Na śniadanie dzisiaj kanie
Kanie to jedne z moich ulubionych grzybów. Zbieram je bardzo chętnie jeśli tylko mam ochotę. Nieprawdą jest, że łatwo można je pomylić z muchomorem sromotnikowym - w/g mnie ktoś kto tak twierdzi nie widział na oczy żadnego z tych gatunków więc lepiej żeby tylko kupował pieczarki w sklepie a sam niczego nie zbierał.
Dokładny opis kani znajdziecie na stronie Grzybland
Danie jest bardzo proste i szybkie do przygotowania - może ktoś powie, że zbyt proste jak na bloga, ale często najzwyklejsze rzeczy są najsmaczniejsze i warte polecenia.
składniki:
sposób przygotowania: Kanie oczyściłam ręcznikiem papierowym, nie myłam - rosły wśród trawy i nie były zapiaszczone. Same kapelusze (bo trzonki są łykowate) pokroiłam w grube paski. Wydawało się tego dużo, ale kanie bardzo się kurczą przy smażeniu jak zresztą wszystkie grzyby. Na dużej patelni rozpuściłam masło, wrzuciłam grzyby i smażyłam je na silnym ogniu cały czas mieszając ok. 5 min. aż się przyrumieniły. Następnie doprawiłam solą, pieprzem i papryką, dosypałam ok. 2 łyżek drobno posiekanej natki pietruszki. Na wierzch wybiłam jajka i przykryłam patelnię żeby się ścięły. Podałam przybrane listkami natki, z pajdą świeżego wiejskiego chleba...
Dokładny opis kani znajdziecie na stronie Grzybland
Danie jest bardzo proste i szybkie do przygotowania - może ktoś powie, że zbyt proste jak na bloga, ale często najzwyklejsze rzeczy są najsmaczniejsze i warte polecenia.
składniki:
- 4 duże, rozwinięta kapelusze czubajki kani
- 3 łyżki masła
- 4 jajka - po 2 na porcję
- do smaku: sól, pieprz mielony, papryka słodka mielona,
- dodatkowo: natka pietruszki
sposób przygotowania: Kanie oczyściłam ręcznikiem papierowym, nie myłam - rosły wśród trawy i nie były zapiaszczone. Same kapelusze (bo trzonki są łykowate) pokroiłam w grube paski. Wydawało się tego dużo, ale kanie bardzo się kurczą przy smażeniu jak zresztą wszystkie grzyby. Na dużej patelni rozpuściłam masło, wrzuciłam grzyby i smażyłam je na silnym ogniu cały czas mieszając ok. 5 min. aż się przyrumieniły. Następnie doprawiłam solą, pieprzem i papryką, dosypałam ok. 2 łyżek drobno posiekanej natki pietruszki. Na wierzch wybiłam jajka i przykryłam patelnię żeby się ścięły. Podałam przybrane listkami natki, z pajdą świeżego wiejskiego chleba...
Tu się z tobą zgadzam.Najzwyklejsze rzeczy są najsmaczniejsze i jak pieknie podane. Ja jak zwykle dopiero wstałam i chętnie bym się poczęstowała twoim śniadankiem :)
OdpowiedzUsuńU nas też dzisiaj te grzyby wskoczyły na talerz :)i też w prostej formie
OdpowiedzUsuńJaki świetny blog^^ Ja właśnie szukam pysznych przepisów na kanie bo mi dopisały dziś na grzybobraniu :D
OdpowiedzUsuńkanie są super i tyle pyszności można z nich zrobić !
UsuńRęczę wszem i wobec, że ta potrawa jest przepyszna. Dzisiaj zagościła na naszym stole w ramach śniadania i mogę śmiało powiedzieć, że podobnie przyrządzone pieczarki nie dorastają do pięt. Narzeczony po spałaszowaniu śniadanka i nieśmiałym pytaniu: "nie ma więcej...?" poszedł do kuchni po kryjomu lizać patelnię...xD ;)
OdpowiedzUsuńpieczarki to pieczarki, szczególnie te z uprawy - nie mają tyle smaku i aromatu co kanie
Usuń