Tapas. Boquerones i pimento de padron - świeże sardele i papryczki smażone w głębokim tłuszczu

Kiedy spotykamy się z przyjaciółmi żeby pogadać i napić się wina czy piwa dobrze jest także zjeść coś dobrego. Dania na przekąskę nie muszą być pracochłonne, ale muszą być pyszne. 

Dzisiaj opowiem Wam o małych smażonych rybkach i papryczkach, które przygotowuje się bardzo szybko a na takie spotkanie będą idealne. Z dodatkiem zimnego piwa albo dobrego wina będą wszystkim smakowały. Oba produkty są często przygotowywane i podawane w Hiszpanii jako tapas. Talerz przekąsek, coś do picia i dobre towarzystwo to gwarancja fajnego wieczoru.

Na przekąskę do piwa czy wina świetne są też Ciasteczka z parmezanem - próbowaliście już ? 


Boquerones - małe, świeże sardele. Można je smażyć w całości, w głębokim tłuszczu albo przygotować z nich fileciki, które marynuje się potem z oliwie z octem i przyprawami. 

Pimento de padron - małe zielone albo zielonożółte, hiszpańskie papryczki. Łagodne w smaku chociaż ponoć na każdym krzaku przynajmniej jedna trafia się bardzo ostra. O tym jednak można się przekonać dopiero podczas jedzenia. Takie papryczki smaży się w całości i zjada zostawiając tylko ogonek.

Oba produkty kupiłam w delikatesach "Złoto Hiszpanii", w których w każdy czwartek można nabyć świeżutkie ryby i owoce morza a także wiele hiszpańskich specjałów.

Świeże sardele i papryczki smażone w głębokim tłuszczu

czas przygotowania : 15 minut
składniki : 
  • 1 kg świeżych sardeli - boquerones 
  • 1/2 kg papryczek pimento de padron
  • kilka łyżek mąki pszennej 
  • sól morska 
  • olej do smażenia - przynajmniej 1 litr


sposób przygotowania :  rybki i papryczki opłukałam delikatnie i osuszyłam. Z boquerones trzeba się obchodzić bardzo delikatnie żeby nie popękały. Sardele i papryczki zostawiamy w całości, niczego z nich nie usuwając, nie krojąc.

Rybki obtoczyłam lekko w mące, z papryczkami tego nie trzeba robić.

W rondlu rozgrzałam olej roślinny. Powinno go być w naczyniu przynajmniej kilka centymetrów żeby smażone składniki mogły swobodnie pływać. Rybki wrzucałam partiami na mocno gorący olej najpierw lekko otrzepując z nadmiaru mąki i smażyłam 3-4 minuty aż stały się chrupiące. Papryczki wystarczy smażyć półtorej minuty.

Po usmażeniu zarówno rybki jak i papryczki wyławiałam przy pomocy łyżki cedzakowej na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi. Od razu oprószałam grubą solą morską.

Podałam na gorąco, zaraz po usmażeniu z dodatkiem cytryny, którą można sobie skrapiać ryby.Ja zjadałam je w całości, ale można najpierw oderwać łepek. Podczas smażenia rybki pękają i nie należy się tym przejmować.




7 komentarzy:

  1. fajnie że masz ten hiszpański sklep blisko, tyle pyszności można zrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jJa papryczki smaze na minimalnej ilosci tluszczu i odsaczam na papierze

    OdpowiedzUsuń
  3. ja miałam tłuszcz rozgrzany do rybek więc przy okazji

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpis z 2014 jednak może po 4 latach nadal pani wyświetlają się nowe komentarze nawet ze starszych postów, chciałbym zaalarmować że strona którą pani podała jako odnośnik do sklepu ma złośliwe oprogramowanie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger