do surówki zimą i nie musieć go potem ścierać. Co o tym sądzisz?
OdpowiedzUsuń