Polędwiczki w sosie grzybowym z twardzioszkami
Kilka dni temu przypadkowy spacer na łąki skończył się grzybobraniem. Natrafiłam na twardzioszki przydrożne, które przypominają mi dzieciństwo. Wtedy poznałam je jako przydróżki.
Skąd znam twardzioszki?
Jako maluch jeździłam pod opieką Dziadków nad morze, na całe lato. Chodziłyśmy z Babcią nie tylko na plażę, ale także na grzyby. Tam nauczyłam się rozpoznawać przynajmniej kilka kilka gatunków grzybów jadalnych. Z ośrodka wczasowego w Mikoszewie gdzie mieszkaliśmy, do wsi, trzeba było przejść spory kawałek drogą przez łąki. I na tych łąkach rosły często całe łany twardzioszków przydrożnych. Babcia nie miała cierpliwości schylać się i skubać och drobne kapelusiki dlatego czasami zostawiała mnie na łące z koszyczkiem, a sama szła do wioski po nabiał. Wracając zabierała mnie z powrotem, zazwyczaj z dużą porcją twardzioszków. Z czasem sama biegałam na tę łąkę i przynosiłam grzyby. Babcie najczęściej dusiła je, na gęsto, z dodatkiem cebuli i śmietany. Zbierać grzyby lubiłam zawsze, ale jeść je polubiłam o wiele później.
Zobacz przepis na pyszny krupnik z twardzioszkami
Do twardzioszków pozostał mi sentyment i jeśli tylko uda mi się je pozyskać to chętnie przygotowuję z nimi jakieś danie. Te małe, niepozorne przydróżki doskonale nadają się na sos, do duszenia lub zupę.
Polędwiczka wieprzowa w sosie twardzioszkowym
czas przygotowania: 30-45 minut
składniki na 3-4 porcje:
Jak zrobić sos twardzioszkowy?
Twardzioszki przydrożne zbieramy z dala od dróg i zakładów przemysłowych. Do jedzenia nadają się tylko kapelusze, trzony są twarde i łykowate. Grzyby oczyściłam i opłukałam, osuszyłam. Większe sztuki pokroiłam grubo, mniejsze zostawiłam w całości.
Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Czosnek posiekałam. Na dużej patelni rozpuściłam masło. Wrzuciłam cebulę i czosnek, smażyłam aż cebula się zeszkliła. Dodałam grzyby i smażyła je przez kilka minut aż puściły sok i nieco odparowały. Dosypałam macierzankę, doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym
Polędwiczkę wieprzową oczyściłam z grubszych błonek, pokroiłam w skośne grube plastry. Ułożyłam je na desce między dwoma arkuszami folii spożywczej. Rozbiłam delikatnie tłuczkiem na sznycelki. Mąkę wymieszałam z 1/2 łyżeczki soli i pieprzu. W takiej mieszance obtoczyłam mięso otrzepując nadmiar.
Kawałki mięsa smażyłam na mocno rozgrzanym oleju aż zrumieniły się z obu stron. Obsmażone przekładałam do grzybów. Na patelnię, na której smażyłam grzyby, wlałam śmietankę. Doprowadziłam ją do wrzenia mieszając żeby od dna odkleiły się wszystkie przysmażone resztki mięsa. Przelałam do grzybów.
Mięso w sosie z grzybami dusiłam kilka minut żeby smaki się połączyły. Polędwiczki w sosie twardzioszkowym podałam z makaronem razowym, kiszoną marchewką. To były przepyszny obiad!
Dodatkiem do obiadu była jeszcze bardzo smaczna i chrupiąca surówka z kalafiora.
Skąd znam twardzioszki?
Jako maluch jeździłam pod opieką Dziadków nad morze, na całe lato. Chodziłyśmy z Babcią nie tylko na plażę, ale także na grzyby. Tam nauczyłam się rozpoznawać przynajmniej kilka kilka gatunków grzybów jadalnych. Z ośrodka wczasowego w Mikoszewie gdzie mieszkaliśmy, do wsi, trzeba było przejść spory kawałek drogą przez łąki. I na tych łąkach rosły często całe łany twardzioszków przydrożnych. Babcia nie miała cierpliwości schylać się i skubać och drobne kapelusiki dlatego czasami zostawiała mnie na łące z koszyczkiem, a sama szła do wioski po nabiał. Wracając zabierała mnie z powrotem, zazwyczaj z dużą porcją twardzioszków. Z czasem sama biegałam na tę łąkę i przynosiłam grzyby. Babcie najczęściej dusiła je, na gęsto, z dodatkiem cebuli i śmietany. Zbierać grzyby lubiłam zawsze, ale jeść je polubiłam o wiele później.
Zobacz przepis na pyszny krupnik z twardzioszkami
Do twardzioszków pozostał mi sentyment i jeśli tylko uda mi się je pozyskać to chętnie przygotowuję z nimi jakieś danie. Te małe, niepozorne przydróżki doskonale nadają się na sos, do duszenia lub zupę.
Polędwiczka wieprzowa w sosie twardzioszkowym
czas przygotowania: 30-45 minut
składniki na 3-4 porcje:
- 1 polędwiczka wieprzowa, ok. 500 g
- 2 łyżki mąki pszennej
- do smaku - sól, pieprz czarny mielony
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 300 g twardzioszków przydrożnych
- 1 cebula
- 1 mały ząbek czosnku
- 100-150 ml śmietanki 30%
- 1 łyżka listków macierzanki piaskowej albo zwykłego tymianku
Jak zrobić sos twardzioszkowy?
Twardzioszki przydrożne zbieramy z dala od dróg i zakładów przemysłowych. Do jedzenia nadają się tylko kapelusze, trzony są twarde i łykowate. Grzyby oczyściłam i opłukałam, osuszyłam. Większe sztuki pokroiłam grubo, mniejsze zostawiłam w całości.
Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Czosnek posiekałam. Na dużej patelni rozpuściłam masło. Wrzuciłam cebulę i czosnek, smażyłam aż cebula się zeszkliła. Dodałam grzyby i smażyła je przez kilka minut aż puściły sok i nieco odparowały. Dosypałam macierzankę, doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym
Polędwiczkę wieprzową oczyściłam z grubszych błonek, pokroiłam w skośne grube plastry. Ułożyłam je na desce między dwoma arkuszami folii spożywczej. Rozbiłam delikatnie tłuczkiem na sznycelki. Mąkę wymieszałam z 1/2 łyżeczki soli i pieprzu. W takiej mieszance obtoczyłam mięso otrzepując nadmiar.
Kawałki mięsa smażyłam na mocno rozgrzanym oleju aż zrumieniły się z obu stron. Obsmażone przekładałam do grzybów. Na patelnię, na której smażyłam grzyby, wlałam śmietankę. Doprowadziłam ją do wrzenia mieszając żeby od dna odkleiły się wszystkie przysmażone resztki mięsa. Przelałam do grzybów.
Mięso w sosie z grzybami dusiłam kilka minut żeby smaki się połączyły. Polędwiczki w sosie twardzioszkowym podałam z makaronem razowym, kiszoną marchewką. To były przepyszny obiad!
Dodatkiem do obiadu była jeszcze bardzo smaczna i chrupiąca surówka z kalafiora.
Twardzioszków nigdy nie jadłam. A szkoda... Zazwyczaj zbieram te grzyby, które znam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja też zbieram tylko te grzyby, które znam, ale warto uczyć się rozpoznawania innych gatunków. Nie trzeba och od razu jeść, ale jak się je dobrze pozna to wtedy ryzyko zatrucia jest znikome
UsuńUwielbiam mięsko z grzybami:) Na pewno jest pyszne!
OdpowiedzUsuńmięso bardzo lub dodatek grzybów, a to jest bardzo smaczne
UsuńDanie wygląda bardzo smakowicie.Twardzioszków nie znam ,takie grzybki to dla mnie wszystkie tzw.psiaki dlatego właśnie ,że nie znam.Ciekawe czy z pieczarkami wyszłoby równie smacznie lub kurkami? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzbieram i jem tylko grzyby, co do których jadalności nie mam żadnych wątpliwości więc jeśli nie znasz twardzioszków zastąp ja kurkami lub pieczarkami - myślę, że wyjdzie równie pyszne danie
UsuńTo takze grzyby mojego dziecinstwa. Znam je wlasnie pod nazwa przydrozki. Zbieralam je na lakach i miedzach z moja babcia, ktora tak jak Twoja nie bardza miala mozliwosci sie po nie schylac. Lubil je takze moj Tata, to byly grzyby takze Jego dziecinstwa.
OdpowiedzUsuńtwardzioszki kiedyś były bardzo popularne, dzisiaj niewiele osób je zbiera a szkoda bo są bardzo smaczne
Usuńwidzę, żę mamy podobne wspomnienia związane z tymi grzybami :) miłe wspomnienia
UsuńPani Izo gratuluje z całego serca. Świetnie Pani wypadła przed kamerami i te kolczyki - bomba
OdpowiedzUsuńpirates of the caribbean 5
Ja też pamiętam te grzybki z dzieciństwa. U mnie nazywali je podróżniczkami, bo rosną przy drogach .Nie dawno znalazłem kilka i zrobiłem na nich jajecznicę była pyszna. Jeżeli ktoś jadł te grzyby to nie pomyli ich z żadnymi innymi za względu na specyficzny wspaniały zapach. Wygląd rzeczywiście jest nieciekawy.
OdpowiedzUsuń