Żenicha kresowa. Nalewka różano ziołowa
Kolejna z moich domowych nalewek, ale nie taka zwyczajna nalewka z róży. Żenicha miała kiedyś swoje ukryte znaczenie. Nastawiano ją w domach gdzie na wydaniu była jakaś panna. Gąsior z nalewką stawiano w oknie i było to jakby ogłoszenie matrymonialne znaczące "uwaga, w tej chałupie jest panna do wzięcia!"
Było nawet powiedzenie ludowe związane z żenichą: "Nim dojrzeje ta nalewka, za mąż pójdzie nasza dziewka!". U mnie panny na wydaniu nie ma więc nalewka nie stoi na widoku, ale może poczęstuję nią kandydatkę na synową? Jak myślicie?
Zobacz inne przepisy na domowe nalewki Smacznej Pyzy
Receptury na żenichę różniły się, czasami nawet bardzo, i były przekazywane w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Podstawą jednak zawsze była dzika róża i zioła zbierane latem.. Kiedy nalewka dojrzała częstowano nią tylko kawalera, który najbardziej się spodobał i miał szansę ożenić się z daną panną. Takie zwyczaje znane były przede wszystkim na Podlasiu i Białorusi. Ja różę i zioła zebrałam właśnie na Podlasiu więc w rejonie skąd pochodzi ten specjał.
Nalewka z dzikiej róży z ziołami
czas przygotowania: kilka miesięcy
składniki:
Jak zrobić nalewkę żenichę kresową?
Owoce dzikiej róży powinny być dojrzałe. Zbieram je po pierwszych przymrozkach albo te zebrane wcześniej, oczyszczone, wkładam do zamrażarki na 2 doby.
Po zebraniu owoce oczyściłam z resztek szypułek, ostrym nożykiem przycięłam oba końce. Wrzuciłam do słoja. Dosypałam suszone płatki kwiatów, rumianek i miętę oraz roztłuczone w moździerzu goździki. Dolałam alkohol. Słoik zakręciłam i odstawiłam w kąt kuchni na jakieś 1,5-2 miesiące.
Po tym czasie miód (ew. cukier) rozpuściłam w letniej wodzie. Dolałam do owoców róży w alkoholu. Słój ponownie zakręciłam i odstawiłam na kolejne 2 miesiące.
Następnie nalewkę zlałam, a owoce dobrze wycisnęłam, bo jest w nich mnóstwo smaku i są nasiąknięte alkoholem. Nalewkę rozlałam do butelek filtrując przez waciki umieszczone w lejku. Odstawiłam w ciemne miejsce na jakiś czas żeby dojrzała.
Nie jestem zadowolona ze zdjęć, ale dodaję przepis bo może komuś się przyda póki jeszcze jest róża. Z fotkami muszę pokombinować, ale to na spokojnie, jak wena wróci z długich wakacji :D
inspiracja: Wielka Księga Nalewek
Było nawet powiedzenie ludowe związane z żenichą: "Nim dojrzeje ta nalewka, za mąż pójdzie nasza dziewka!". U mnie panny na wydaniu nie ma więc nalewka nie stoi na widoku, ale może poczęstuję nią kandydatkę na synową? Jak myślicie?
Zobacz inne przepisy na domowe nalewki Smacznej Pyzy
Receptury na żenichę różniły się, czasami nawet bardzo, i były przekazywane w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Podstawą jednak zawsze była dzika róża i zioła zbierane latem.. Kiedy nalewka dojrzała częstowano nią tylko kawalera, który najbardziej się spodobał i miał szansę ożenić się z daną panną. Takie zwyczaje znane były przede wszystkim na Podlasiu i Białorusi. Ja różę i zioła zebrałam właśnie na Podlasiu więc w rejonie skąd pochodzi ten specjał.
Nalewka z dzikiej róży z ziołami
czas przygotowania: kilka miesięcy
składniki:
- 1 kg owoców dzikiej róży
- 6 goździków
- 1 łyżeczka suszonej mięty
- 1 łyżeczka suszonego rumianku
- duża garść suszonych płatków dzikiej róży
- 500 g miodu - użyłam wielokwiatowego - lub cukru
- 500 ml spirytusu 96%
- 500 ml wódki czystej 40%
- 500 ml przegotowanej wody
Jak zrobić nalewkę żenichę kresową?
Owoce dzikiej róży powinny być dojrzałe. Zbieram je po pierwszych przymrozkach albo te zebrane wcześniej, oczyszczone, wkładam do zamrażarki na 2 doby.
Po zebraniu owoce oczyściłam z resztek szypułek, ostrym nożykiem przycięłam oba końce. Wrzuciłam do słoja. Dosypałam suszone płatki kwiatów, rumianek i miętę oraz roztłuczone w moździerzu goździki. Dolałam alkohol. Słoik zakręciłam i odstawiłam w kąt kuchni na jakieś 1,5-2 miesiące.
Po tym czasie miód (ew. cukier) rozpuściłam w letniej wodzie. Dolałam do owoców róży w alkoholu. Słój ponownie zakręciłam i odstawiłam na kolejne 2 miesiące.
Następnie nalewkę zlałam, a owoce dobrze wycisnęłam, bo jest w nich mnóstwo smaku i są nasiąknięte alkoholem. Nalewkę rozlałam do butelek filtrując przez waciki umieszczone w lejku. Odstawiłam w ciemne miejsce na jakiś czas żeby dojrzała.
Nie jestem zadowolona ze zdjęć, ale dodaję przepis bo może komuś się przyda póki jeszcze jest róża. Z fotkami muszę pokombinować, ale to na spokojnie, jak wena wróci z długich wakacji :D
inspiracja: Wielka Księga Nalewek
Pyziu, super, że propagujesz zalewanie owoców najpierw alkoholem a nie najpierw cukrem. Zawsze mi przeszkadza, że ludzie zasypują cukrem i jeszcze stawiają na słońcu. Taka wymuszona fermentacja jest niezdrowa i zabija oryginalny kolor owoców.
OdpowiedzUsuńPo zasypaniu owoców cukrem trzeba bardzo uważać i pilnować żeby nie sfermentowały co nie zawsze się udaje. Jeśli owoce zaczną fermentować to smak nalewki nie będzie dobry.
UsuńZ moich "doświadczeń"/ już z pięć razy robiłam !!!/ widzę ,że nalewki zalane alkoholem są zawsze klarowne - słodzenie to kwestia oczekiwań smakowych , więc czeka na koniec dziergania !
UsuńFajna nalewka, faktycznie muszę zacząć coś znowu pędzić - zima idzie :D
OdpowiedzUsuńNalewkę z samych owoców róży robiłem wiele razy ,ale w takim zestawieniu jeszcze nie -wydaje mi się (smaczna jak na alkohol)Pozdrawiam Serdecznie-aby dodać płatki muszę poczekać -gdy róże zakwitną wiosną .latem .owoce mogę być suszone ? tylko trochę mniej trzeba je dodać -Smak ciekawy może wyjść -przy degustacji .
OdpowiedzUsuńpłatki róży, już ususzone, można kupić w sklepach zielarskich, owoce muszą być świeże i przemrożone, suszone się nie nadają
UsuńI have read so manyy articles concerning the blogger lovers but this article
OdpowiedzUsuńis in fact a fastidious piece of writing, keep it up.
Bardzo fajne ! Super przepis muszę takim sposobem zrobić sobie nalewkę zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyjdzie pysznie 😊 tylko trzeba cierpliwie poczekać żeby dojrzała
UsuńDoszedłem do etapu z tego przepisu, w którym zlewam do butelek. Czy macie jakieś sprawdzone pomysły, co zrobić z owocami które zostają? Nadają się do jakiegoś dżemiku?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej owoce z nalewki można wykorzystać do zrobienia dżemu. Ponieważ większość ich smaku zostaje w nalewkę to można i dobrze łączyć je że świeżymi innymi owocami, choćby jabłkami. Można też dodawać takie owoce z nalewki do ciast i deserów lub sosów podczas duszenia czy pieczenia mięs.
Usuń