Konkurs z książką. Wyniki!
Czy jecie zdrowo?
Może nie wiecie jak jeść zdrowiej? A może powoli staracie się zmieniać swoje nawyki żywieniowe na zdrowsze i przekonujecie też do tego rodzinę? Jestem pewna, że tak. Zalewa nas propaganda na ten temat i chyba nikt nie może pozostać wobec tego obojętny. Ale jak to robić dobrze może podpowiedzieć książka "Jeść zdrowiej", którą od wczoraj można zdobyć w supermarketach Lidl.
Akcja zbierania naklejek uprawniających do odbioru książek w sklepach Lidl trwa od 26 lutego do 25 marca lub do wyczerpania zapasu. Za każde 50 zł wydane w sklepie dostaniemy 1 naklejkę. Za 6 naklejek i 1 grosz można dostać książkę, których wydrukowano 1,5 mln. Jak łatwo policzyć żeby zdobyć książkę trzeba wydać w Lidlu 300 zł.
Przeszło tydzień temu ogłosiłam konkurs i można było zawalczyć o kilka egzemplarzy tej książki. Bez zakupów, bez zbierania znaczków. Po prostu piszą jak wprowadzacie zdrowsze menu w swoich domach.
Przeczytałam uważanie wszystkie odpowiedzi i wysnułam kilka wniosków. Łatwiej jest kiedy ma się swój przydomowy ogródek czy całe gospodarstwo bo wtedy ma się pod ręką świeże warzywa, owoce lub/i dobrej jakości mięso oraz produkty mleczne. Ale w mieście też można znaleźć i kupić dobre produkty i hodować zioła na parapecie. Wystarczy chcieć.
Dużo osób pisze o miksowaniu/blendowaniu warzyw czy owoców w celu przemycenia ich w posiłkach dla rodziny, niekoniecznie tylko tych dla dzieci. Fajny pomysł, ale u mnie towarzystwo nie przepada wcale za kremowymi zupami. Owszem, od czasu do czasu zjedzą, ale nie za często. Dlatego mniej lubiane warzywa kroję drobniej i dodaję ich stosunkowo mniej niż tych, które kochają. Powoli, powoli, ale te proporcje z czasem się zmieniają bo rodzina przyzwyczaja się do smaków.
Sama, na swoim własnym przykładzie, wiem, że można pokochać coś czego się nie lubiło, a nawet nie znosiło! Tak było u mnie ze szpinakiem. Znienawidzony w dzieciństwie szpinak, podawany zwykle w postaci mocno rozdrobnionej i na ciepło, zaczęłam jeść w sałatkach. Dopiero po jakimś czasie pomału dodawałam go do potraw gorących, ale wrzucam całe liście i pilnuję żeby gotowały/dusiły/smażyły się jak najkrócej.
No i chyba podstawa dzisiaj to mądre zakupy. Czytajmy etykiety, porównujmy produkty bo często w tej samej cenie można kupić lepszy, zdrowszy. Jedzmy więcej sezonowych warzyw i owoców a mniej słodyczy i zapychaczy. Bądźmy zdrowsi!
Podsumowując. Można jeść zdrowiej jeśli się chce. Kropka. Zawsze można coś zmienić na lepsze, niezależnie od tego gdzie się mieszka i jakim budżetem dysponuje. Zacznijmy od drobnych rzeczy, a potem będzie tylko lepiej!
Czas na rozwiązanie konkursu i wyłonienie zwycięzców. To nigdy nie jest łatwe bo nagród zawsze mam za mało. Marzy mi się sytuacja, że mogę nagrodzić wszystkich... Może kiedyś.
Tymczasem zdecydowałam co następuje.
Pierwsze miejsce i komplet trzech książek dostaje:
Paulina K.
Książkę za zajęcie drugiego i trzeciego miejsca dostaną:
Dorota Potrykus
i
Anna Kupczyk
Laureatki bardzo proszę o jak najszybszy kontakt i wysłanie danych teleadresowych na adres izapyzakulinska@gmail.com
Zwyciężczyniom gratuluję i wszystkim bardzo dziękuję za udział. Już wkrótce następny konkurs, w którym będzie można wygrać udział w warsztatach kulinarnych i pogotować m.in. ze mną.
Pozdrawiam!
Smaczna Pyza
Może nie wiecie jak jeść zdrowiej? A może powoli staracie się zmieniać swoje nawyki żywieniowe na zdrowsze i przekonujecie też do tego rodzinę? Jestem pewna, że tak. Zalewa nas propaganda na ten temat i chyba nikt nie może pozostać wobec tego obojętny. Ale jak to robić dobrze może podpowiedzieć książka "Jeść zdrowiej", którą od wczoraj można zdobyć w supermarketach Lidl.
Akcja zbierania naklejek uprawniających do odbioru książek w sklepach Lidl trwa od 26 lutego do 25 marca lub do wyczerpania zapasu. Za każde 50 zł wydane w sklepie dostaniemy 1 naklejkę. Za 6 naklejek i 1 grosz można dostać książkę, których wydrukowano 1,5 mln. Jak łatwo policzyć żeby zdobyć książkę trzeba wydać w Lidlu 300 zł.
Przeszło tydzień temu ogłosiłam konkurs i można było zawalczyć o kilka egzemplarzy tej książki. Bez zakupów, bez zbierania znaczków. Po prostu piszą jak wprowadzacie zdrowsze menu w swoich domach.
Przeczytałam uważanie wszystkie odpowiedzi i wysnułam kilka wniosków. Łatwiej jest kiedy ma się swój przydomowy ogródek czy całe gospodarstwo bo wtedy ma się pod ręką świeże warzywa, owoce lub/i dobrej jakości mięso oraz produkty mleczne. Ale w mieście też można znaleźć i kupić dobre produkty i hodować zioła na parapecie. Wystarczy chcieć.
Dużo osób pisze o miksowaniu/blendowaniu warzyw czy owoców w celu przemycenia ich w posiłkach dla rodziny, niekoniecznie tylko tych dla dzieci. Fajny pomysł, ale u mnie towarzystwo nie przepada wcale za kremowymi zupami. Owszem, od czasu do czasu zjedzą, ale nie za często. Dlatego mniej lubiane warzywa kroję drobniej i dodaję ich stosunkowo mniej niż tych, które kochają. Powoli, powoli, ale te proporcje z czasem się zmieniają bo rodzina przyzwyczaja się do smaków.
Sama, na swoim własnym przykładzie, wiem, że można pokochać coś czego się nie lubiło, a nawet nie znosiło! Tak było u mnie ze szpinakiem. Znienawidzony w dzieciństwie szpinak, podawany zwykle w postaci mocno rozdrobnionej i na ciepło, zaczęłam jeść w sałatkach. Dopiero po jakimś czasie pomału dodawałam go do potraw gorących, ale wrzucam całe liście i pilnuję żeby gotowały/dusiły/smażyły się jak najkrócej.
No i chyba podstawa dzisiaj to mądre zakupy. Czytajmy etykiety, porównujmy produkty bo często w tej samej cenie można kupić lepszy, zdrowszy. Jedzmy więcej sezonowych warzyw i owoców a mniej słodyczy i zapychaczy. Bądźmy zdrowsi!
Podsumowując. Można jeść zdrowiej jeśli się chce. Kropka. Zawsze można coś zmienić na lepsze, niezależnie od tego gdzie się mieszka i jakim budżetem dysponuje. Zacznijmy od drobnych rzeczy, a potem będzie tylko lepiej!
Czas na rozwiązanie konkursu i wyłonienie zwycięzców. To nigdy nie jest łatwe bo nagród zawsze mam za mało. Marzy mi się sytuacja, że mogę nagrodzić wszystkich... Może kiedyś.
Tymczasem zdecydowałam co następuje.
Pierwsze miejsce i komplet trzech książek dostaje:
Paulina K.
Książkę za zajęcie drugiego i trzeciego miejsca dostaną:
Dorota Potrykus
i
Anna Kupczyk
Laureatki bardzo proszę o jak najszybszy kontakt i wysłanie danych teleadresowych na adres izapyzakulinska@gmail.com
Zwyciężczyniom gratuluję i wszystkim bardzo dziękuję za udział. Już wkrótce następny konkurs, w którym będzie można wygrać udział w warsztatach kulinarnych i pogotować m.in. ze mną.
Pozdrawiam!
Smaczna Pyza
Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńDane już wysłane. :)
Bardzo się cieszę. Bardzo miła wiadomość na zakończenie dnia.:) :*) Pozdrawiam serdecznie i zaraz wysyłam dane.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Ale sie cieszę. Dane juz wysyłam. Pozdrawiam Dorota Pptrykus
OdpowiedzUsuńgratuluje
OdpowiedzUsuń