Smardzobranie. Jajecznica ze smardzami i pomidorami

Skoro jemy jajecznicę ze smardzami to znaczy, że sama je zebrałam. A skoro zebrałam to byłam tam gdzie można to robić czyli na Słowacji. Więcej o tym wyjeździe na pewno wkrótce napiszę i pokażę, ale teraz czas na pyszne śniadanie. Smardze i jajka bardzo do siebie pasują a jajecznica ze smardzami to już od kilku lat nasz majówkowy klasyk. Kto jadł ten wie, że to coś pysznego i warto czekać na nią nawet cały rok.

Smardze to pyszne grzyby i można je dodawać do różnych potraw. Kilka moich propozycji jak wykorzystać smardze znajdziecie w specjalnym zestawieniu.

Majówkowa jajecznica ze smardzami

czas przygotowania: 10 minut
składniki na 2 duże porcje:

• 10 średnich smardzów stożkowatych
• 4-6 jajek
• 1 cebula
• kilkanaście pomidorków koktajlowych
• 2 duże łyżki masła
• 
  
• do smaku - sól, pieprz czarny świeżo mielony

Jak zrobić pyszną jajecznicę ze smardzami? 

Najważniejsze jest dokładne oczyszczenie smardzów z piasku i resztek ściółki. Trzeba też zajrzeć im do wnętrza i wyprosić lokatorów a potem grzyby opłukać wodą i szybko osączyć żeby nią nie nasiąkły.

Oczyszczone smardze pokroiłam w krążki. Obraną cebulę w cienkie ćwierć krążki a pomidorki poprzekrawałam na ćwiartki i usunęłam z nich wodniste gniazda nasienne. Można je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki, ale aż tak mi się bawić nie chciało.

Na patelni rozpuściłam masło. Wrzuciłam cebulę i smażyłam kilka chwil na niedużym ogniu aż się zeszkliła. Dodałam grzyby i smażyłam jeszcze razem przez chwilę. Smardze to delikatne grzyby i nie trzeba im wiele czasu na ogniu. Dorzuciłam też kawałki pomidorków, które powinny się tylko zagrzać. Wbiłam jajka i usmażyłam posypując całość niewielką ilością soli oraz pieprzu. Przełożyłam na talerze i gotowe! Zjedliśmy z bułeczką i oblizujemy się jeszcze do tej pory.