Nalewka malinowo lipowa
Nalewka z malin i kwiatów lipy jest nie tylko pyszna, ale świetnie sprawdzi się jako lek na przeziębienie. Kieliszek tego trunku domowej roboty idealnie rozgrzeje Was w zimowe wieczory.
Od razu mówię szczerze, że już w tym roku jej raczej nie zrobicie. Dlaczego? Ano dlatego, że co prawda maliny jeszcze są, ale na kwiaty lipy trzeba poczekać do wiosny. Chyba żeby wykorzystać suszone, ale to mi wpadło do głowy dopiero przed chwilą. W sumie, niegłupi pomysł, bo gorący syrop je zaparzy jak świeże i wydobędzie z nich aromat, a właściwości zdrowotnych przez to nie stracą.
Malinówka z lipowym kwieciem jest bardzo aromatyczna. Takie skrzyżowanie mojej podlaskiej lipówki z klasyczną nalewką malinową czyli działanie zdrowotne i przyjemne doznania smakowo zapachowe wzmocnione do kwadratu. To co? Do dzieła! Maliny jeszcze dostaniecie na targu albo znajdziecie na krzaczkach późniejszych odmian. O suszone kwiaty lipy pytajcie w sklepach zielarskich.
Smaczna Pyza pozdrawiam serdecznie i trzyma kciuki za udane przetwory!
Nalewka malinowo-lipowa
czas przygotowania: 10 minut + kilka miesięcy
składniki:
Jak zrobić nalewkę z malin i lipy?
Świeże, rozwinięte kwiaty lipy zebrałam wiosną, w suchy, słoneczny dzień. Przebrane wsypałam do dużego słoja. Wodę zagotowałam z dodatkiem cukru. Kiedy przestygła do ok. 35 st. C dodałam miód i mieszałam aż się rozpuścił. Takim roztworem zalałam kwiaty. Wymieszałam, słój zamknęłam i zostawiłam tak do następnego dnia. Po tym czasie dolałam spirytus, ponownie zamknęłam słój i odstawiłam w ciemne miejsce na jakieś 1-2 miesiące.
Latem, kiedy maliny dojrzały i była na nie dobra cena do słoja z lipowym nastawem dorzuciłam 1 kg tych pysznych, soczystych owoców. Ponownie zamknęłam słój, potrząsnęłam nim porządnie żeby wszystkie maliny wykąpały się z lipowym trunku. Zostawiłam go w spokoju na 2-3 tygodnie, a następnie zlałam nalewkę odciskając dokładnie owoce i kwiaty.
Zobacz na jakie nalewki mam jeszcze dobre, sprawdzone przepisy!
Nalewkę przelałam do butelek filtrując ją przez waciki umieszczone w lejku. W zakręconych szczelnie butelkach odstawiłam w ciemne miejsce na przynajmniej 2-3 miesiące.
Jeśli chcesz zrobić taką nalewkę jeszcze w tym roku musisz użyć suszonych kwiatów lipy weź ich nie więcej niż ok.1/2-3/4 szklanki - suszone mają mniejszą objętość. Zalej gorącą wodą z rozpuszczonym w niej cukrem, odstaw na dobę, następnego dnia dolej spirytus i miód. Maliny dodaj już po 2-3 dniach póki są jeszcze dostępne i całość odstaw na przynajmniej 2-3 tygodnie.
Od razu mówię szczerze, że już w tym roku jej raczej nie zrobicie. Dlaczego? Ano dlatego, że co prawda maliny jeszcze są, ale na kwiaty lipy trzeba poczekać do wiosny. Chyba żeby wykorzystać suszone, ale to mi wpadło do głowy dopiero przed chwilą. W sumie, niegłupi pomysł, bo gorący syrop je zaparzy jak świeże i wydobędzie z nich aromat, a właściwości zdrowotnych przez to nie stracą.
Malinówka z lipowym kwieciem jest bardzo aromatyczna. Takie skrzyżowanie mojej podlaskiej lipówki z klasyczną nalewką malinową czyli działanie zdrowotne i przyjemne doznania smakowo zapachowe wzmocnione do kwadratu. To co? Do dzieła! Maliny jeszcze dostaniecie na targu albo znajdziecie na krzaczkach późniejszych odmian. O suszone kwiaty lipy pytajcie w sklepach zielarskich.
Smaczna Pyza pozdrawiam serdecznie i trzyma kciuki za udane przetwory!
Nalewka malinowo-lipowa
czas przygotowania: 10 minut + kilka miesięcy
składniki:
- 1,5 szkl. świeżych kwiatów lipy
- 1 litr wody
- 250 g cukru
- 250 g miodu, najlepiej lipowego
- 1 kg świeżych malin
- 1 l spirytusu 96%
Jak zrobić nalewkę z malin i lipy?
Świeże, rozwinięte kwiaty lipy zebrałam wiosną, w suchy, słoneczny dzień. Przebrane wsypałam do dużego słoja. Wodę zagotowałam z dodatkiem cukru. Kiedy przestygła do ok. 35 st. C dodałam miód i mieszałam aż się rozpuścił. Takim roztworem zalałam kwiaty. Wymieszałam, słój zamknęłam i zostawiłam tak do następnego dnia. Po tym czasie dolałam spirytus, ponownie zamknęłam słój i odstawiłam w ciemne miejsce na jakieś 1-2 miesiące.
Latem, kiedy maliny dojrzały i była na nie dobra cena do słoja z lipowym nastawem dorzuciłam 1 kg tych pysznych, soczystych owoców. Ponownie zamknęłam słój, potrząsnęłam nim porządnie żeby wszystkie maliny wykąpały się z lipowym trunku. Zostawiłam go w spokoju na 2-3 tygodnie, a następnie zlałam nalewkę odciskając dokładnie owoce i kwiaty.
Zobacz na jakie nalewki mam jeszcze dobre, sprawdzone przepisy!
Nalewkę przelałam do butelek filtrując ją przez waciki umieszczone w lejku. W zakręconych szczelnie butelkach odstawiłam w ciemne miejsce na przynajmniej 2-3 miesiące.
Jeśli chcesz zrobić taką nalewkę jeszcze w tym roku musisz użyć suszonych kwiatów lipy weź ich nie więcej niż ok.1/2-3/4 szklanki - suszone mają mniejszą objętość. Zalej gorącą wodą z rozpuszczonym w niej cukrem, odstaw na dobę, następnego dnia dolej spirytus i miód. Maliny dodaj już po 2-3 dniach póki są jeszcze dostępne i całość odstaw na przynajmniej 2-3 tygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.