Grzyby gatunkami. Płomiennica zimowa
Płomiennica zimowa Flammulina velutipes to uroczy grzybek rosnący późną jesienią i w okresie bezmroźnej zimy. Tak, dobrze widzicie, można się wybrać na jego poszukiwania właśnie teraz i zobaczcie jak zbierałam zimówki w grudniu! Jest to oczywiście grzyb jak najbardziej jadalny, podobny odrobinę do opieniek chociaż ma gładkie i błyszczące kapelusze. Możecie już szykować się na grzybobranie.
Płommienica zimowa swoją nazwę zawdzięcza kolorowi bo jest zazwyczaj pomarańczowo czerwona więc kępki jej owocników zdają się być płomykami ognia wystającymi z nagich kawałków drewna bądź zeschłych liści.W jednej z legend jest porównywana do złotych monet. Drugi człon nazwy mówi o tym kiedy płomiennice możemy spotkać. Rosną wtedy kiedy jest zimno i są odporne na mrozy, podczas których zamarzają co prawda, ale gdy mróz puszcza nie gniją tylko rosną sobie dalej.
Ten gatunek miał kiedyś inną, równie pasującą nazwę - zimówka aksamitnotrzonowa, zwracającą uwagę na bardzo charakterystyczny trzon.
Kapelusz płomiennicy zimowej dorasta do 12 cm średnicy, ale zazwyczaj jest wielkości monety. Początkowo półkulisty, szybko rozpościera się i staje powyginany. Powierzchnia gładka, błyszcząca, po deszczu bardzo śliska i lepka, z jakby galaretową skórką. Brzeg ostry, przeważnie nieco jaśniejszy niż centrum kapelusza i z prześwitującymi blaszkami przez co wygląda jak żłobkowany. Koloru jasnożółtego, miodowego, pomarańczowego, pomarańczowoczerwonego, żółtobrązowego, rdzawego.
Pod kapeluszem hymenofor blaszkowaty. Blaszki białawe, żółtawe, z wiekiem ochrowożółte. Są przyrośnięte to trzonu,
lekko zaokrąglone i niezbyt gęste, różnej długości. Biały wysyp zarodników odróżnia ten gatunek od innych podobnie rosnących grzybów.
Trzon płomiennicy dorasta do 10 cm wysokości. Jest cylindryczny, pełny, często zakrzywiony, bez pierścienia. Ustawiony centralnie albo nieco ekscentrycznie w stosunku do kapelusza. Koloru brązowego, rdzawobrązowego, czarnobrązowego, jaśniejący ku górze. Na powierzchni zamszowy, aksamitny, pokryty delikatnym kutnerem, szczególnie w dolnej części. Owocniki rosnące w kępach często są na dole zrośnięte trzonami.
Miąższ płomiennicy zimowej jest cienki i niezmienny. W kapeluszu delikatny i elastyczny, w trzonie łykowaty, ma kremowy kolor. Smak i zapach delikatne, przyjemne, grzybowe. Płomiennice znajdowane przeze mnie w lesie łęgowym, nad rzeką, mają zapach nieco rybny, ale ten zanika podczas obróbki cieplnej.
Płomiennica zimowa to grzyb jadalny. Nadaje się do gotowania, duszenia, marynowania. Zupa ze świeżymi płomiennicami to zimowy rarytas.
Płomiennice zimowe rosną od późnej jesieni aż do wiosny. Pojawiają się zwykle w grupach, rosnąc w kęplach, na drewnie drzew liściastych, najczęściej na wierzbie, olszy, topoli czy buku. Przeważnie można je spotkać w lasach liściastych i mieszanych, parkach, często w pobliżu zbiorników wodnych. Wyrasta na powalonych pniach i pniakach drzew, gałęziach a czasem też na żywych drzewach i bywa, że nawet bardzo wysoko na pniu albo pozornie na ziemi, na zagrzebanych resztkach drewna. To saprotrof i pasożyt.
Miłośnicy kuchni azjatyckiej na pewno kojarzą grzyby enoki. Są białe lub lekko kremowe, z małymi kapelusikami i bardzo długimi trzonkami, z wyglądu przypominając wiązkę długich gwoździ. Te grzyby to nic innego jak płomiennice zimowe, ale hodowane specjalnie w ciemności żeby miały taką postać. Są bardzo cenione w tamtejszej kuchni i uważane za grzyby o właściwościach leczniczych.
Płommienica zimowa swoją nazwę zawdzięcza kolorowi bo jest zazwyczaj pomarańczowo czerwona więc kępki jej owocników zdają się być płomykami ognia wystającymi z nagich kawałków drewna bądź zeschłych liści.W jednej z legend jest porównywana do złotych monet. Drugi człon nazwy mówi o tym kiedy płomiennice możemy spotkać. Rosną wtedy kiedy jest zimno i są odporne na mrozy, podczas których zamarzają co prawda, ale gdy mróz puszcza nie gniją tylko rosną sobie dalej.
Ten gatunek miał kiedyś inną, równie pasującą nazwę - zimówka aksamitnotrzonowa, zwracającą uwagę na bardzo charakterystyczny trzon.
Kapelusz płomiennicy zimowej dorasta do 12 cm średnicy, ale zazwyczaj jest wielkości monety. Początkowo półkulisty, szybko rozpościera się i staje powyginany. Powierzchnia gładka, błyszcząca, po deszczu bardzo śliska i lepka, z jakby galaretową skórką. Brzeg ostry, przeważnie nieco jaśniejszy niż centrum kapelusza i z prześwitującymi blaszkami przez co wygląda jak żłobkowany. Koloru jasnożółtego, miodowego, pomarańczowego, pomarańczowoczerwonego, żółtobrązowego, rdzawego.
Pod kapeluszem hymenofor blaszkowaty. Blaszki białawe, żółtawe, z wiekiem ochrowożółte. Są przyrośnięte to trzonu,
lekko zaokrąglone i niezbyt gęste, różnej długości. Biały wysyp zarodników odróżnia ten gatunek od innych podobnie rosnących grzybów.
Trzon płomiennicy dorasta do 10 cm wysokości. Jest cylindryczny, pełny, często zakrzywiony, bez pierścienia. Ustawiony centralnie albo nieco ekscentrycznie w stosunku do kapelusza. Koloru brązowego, rdzawobrązowego, czarnobrązowego, jaśniejący ku górze. Na powierzchni zamszowy, aksamitny, pokryty delikatnym kutnerem, szczególnie w dolnej części. Owocniki rosnące w kępach często są na dole zrośnięte trzonami.
Miąższ płomiennicy zimowej jest cienki i niezmienny. W kapeluszu delikatny i elastyczny, w trzonie łykowaty, ma kremowy kolor. Smak i zapach delikatne, przyjemne, grzybowe. Płomiennice znajdowane przeze mnie w lesie łęgowym, nad rzeką, mają zapach nieco rybny, ale ten zanika podczas obróbki cieplnej.
Płomiennica zimowa to grzyb jadalny. Nadaje się do gotowania, duszenia, marynowania. Zupa ze świeżymi płomiennicami to zimowy rarytas.
Płomiennice zimowe rosną od późnej jesieni aż do wiosny. Pojawiają się zwykle w grupach, rosnąc w kęplach, na drewnie drzew liściastych, najczęściej na wierzbie, olszy, topoli czy buku. Przeważnie można je spotkać w lasach liściastych i mieszanych, parkach, często w pobliżu zbiorników wodnych. Wyrasta na powalonych pniach i pniakach drzew, gałęziach a czasem też na żywych drzewach i bywa, że nawet bardzo wysoko na pniu albo pozornie na ziemi, na zagrzebanych resztkach drewna. To saprotrof i pasożyt.
Miłośnicy kuchni azjatyckiej na pewno kojarzą grzyby enoki. Są białe lub lekko kremowe, z małymi kapelusikami i bardzo długimi trzonkami, z wyglądu przypominając wiązkę długich gwoździ. Te grzyby to nic innego jak płomiennice zimowe, ale hodowane specjalnie w ciemności żeby miały taką postać. Są bardzo cenione w tamtejszej kuchni i uważane za grzyby o właściwościach leczniczych.
No proszę, mam te grzyby w lesie i wielokrotnie je podziwiałam, a nie wiedziałam, że są jadalne...
OdpowiedzUsuńtylko uczulam na to, że jesienią jest jeszcze kilka podobnych gatunków o brązowych kapelusikach rosnących podobnie bo przy lub na pniakach - w przypadku płomiennicy obejrzenie trzonu jest bardzo istotne bo żadne inne podobne grzyby nie mają takich aksamitnych trzonów
UsuńIzuniu, dopiero dziś zauważyłam, że mi odpisałaś, dziękuję bardzo! Od zeszłego roku jeszcze się nie odważyłam ich jeść (chociaż już jadłam tyle różnych grzybków, ku przerażeniu np. Teściowej, he he), więc teraz wyruszę na łów, starannie oglądając i macając aksamitne nóżki :-)
Usuńja tak samo. Dziadek kazał mi w dzieciństwie zbierać tylko grzyby, które mają pod spodem gąbkę zamiast blaszek i do dzisiaj żyję w przekonaniu, że tak się odróżnia grzyby jadalne od trujących (z wyjątkiem kurek i pieczarek, ale przecież pieczarka to nie grzyb ;))
OdpowiedzUsuńPiękny opis, ciekawe, czy uda mi sie te grzybki rozpoznać w terenie. Będę próbować, dziękuję!
OdpowiedzUsuńSorry że z innej beczki ale napisz jak zapasteryzowac konfiturę z czerwonej cebuli bo zrobiłam za dużo.
OdpowiedzUsuńnormalnie tzn. usmażoną nałożyć do słoiczków, nałożyć zakrętki i zapasteryzować w kąpieli wodnej albo w piekarniku - myślę, że 20 min. na słoiki dżemowe wystarczy, piekarnik 110 st.C
UsuńWitam :) Szukałam przepisu na zupę jarzynową i przeczytałam tam, jak dla mnie negatywny komentarz pod adresem Pani bloga z 2013, aż roku. Ja się z jego treścią w ogóle nie zgadzam. Uważam, że prowadzi Pani wspaniały blog, który jest potrzebny osobą nie za bardzo pewnym, jak zrobić nawet najprostszy przepis, który byłby smaczny i tani też. Widzę, że obecnie Pani wspaniale się rozwinęła i ostatnie przepisy wydaja się dla mnie za trudne, ale z chęcią je kiedyś spróbuję. Na pewno spróbuję jednogarnkowego dania z pieczarkami. Nie mam zbyt dużo czasu, ale gotowanie sprawia mi przyjemność, nawet jeśli nie wszystko zjem ze względu na mój żołądek. Wydaje się Pani bardzo ciepłą osobą i jest moją imienniczką :) Niech Pani robi dalej to co kocha, ja życzę wszystkiego dobrego i na pewno Panią znajdę na fb. Niestety ludziom bardzo łatwo przychodzi wydawanie opinii bez konstruktywnej krytyki, nawet jeśli nie mają o czymś zielonego pojęcia. Dzielenie się Sobą i tym co kochamy jest bardzo ciężkie w mediach społecznościowych coś o tym Wiem bo ja po godzinach zajmuje się tematyką makijażu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :) nadal wstawiam dużo prostych przepisów, jest w czym wybierać, a poza tym zawsze warto spróbować też czegoś bardziej skomplikowanego i też się rozwijać :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWiem, że dużo grzybów jest jadalnych, ale jednak tych harmonijką pod czapką zawsze unikam.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wśród tych z "gąbką" pod kapeluszem nie ma śmiertelnie trujących, co najwyżej niejadalne, więc są bezpieczniejsze, ale warto poznawać nowe gatunki, uczyć się ich by z czasem zbierać te ciekawsze
Usuńo!!!Dzisiaj wypadłam na chwilkę do lasu (30 min - za dom) i chyba widziałam takie cudo! Nie mam odwagi zerwać. Pani Izo proponuję zorganizować grzybobranie i uczyć takich niedowaiarków jak ja:))
OdpowiedzUsuńPrzyniosłam 2 zieleniatki i 2 siwotki
Bar bara, dobrym początkiem do nauki nowych gatunków jest zabieranie ze sobą na spacer aparatu fotograficznego albo telefonu z aparatem i robienie zdjęć napotkanych grzybów - kapeluszy z wierzchu i od spodu oraz trzonów. Potem takie zdjęcia możesz przysłać np. do mnie i zastanowimy się nad znaleziskiem. Niektóre grzyby można na podstawie takich zdjęć pewnie oznaczyć albo poradzę Ci na co jeszcze zwrócić uwagę i zobaczysz, że wkrótce Twoja wiedza o grzybach zacznie się poszerzać :)
Usuń