Ciasto na niedzielę. Szarlotka tatrzańska
Szarlotka tatrzańska jest podawana na Podhalu w wielu miejscach. Niestety, w niektórych już nie wygląda tak jak wyglądać powinna bo nie każdemu chce się bawić w szatkowanie jabłek i układanie plasterków tak żeby po upieczeniu ich warstwy były ładnie widoczne, wolą zrobić ciasto z jabłkami ze słoika a to już zupełnie co innego. Te pięknie widoczne zapieczone plasterki owoców to właśnie atut tej szarlotki.
Szarlotka tatrzańska to jedna z najlepszych szarlotek jakie znam. Kruche ciasto i duża ilość pysznych jabłek z cynamonem czyli to co miłośnicy szarlotek lubią najbardziej. Moje Żarłoczki potwierdzają i już proszą o następną blaszkę tego przysmaku. Ten kto jej spróbował, upiekł ją chociaż raz, będzie do niej wracał na pewno bo jest bardzo smaczna.
Ta szarlotka zaczęła robić karierę w sieci już kilka lat temu i teraz można znaleźć ją na wielu stronach, ale pierwszy przepis na nią podała Szellka na forum Gazeta.pl.
Szarlotka tatrzańska z dużą ilością jabłek
czas przygotowania: 60 minut + czas pieczenia + czas studzenia
składniki na formę 24x34x7cm:
Jak zrobić szarlotkę tatrzańską?
CIASTO - mąkę wymieszałam z przesianym cukrem pudrem, cukrem waniliowym, solą i proszkiem do pieczenia. Dorzuciłam pokrojone na małe kawałeczki zimne masło i posiekałam aż w masie nie było widać kawałków tłuszczu a całość przypominała mokry piasek. Dodałam żółtka i trochę śmietany, zagniotłam ciasto. Mniej więcej 1/3 całości zawinęłam w folię i włożyłam do zamrażarki a większą część, też owiniętą, do lodówki na przynajmniej 30 minut.
Wybaczcie barwę niektórych zdjęć, ale szarlotkę przygotowywałam wieczorem.
NADZIENIE - jabłka obrałam cienko, poprzekrawałam na ćwiartki i usunęłam gniazda nasienne. Ponieważ obieranie 3 kg niezbyt dużych renet trochę trwa a miąższ tych jabłek szybko ciemnieje więc naszykowałam sobie miskę z zimną wodą, ok. 2l, wymieszaną z sokiem z dużej cytryny i do niej wrzucałam kawałki obranych jabłek.
Kiedy obrałam wszystkie odlałam wodę a przed krojeniem kładłam kawałki na chwilę na ręcznikach papierowych żeby je osuszyć. Jabłka kroiłam w cienkie plasterki, im cieniej tym lepiej, i przekładałam partiami do miski. Każdą partię przesypywałam cukrem wymieszanym z cynamonem. Można przysypać pokrojone jabłka po pokrojeniu wszystkich, ale podczas mieszania łatwo mogą się połamać.
SZARLOTKA TATRZAŃSKA - naszykowałam formę o wymiarach 24x34x7cm. Posmarowałam ją na dnie masłem i wysypałam bułką tartą. Schłodzoną większą częścią ciasta wylepiłam dno formy starając się aby warstwa była równa. Posypałam ją bułką tartą, która zabsorbuje część soku z pieczonych jabłek. Na spód wykładałam warstwami plasterki jabłek, kawałek przy kawałku, tak żeby miejscami zachodziły na siebie. Trzeba układać je dość dokładnie starając się żeby między kawałkami, warstwami, było jak najmniej pustych przestrzeni. Po wyłożeniu wszystkich jabłek, prawie do brzegu formy, lekko je jeszcze docisnęłam a wierzch posypałam startymi wiórkami zamrożonej części ciasta.
Formę z szarlotką wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam 60-80 minut. Po upieczeniu wyjęłam formę z pieca i odstawiłam na całą noc żeby ciasto ostygło i stężało. Przed krojeniem oprószyłam wierzch cukrem pudrem. Kroiłam bardzo ostrym nożem.
* szara reneta jest jabłkiem kwaskowym więc sami musicie zdecydować ile cukru dodać - u mnie to było 10 łyżek bo miałam bardzo kwaśne jabłka
** jeśli nie kochacie cynamonu tak mocno jak ja dodajcie go tylko 1 łyżkę albo nawet pół, dwie powodują, że czuć go mocno
Szarlotka tatrzańska to jedna z najlepszych szarlotek jakie znam. Kruche ciasto i duża ilość pysznych jabłek z cynamonem czyli to co miłośnicy szarlotek lubią najbardziej. Moje Żarłoczki potwierdzają i już proszą o następną blaszkę tego przysmaku. Ten kto jej spróbował, upiekł ją chociaż raz, będzie do niej wracał na pewno bo jest bardzo smaczna.
Ta szarlotka zaczęła robić karierę w sieci już kilka lat temu i teraz można znaleźć ją na wielu stronach, ale pierwszy przepis na nią podała Szellka na forum Gazeta.pl.
Szarlotka tatrzańska z dużą ilością jabłek
czas przygotowania: 60 minut + czas pieczenia + czas studzenia
składniki na formę 24x34x7cm:
- CIASTO - 500 g mąki pszennej krupczatki albo tortowej
- 1/3 łyżeczki soli
- 12 g proszku do pieczenia
- 80 g cukru pudru
- 20 g cukru waniliowego
- 250 g prawdziwego masła
- 2 żółtka ze średnich jajek
- 2-3 łyżki gęstej śmietany
- NADZIENIE - 3 kg jabłek - najlepiej szara reneta
- 5-10 łyżek cukru zwykłego*
- 1-2 łyżki mielonego cynamonu**
- DODATKOWO - do posypania spodu: 3-4 łyżki bułki tartej
- do blachy: 1 łyżeczka masła + 1/2 łyżki bułki tartej
- do oprószenia ciasta: 3-4 łyżki cukru pudru
Jak zrobić szarlotkę tatrzańską?
CIASTO - mąkę wymieszałam z przesianym cukrem pudrem, cukrem waniliowym, solą i proszkiem do pieczenia. Dorzuciłam pokrojone na małe kawałeczki zimne masło i posiekałam aż w masie nie było widać kawałków tłuszczu a całość przypominała mokry piasek. Dodałam żółtka i trochę śmietany, zagniotłam ciasto. Mniej więcej 1/3 całości zawinęłam w folię i włożyłam do zamrażarki a większą część, też owiniętą, do lodówki na przynajmniej 30 minut.
Wybaczcie barwę niektórych zdjęć, ale szarlotkę przygotowywałam wieczorem.
trzy kilogramy jabłek z małą górką więc było co obierać |
jabłka można pokroić nożem na cienkie plasterki albo użyć szatkownicy - ja wolę pierwszą opcję |
NADZIENIE - jabłka obrałam cienko, poprzekrawałam na ćwiartki i usunęłam gniazda nasienne. Ponieważ obieranie 3 kg niezbyt dużych renet trochę trwa a miąższ tych jabłek szybko ciemnieje więc naszykowałam sobie miskę z zimną wodą, ok. 2l, wymieszaną z sokiem z dużej cytryny i do niej wrzucałam kawałki obranych jabłek.
Kiedy obrałam wszystkie odlałam wodę a przed krojeniem kładłam kawałki na chwilę na ręcznikach papierowych żeby je osuszyć. Jabłka kroiłam w cienkie plasterki, im cieniej tym lepiej, i przekładałam partiami do miski. Każdą partię przesypywałam cukrem wymieszanym z cynamonem. Można przysypać pokrojone jabłka po pokrojeniu wszystkich, ale podczas mieszania łatwo mogą się połamać.
spód ciasta dobrze jest posypać bułką tartą, w którą wsiąknie nadmiar soku z jabłek podczas pieczenia |
formę wypełniłam jabłka aż po brzegi - po upieczeniu i tak całość nieco siądzie |
jeszcze tylko trochę startego na tarce jarzynowej ciasta na wierzch i do pieca! |
SZARLOTKA TATRZAŃSKA - naszykowałam formę o wymiarach 24x34x7cm. Posmarowałam ją na dnie masłem i wysypałam bułką tartą. Schłodzoną większą częścią ciasta wylepiłam dno formy starając się aby warstwa była równa. Posypałam ją bułką tartą, która zabsorbuje część soku z pieczonych jabłek. Na spód wykładałam warstwami plasterki jabłek, kawałek przy kawałku, tak żeby miejscami zachodziły na siebie. Trzeba układać je dość dokładnie starając się żeby między kawałkami, warstwami, było jak najmniej pustych przestrzeni. Po wyłożeniu wszystkich jabłek, prawie do brzegu formy, lekko je jeszcze docisnęłam a wierzch posypałam startymi wiórkami zamrożonej części ciasta.
Formę z szarlotką wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam 60-80 minut. Po upieczeniu wyjęłam formę z pieca i odstawiłam na całą noc żeby ciasto ostygło i stężało. Przed krojeniem oprószyłam wierzch cukrem pudrem. Kroiłam bardzo ostrym nożem.
* szara reneta jest jabłkiem kwaskowym więc sami musicie zdecydować ile cukru dodać - u mnie to było 10 łyżek bo miałam bardzo kwaśne jabłka
** jeśli nie kochacie cynamonu tak mocno jak ja dodajcie go tylko 1 łyżkę albo nawet pół, dwie powodują, że czuć go mocno
szarlotka po ostudzeniu - za pierwszym razem trochę się martwiłam czy warstwy jabłek będą dobrze widoczne |
jak pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczna i apetyczna))
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńNo,to biore sie za pieczenie! Ciekawe czy wyjdzie tez tak pieknie;)
OdpowiedzUsuńWyszlo prawie tak pieknie jak u Ciebie;)Smakuje tez dobrze.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń