Domowe pieczywo. Bułki do hamburgerów albo hot-dogów.
Bułki domowej roboty - takie puszyste, idealne do hamburgerów albo hot-dogów. Ich zrobienie nie jest trudne a jemy pieczywo bez żadnych polepszaczy czy sztucznych spulchniaczy. 12 dużych bułek jakie upiekłam wystarczyło dla kilku osób i była niezła wyżerka. Zrobiłam do nich domowe burgery a do podłużnych naszykowałam parówki i dodatki.
Taki domowy fast food to świetna sprawa !
Przepis zaczerpnięty z bloga Eweliny a bułki piekłam w ramach akcji blogerów "Wypiekanie na śniadanie"
Wolisz bułki razowe ? Zobacz przepis na Bułki orkiszowe z orzechami
Domowe bułki do hamburgerów albo hot-dogów
czas przygotowania : 45 minut + czas wszystkich etapów wyrastania + 20 minut pieczenia
składniki :
Jak zrobić bułki do hamburgerów i hotdogów?
ZACZYN - drożdże rozmieszałam z kilkoma łyżeczkami mleka a kiedy się rozpuściły dolałam resztę płynu i wsypałam przesianą mąkę. Dokładnie wymieszałam. Przykryłam miskę i odstawiłam.... No właśnie - zaczyn według przepisu Eweliny powinien wyrastać ok. 2 godzin w ciepłym miejscu aż potroi swoją objętość. Mnie się coś poplątało i szczelnie przykrytą miskę z zaczynem odstawiłam do lodówki na całą noc.
CIASTO WŁAŚCIWE - do zaczynu dosypałam mąkę wymieszaną z solą i cukrem. Dodałam 2 żółtka i 5 łyżek oleju, zaczęłam zagniatać ciasto. Wyrabiałam je cierpliwie przez pół godziny - jeśli użyjecie robota to wystarczy 15 minut. Ten długi czas wyrabiania jest bardzo ważny żeby później bułki były mocno puchate.
Wyrobione ciasto przełożyłam do posmarowanej olejem miski, przykryłam folią spożywczą i odstawiłam żeby podwoiło swoją objętość - w wersji Eweliny to właśnie wyrobione ciasto zostawia się w lodówce na nocne wyrastanie. Moje ciasto rosło ok. 3 godzin. Po tym czasie podzieliłam je na 12 mniej więcej równych części. 8 z nich uformowałam z okrągłe bułki a 4 zrobiłam podłużne.
Jak zrobić ładne bułeczki ?
Kawałek ciasta na okrągłą bułeczkę formuję w dłoniach - przytrzymując go w lewej ręce prawą naciągam to co ma być na wierzchu a brzegi dokładnie podwijam pod spód jednocześnie obracając bułkę przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Wierzch misi być bez żadnych zadziorków bo takie potem po upieczeniu będzie widać. Odkładając lekko spłaszczałam je dłonią. Podłużne to po prostu rozciągnięte i zrolowane kawałki ciasta, których końce podwinęłam pod spód żeby były ładnie zaokrąglone. Bułki ułożone luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przykryłam ściereczką i zostawiłam znów na 2 godziny żeby bułeczki dobrze się napuszyły. Bez dobrego wyrośnięcia bułki nie będą takie puszyste i mogą popękać podczas pieczenia.
Wyrośnięte bułki posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i posypałam czarnym sezamem. Piekłam 18-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C bo lubimy mocno rumiane pieczywo. Po upieczeniu delikatnie przełożyłam na kratkę i zostawiłam do ostygnięcia. Mogą też poleżeć na blasze a jeśli tak jak ja chcecie przełożyć to delikatnie bo bułki są bardzo puchate.
Podsumowując - moja pomyłka i nocne wyrastanie samego zaczynu wcale bułkom nie zaszkodziły. Po wyrobieniu ciasto właściwe pięknie rosło a bułeczki wyszły bardzo puchate.
Taki domowy fast food to świetna sprawa !
Przepis zaczerpnięty z bloga Eweliny a bułki piekłam w ramach akcji blogerów "Wypiekanie na śniadanie"
Wolisz bułki razowe ? Zobacz przepis na Bułki orkiszowe z orzechami
Domowe bułki do hamburgerów albo hot-dogów
czas przygotowania : 45 minut + czas wszystkich etapów wyrastania + 20 minut pieczenia
składniki :
- ZACZYN - 10g świeżych drożdży
- 340 g mąki pszennej typ 650
- 340 ml lekko letniego mleka
- CIASTO WŁAŚCIWE - cały zaczyn
- 215 g mąki pszennej typ 650
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki cukru - 45g - albo miodu
- 2 żółtka
- 5 łyżek oleju roślinnego albo rozpuszczonego masła
Jak zrobić bułki do hamburgerów i hotdogów?
ZACZYN - drożdże rozmieszałam z kilkoma łyżeczkami mleka a kiedy się rozpuściły dolałam resztę płynu i wsypałam przesianą mąkę. Dokładnie wymieszałam. Przykryłam miskę i odstawiłam.... No właśnie - zaczyn według przepisu Eweliny powinien wyrastać ok. 2 godzin w ciepłym miejscu aż potroi swoją objętość. Mnie się coś poplątało i szczelnie przykrytą miskę z zaczynem odstawiłam do lodówki na całą noc.
CIASTO WŁAŚCIWE - do zaczynu dosypałam mąkę wymieszaną z solą i cukrem. Dodałam 2 żółtka i 5 łyżek oleju, zaczęłam zagniatać ciasto. Wyrabiałam je cierpliwie przez pół godziny - jeśli użyjecie robota to wystarczy 15 minut. Ten długi czas wyrabiania jest bardzo ważny żeby później bułki były mocno puchate.
Wyrobione ciasto przełożyłam do posmarowanej olejem miski, przykryłam folią spożywczą i odstawiłam żeby podwoiło swoją objętość - w wersji Eweliny to właśnie wyrobione ciasto zostawia się w lodówce na nocne wyrastanie. Moje ciasto rosło ok. 3 godzin. Po tym czasie podzieliłam je na 12 mniej więcej równych części. 8 z nich uformowałam z okrągłe bułki a 4 zrobiłam podłużne.
Jak zrobić ładne bułeczki ?
Kawałek ciasta na okrągłą bułeczkę formuję w dłoniach - przytrzymując go w lewej ręce prawą naciągam to co ma być na wierzchu a brzegi dokładnie podwijam pod spód jednocześnie obracając bułkę przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Wierzch misi być bez żadnych zadziorków bo takie potem po upieczeniu będzie widać. Odkładając lekko spłaszczałam je dłonią. Podłużne to po prostu rozciągnięte i zrolowane kawałki ciasta, których końce podwinęłam pod spód żeby były ładnie zaokrąglone. Bułki ułożone luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przykryłam ściereczką i zostawiłam znów na 2 godziny żeby bułeczki dobrze się napuszyły. Bez dobrego wyrośnięcia bułki nie będą takie puszyste i mogą popękać podczas pieczenia.
Wyrośnięte bułki posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i posypałam czarnym sezamem. Piekłam 18-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C bo lubimy mocno rumiane pieczywo. Po upieczeniu delikatnie przełożyłam na kratkę i zostawiłam do ostygnięcia. Mogą też poleżeć na blasze a jeśli tak jak ja chcecie przełożyć to delikatnie bo bułki są bardzo puchate.
Podsumowując - moja pomyłka i nocne wyrastanie samego zaczynu wcale bułkom nie zaszkodziły. Po wyrobieniu ciasto właściwe pięknie rosło a bułeczki wyszły bardzo puchate.
Grunt, że mimo pomyłki wyszły i tak cudowne:-) Co ręka, to ręka;-) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego razu:-)
OdpowiedzUsuńdo następnego Marzenko :)
UsuńMimo perypetii bułeczki wyszły Ci piękne ! Dzięki za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście bo nie byłoby obiadu !
UsuńPrzepiękne bułeczki. Kocham domowe wypieki i pracę z ciastem drożdżowym, a najbardziej zapachy w domu. Moje dzieci kiedyś stwierdziły, że u nikogo jeszcze nie spotkały się w domach z zapachem pieczywa. I to mnie cieszy, bo wiem, że zapach chleba czy bułek będzie im się kojarzył z naszym domem. Miłego dnia Iza.
OdpowiedzUsuńzapach piekącego się chleba czy ciasta jest najcudowniejszy na świecie !
Usuńi na wieki zostaje w pamięci
UsuńPiękne, rumiane :) Z makiem wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńŁucja, to czarny sezam, ale makiem też można posypać :)
UsuńWyglądają wspaniale:)
OdpowiedzUsuńwyglądają piięknie:)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyszły!!! Dziękuję za wspólne pieczenie;)
OdpowiedzUsuńgenialnie ci wyszły, miło było razem piec.
OdpowiedzUsuńe tam genialnie, ale wyszły pyszne i bardzo puszyste - już chłopaki pytają kiedy znowu zrobię :D
UsuńTwoje wyszły idealnie. Mam je w najbliższych planach i chyba zrobię Twoim "pomyłkowym" sposobem :)
OdpowiedzUsuńTy to ale zaszalałaś! i jadłaś hot dogi i burgery...fajnie ci tam w tej Warszawie:) miło, że z nami nadal wypiekasz:))) bardzo się cieszę! i do nast soboty:)
OdpowiedzUsuńPani Izo, od jakiegoś czasu przeglądam Pani bloga. Mam nadzieję że kiedyś będę tak gotowała jak Pani. A bułeczki będę piekła dziś.
OdpowiedzUsuńBulki upiekłam wszystkim domownikom smakują
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą upiekłam te bułeczki. Jakie one cudowne :) z wierzchu chrupiące a w środku mięciutkie. Jedną zjadłam odrazu, jeszcze gorącą. Resztę zostawiłam, wieczorem będą pyszne hamburgery
OdpowiedzUsuńBułki są przefantastyczne! Trochę się trzeba tego ciasta nagnieść, ale naprawdę warto. Dziękuję za przepis i fantastycznego bloga :)
OdpowiedzUsuń