Królik duszony w białym winie, z warzywami
Królik duszony w białym winie, z dodatkiem ziół i warzyw to ponoć klasyka. Ja przyznam się, że przyrządzałam właśnie króliczka po raz pierwszy. Tak wyszło - jakoś nie miałam wcześniej albo odwagi albo okazji.
Teraz kiedy się zdecydowałam na kupienie króliczych udek musiałam popytać wśród znajomych jak się z nimi obejść żeby wyszło smacznie. Porad i pomysłów było sporo, ale w końcu zdecydowałam się na podpowiedź Piotra - kolegi kucharza i blogera, którego poznałam na Warsztatach Smaku Kuchni +. Piotr poradził właśnie takie pyszne danie - mało skomplikowane a efekt bardzo, bardzo smaczny :)
I tak mogę Was zaprosić na takie skoki, że palce lizać ! Słowo !
czas przygotowania - ok. 2 godziny + czas marynowania mięsa
składniki na 4 porcje :
sposób przygotowania : udka królicze opłukałam i osuszyłam. Włożyłam do pojemnika. Marchewkę, korzeń pietruszki i selera oczyściłam i pokroiłam w dość drobną kosteczkę, dorzuciłam do udek. Dodałam liście laurowe, ziele angielskie i trochę tymianku. Wlałam prawie całe wino, zamknęłam pojemnik i odstawiłam na kilkanaście godzin do lodówki żeby mięso się zamarynowało. Jeśli wino niedokładnie przykrywa królika to dobrze co jakiś czas przekręcić go żeby równo nasiąkł marynatą.
Następnego dnia wyjęłam udka z marynaty a ją samą przecedziłam dokładnie - oczywiście niczego nie wylewamy ani nie wyrzucamy ! Udka osuszyłam dobrze ręcznikami papierowymi. Obtoczyłam w mące wymieszanej z pieprzem ziołowym i łyżeczką soli. W rondlu rozgrzałam olej z masłem i zrumieniłam mięso z obu stron. Obsmażone wyjęłam na talerz a rondla dodałam pokrojoną w kosteczkę szalotkę i po chwili osączone warzywa z marynaty razem z zielem angielskim. Tymianek i liście laurowe związałam w pęczek dodając natkę pietruszki.
Kiedy warzywa lekko się zrumieniły dołożyłam do nich królika oraz pęczek ziół. Wlałam marynatę. Dusiłam mięso ok. półtorej godziny aż zmiękło a sos zgęstniał. Gdyby jednak był zbyt rzadki po prostu trzeba zdjąć pokrywę, zwiększyć ogień pod rondlem i odparować nadmiar płynu. Na koniec doprawiłam całość śmietanką i odrobiną soli oraz pieprzu ziołowego, tak do smaku.
Podałam z ziemniakami z wody.
Teraz kiedy się zdecydowałam na kupienie króliczych udek musiałam popytać wśród znajomych jak się z nimi obejść żeby wyszło smacznie. Porad i pomysłów było sporo, ale w końcu zdecydowałam się na podpowiedź Piotra - kolegi kucharza i blogera, którego poznałam na Warsztatach Smaku Kuchni +. Piotr poradził właśnie takie pyszne danie - mało skomplikowane a efekt bardzo, bardzo smaczny :)
I tak mogę Was zaprosić na takie skoki, że palce lizać ! Słowo !
czas przygotowania - ok. 2 godziny + czas marynowania mięsa
składniki na 4 porcje :
- 4 udka z królika - bez skóry
- 1 duża marchewka
- 1 nieduża pietruszka, korzeń
- kawałek selera, korzeń, wielkości średniego jajka kurzego
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 3 nieduże listki laurowe
- kilka gałązek natki pietruszki
- kilka gałązek tymianku
- 1 butelka białego wytrawnego albo półwytrawnego wina - u mnie Riesling
- 4 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka soli
- 2 większe szalotki
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1-2 łyżki masła klarowanego
- kilka łyżek słodkiej śmietanki
- do smaku - sól, pieprz ziołowy
sposób przygotowania : udka królicze opłukałam i osuszyłam. Włożyłam do pojemnika. Marchewkę, korzeń pietruszki i selera oczyściłam i pokroiłam w dość drobną kosteczkę, dorzuciłam do udek. Dodałam liście laurowe, ziele angielskie i trochę tymianku. Wlałam prawie całe wino, zamknęłam pojemnik i odstawiłam na kilkanaście godzin do lodówki żeby mięso się zamarynowało. Jeśli wino niedokładnie przykrywa królika to dobrze co jakiś czas przekręcić go żeby równo nasiąkł marynatą.
Następnego dnia wyjęłam udka z marynaty a ją samą przecedziłam dokładnie - oczywiście niczego nie wylewamy ani nie wyrzucamy ! Udka osuszyłam dobrze ręcznikami papierowymi. Obtoczyłam w mące wymieszanej z pieprzem ziołowym i łyżeczką soli. W rondlu rozgrzałam olej z masłem i zrumieniłam mięso z obu stron. Obsmażone wyjęłam na talerz a rondla dodałam pokrojoną w kosteczkę szalotkę i po chwili osączone warzywa z marynaty razem z zielem angielskim. Tymianek i liście laurowe związałam w pęczek dodając natkę pietruszki.
Kiedy warzywa lekko się zrumieniły dołożyłam do nich królika oraz pęczek ziół. Wlałam marynatę. Dusiłam mięso ok. półtorej godziny aż zmiękło a sos zgęstniał. Gdyby jednak był zbyt rzadki po prostu trzeba zdjąć pokrywę, zwiększyć ogień pod rondlem i odparować nadmiar płynu. Na koniec doprawiłam całość śmietanką i odrobiną soli oraz pieprzu ziołowego, tak do smaku.
Podałam z ziemniakami z wody.
Ja królika nie robiłam sama, ale baaardzo lubię, moja ciocia robi pyyysznego w potrawce :) ale ten przepis brzmi pysznie i chyba się skuszę za jakiś czas, szczególnie, że mam dostęp do królików "wsiowych" :))
OdpowiedzUsuńprzepis jest banalnie prosty a efekt naprawdę bardzo dobry, i roboty mało :) zazdroszczę dostępu do mięsa króliczego, ja właśnie z tym mam kłopot...
UsuńSuper przepis :) Ja bardzo lubię mięso z królika i zawsze się dziwie, że tak wiele osób go nie lubi przecież smakuje wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńwiele osób to chyba go nawet nie próbowało bo łatwo dostępne, niestety, nie jest. Cena też dość wysoka a jak się do tego doda, że mało kto wie jak takiego królika przyrządzić to mamy chyba odpowiedź czemu mało ludzi je jada :)
Usuńtaki królik jest najlepszy:) ewentualnie w śmietanie jest też smaczny ale zdecydowanie wersja z winem przebija wszystko. Jak byłam chora nauczyłam się jeść królika wcześniej jakoś nie przepadałam za tym mięsem:)
OdpowiedzUsuńpo wersji z winem chyba z samą śmietaną nie będzie mi smakował - jednak wino tutaj dodaje wiele pysznego smaczku
UsuńIza w Lidlu lub w Biedronce bardzo często jest królik także nie ma problemu z jego zdobyciem ,no chyba ,że nie uznajesz mięsa z tych sklepów:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiem, w jednym z nich właśnie kupiłam, ale to jednak zupełnie inne mięso niż z małej, porządnej hodowli, najlepiej własnej...
UsuńNajlepsze mięso królicze ....z własnego chowu.Ja akurat z tym problemu nie mam,bo mam własne króliki.Mięso jest przepyszne i nie doceniane.Robiłam juz chyba na wszystkie możliwe sposoby.Teraz królik z musztardą francuską duszony w białym winie.Jednak i tak wygrywa tradycja i najbardziej smakuje pieczony pod cebulką lub w sosie śmietanowym
OdpowiedzUsuńPrzepis re-we-la-cyj-ny :) wczoraj zrobiłam. Dzięki serdeczne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. Mąż zachwycony, a początkowo był bardzo sceptyczny
Pyzuniu, jesteś boska :) Wszystko u Ciebie można znaleźć - kupiłam królika a nie mam czasu teraz go robić a jak zamarynuję to i on będzie lepsiejszy ;) i robota mi się trochę rozłoży w czasie ..... Pozdrawiam i buziaki :)
OdpowiedzUsuńDanka Woynowska
Właśnie dostaliśmy królika od dziadków i tak po cichu liczyłam, że znajdę tu przepis co dobrego mogę z nim zrobić. Póki co wszystkie pozostałe reczy wychodziły mi pyszne, mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bo dzięki temu blogowi uwierzyłam, że potrafię ugotować coś więcej niż ziemniaki i wodę na herbatę :)
ten królik w winie jest pyszny ! muszę rozejrzeć się za tuszką i zrobić go znowu :)
Usuńpo raz pierwszy zabieram się za królika. mam z własnej chodowli więc "całego" a nie tylko udka, czy uważacie, że w tym wydaniu będzie smakować każda część królika,mam na mysli piersi (czy jak to się tam nazywa u królika) i resztę mięsa?
OdpowiedzUsuńno 15 składników ( bez królika) kilkunastogodzinne marynowanie, półtorej godziny duszenia ....to chyba nie jest "najprostszy- mało skomplikowany " przepis.
OdpowiedzUsuń(skoki obsmażyć, sól, pieprz, pokrojona papryka, pół szklanki wina czerwonego i dusić max.do godziny) zupełnie przyzwoite i.... 4+królik i godzina oczywiście nie dla wirtuozów podniebienia)
sam/sama piszesz, że Twój przepis jest przyzwoity - dla mnie to za mało i mój jest wyjątkowo dobry!
UsuńKrólika jadłam pod wieloma postaciami, ale z białym winem jeszcze nie. Z chęcią wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńTo też będzie mój "pierwszy raz" z królikiem, dodam, że z naszej małej hodowli, gdzieś kiedyś jadłam marynowanego w winie także mam zamiar wykorzystać Twój przepis :) zobaczymy co wyjdzie, bo wina też użyję domowego :D :D :D
OdpowiedzUsuńDziś dostałam królika. Więc na niedzielę będzie twój przepis na obiad. 😘
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będzie smakować :)
Usuń