Ananasowiec - biszkopt z ananasem, kremem budyniowym i bezową pierzynką na urodziny Smacznej Pyzy

Kilka dni temu Smaczna Pyza miała swoje 3-cie urodziny. Tak, już 3 lata jestem tutaj z Wami ! Ja wkładam w blogowanie całe swoje serce oraz mnóstwo czasu i pracy, ale bez Was to nie miałoby sensu. I dlatego za cały ten czas - za każdy dzień, każdy komentarz i za to, że po prostu jesteście, bardzo Wam, drodzy Czytelnicy, dziękuję.

Urodziny to ja jednak wolałabym obchodzić szerokim łukiem, ale tak zupełnie zignorować się takiej okazji nie dało. Szczególnie, że wypadały w długi weekend a ten miałam spędzić w gronie przyjaciół. Nie miałam nastroju na wielki tort, ale dobre ciacho musiało się więc pojawić - słodkie, pyszne, z owocami i kremem, czyli takie jak wszyscy lubią. Były życzenia, bukiet polnych kwiatów a nawet smaczny prezent do wykorzystania na później. Było bardzo przyjemnie.

I chociaż przepis wygląda na długi i skomplikowany to nie zrażajcie się bo w rzeczywistości wykonanie jest całkiem proste a efekt bardzo smakowity.



Ciasto biszkoptowe z kremem budyniowo-ananasowym i kokosowo-migdałową bezą

czas przygotowania : ok. 90 minut + czas chłodzenia
składniki :
  • BISZKOPT - 4 średnie jajka
  • 115 g drobnego cukru
  • 85 g mąki pszennej tortowej 
  • 85 g mąki ziemniaczanej
  • szczypta soli  
  • 1 łyżeczka pasty waniliowej lub ekstraktu waniliowego

  • PONCZ - sok z połowy cytryny 
  • 3/4 szkl. wody 
  • 2 łyżeczki cukru

  • KREM - 1 puszka ananasa konserwowego 565 g 
  • 1 op. budyniu waniliowego - takie na 1/2 l mleka
  • 4 żółtka ze średnich jajek 
  • 250 g masła 
  • sok z połowy cytryny
  • 4-5 łyżek cukru pudru

  • BEZA - 4 białka ze średnich jajek 
  • szczypta soli 
  • 115 g drobnego cukru
  • 115 g wiórków kokosowych 
  • 85 g mielonych migdałów 
  •  
  • dodatkowo - 100 g gorzkiej czekolady


sposób przygotowania : BISZKOPT - jajka wybiłam do miski, dodałam cukier, sól i zaczęłam ubijać. Po kilku minutach masa zrobiła się kremowa i kilkukrotnie zwiększyła swoją objętość. Cukier powinien zupełnie się rozpuścić. Zmniejszyłam obroty miksera do minimum i powoli dosypywałam przesiane razem mąki. Na koniec dodałam wanilię. Ciasto przelałam do formy o wym. 22x34 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu zostawiłam w formie do wystudzenia, dopiero zimny wyjęłam i zdjęłam papier.

BEZA - białka ubijałam mikserem przez kilka minut razem z solą. Gdy piana zgęstniała i zbielała powoli dosypywałam cukier dalej ubijając. Kiedy piana była już sztywna i lśniąca wsypałam wiórki i migdały - wymieszałam delikatnie, ale dokładnie łyżką. Masę rozsmarowałam na blasze - tej samej wielkości na jakiej piekł się biszkopt, też wykładając ją papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam 30 minut, po czym zmniejszyłam temperaturę do 100 st. i suszyłam jeszcze 15 minut bo wydawała mi się zbyt mokra. Ostudziłam i delikatnie oddzieliłam od papieru.

KREM - owoce z puszki dokładnie osączyłam i pokroiłam na małe kawałeczki. Powinno pozostać 250 ml zalewy a jeśli zostanie mniej to trzeba dolać wody. W płynie rozmieszałam bardzo dokładnie proszek budyniowy i żółtka, przelałam do rondelka i cały czas intensywnie mieszając rózgą doprowadziłam do wrzenia a potem gotowałam jeszcze 3-4 minuty. Gęsty budyń przełożyłam do zimnej miseczki i przykryłam szczelnie folią spożywczą, tak żeby folia dotykałam dobrze do powierzchni budyniu bo dzięki temu nie utworzy się kożuch. Ostudziłam.

Miękkie masło ucierałam przez kilka minut aż nabrało puszystości. Miksując powoli dodawałam po łyżce zimnego budyniu, cukier i sok z cytryny. Gdy krem był gładki dosypałam kawałki ananasa i wymieszałam dokładnie.

PONCZ - ciepłą wodę wymieszałam z cukrem i sokiem cytrynowym.

ANANASOWIEC - ostudzony biszkopt ułożyłam na dnie formy - tej samej w której się piekł. Równomiernie nasączyłam go cytrynowym ponczem. Na wierzch wyłożyłam krem i rozsmarowałam równo na całej powierzchni a następnie przykryłam całość kokosowo-migdałową bezą i delikatnie docisnęłam. Ciasto wstawiłam do lodówki i chłodziłam przez całą noc żeby krem stężał. Przed podaniem wierzch polałam roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.



23 komentarze:

  1. sto lat, Pyzuniu :) sto smacznych i kreatywnych przede wszystkim :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejnych 3 i 3 i jeszcze raz 3 lat razem:) dziekuje za blog nie raz mnie ratował kiedy pomysłów brak...
    Pozdrawiam z deszczowego Londynu Karolina M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Smaczna Pyza
    Dama mała
    Już trzy latka świętowała...
    A że z Pyzy cwana sztuka,
    Która potraw nowych szuka...
    Z ananasem biszkopt zrobiła
    - Ananasowcem gości raczyła :)
    Czy może być cos lepszego?
    Odpowiedzcie sami...
    Niż słodki deserek-
    PYZA Z ANANASAMI :):):)
    Sto lat !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie! ; )
    To ciasto musi być wspaniałe w smaku. *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego z okazji Jubileuszu. Życzę w dalszym ciągu fantastycznych inspiracji i pysznych przepisów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaa pyszne ciasto, moja mama takiego robi ale bez bezy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co Twoja Mama daje na wierzch ? Pewnie kremem przekłada przekrojony biszkopt i jakoś wykańcza np. bitą śmietaną ?

      Usuń
  7. nie, jest biszkopt, potem krem z ananasami i na koncu upieczone wiorki w formie takiego placka jakby :) ale nie pamietam z czym dokładnie te wiorki się zapieka, zeby byly w calości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha, no to myślę, że Twoja Mama robi bardzo podobnie jak ja bo prawdopodobnie wiórki zapieka właśnie z pianą z białek :)

      Usuń
  8. A jakie są wymiary blaszki???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież podałam tę informację w przepisie, bardzo proszę jeszcze raz uważnie przeczytać :)

      Usuń
    2. Fakt moje niedopatrzenie uciekam piec pyszności, pozdrawiam

      Usuń
  9. Iza!!!spadłaś mi z tym przepisem z nieba!!!!Robiłam je jakieś 20 lat temu -raz jeden jedyny! ciacho!było rewelacyjne zapamiętałam jedynie, że budyń był gotowany na wodzie z ananasa a na wierzchu beza kokosowa(zapewne tam nie było migdałow)!!!!Zapodzialam przepis -a tu proszę

    OdpowiedzUsuń
  10. Pytanie dlaczego żółtka dodałas do budyniu i zagotowalas ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem patisierre i domowy budyń robi się właśnie na żółtkach - dzięki nim budyń ma niezwykle aksamitną konsystencję i piękny kolor

      Usuń
  11. Kosmicznie się to prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciasto dobre ale jak dla mnie krem trochę za bardzo tłusty,maślany.Następnym razem zrobię bardziej budyniowy. I jeszcze muszę trochę bardziej nasączyć bszkopt bo według mnie wyszedł za suchy.
    Po tych małych modyfikacjach ciasto będzie idealne, ale woiadomo każdy robi według własnego gustu. Przepis wart polecenia i naprawdę dosyć szybko się robi to ciasto. Pozdrawianm Ania R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli biszkopt był za suchy mimo tego dość obfitego nasączenia z przepisu to może jednak nieco za długo go piekłaś i przesuszyłaś. Z kremem można pokombinować, ale trzeba uważać bo zmniejszenie ilości masła może spowodować, że krem wyjdzie zbyt lejący i ciasto będzie się źle kroiło. Pozdrawiam!

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger