Kurkówka. Nalewka grzybowa na kurkach
Kiedy mówimy o nalewkach to zwykle myślimy o wódce owocowej, ziołowej albo z tymi dwoma składnikami. A co powiecie na nalewkę, której głównym składnikiem, poza alkoholem oczywiście, są grzyby? Tak, dobrze widzicie - kurkówka to nalewka na grzybach kurkach czyli pieprznikach jadalnych.
Nie miałam dużo grzybów więc zrobiłam w tym roku tylko trochę tej nalewki, ale w przyszłym, jeśli tylko warunki pozwolą, nazbieram kurek na Podlasiu i nastawię więcej tego specjału. Kurki mają grzybowo morelowy zapach i lekko ostry, charakterystyczny smak. Smak podkręciłam jeszcze dodając nieco ostrej papryczki i miodu dla równowagi, ale zapach jest zdecydowanie kurkowy, cudowny po prostu.
Taka nalewka jest bardzo smaczna i ma ponoć właściwości lecznicze, antypasożytnicze. Kurki bowiem zawierają hitimannozę, substancję która w przewodzie pokarmowym wnika w pasożyty i ich jajeczka, uszkadzając je do pomaga organizmowi radzić sobie z zakażeniem. Od wieków a może i tysięcy lat kurki były stosowane właśnie jako lek przeciw robakom ludzkim. W kurkach są także kwas trametonolinowy oraz prowitamina D2, substancje wspomagające leczenie wątroby a nawet nowotworów. Jak widzicie będzie nie tylko smacznie, ale też i zdrowo. A ponieważ podobno większość populacji nosi w sobie pasożyty nawet o tym nie wiedząc to będzie z picia jakiś pożytek poza czystą przyjemnością.
czas przygotowania: 10 minut + 2 tygodnie nastawu + czas leżakowania
składniki:
Świeżo zebrane kurki dokładnie oczyściłam omiatając je tylko miękkim pędzelkiem. Jeśli grzyby będą bardzo zapiaszczone można je przepłukać w zimniej wodzie, ale trzeba to robić szybko żeby ich smak nie został w wodzie a następnie dokładnie osączyć. Ja miałam drobne grzybki więc zostawiłam je w całości, ale można je pokroić żeby lepiej wydobyć ich smak.
Oczyszczone kurki włożyłam do słoika. Dodałam pokrojoną na paseczki papryczkę. Można jej dodać odrobinę albo nawet cały strączek jeśli lubicie ostre przyprawy. Dobry efekt daje też dodanie to tej nalewki kilku gałązek macierzanki piaskowej albo tymianku - razem z chili albo zamiast papryczki. W lekko letniej wodzie rozpuściłam miód i połączyłam ze spirytusem. Mieszanką zalałam kurki. Słoik zakręciłam i zostawiłam w chłodnym miejscu na 2 tygodnie. Początkowo grzyby będą pływały na wierzchu, ale już po kilku dniach zaczną stopniowo opadać. Nalewka jest gotowa po mniej więcej 2 tygodniach kiedy wszystkie kurki opadną na dno naczynia.
Nalewkę przelałam do butelki filtrując przez lejek z wacikiem, ale to filtrowanie nie jest konieczne jeśli grzyby były myte. Osączone z alkoholu grzyby można użyć do jakiegoś sosu lub innego dania. Nalewka jest właściwie gotowa do picia, ale dobrze jej zrobi przynajmniej miesiąc odpoczynku w ciemnym miejscu.
Leczniczo taką nalewkę przyjmuje się codziennie, po 1 łyżeczce, najlepiej przed snem.
Nie miałam dużo grzybów więc zrobiłam w tym roku tylko trochę tej nalewki, ale w przyszłym, jeśli tylko warunki pozwolą, nazbieram kurek na Podlasiu i nastawię więcej tego specjału. Kurki mają grzybowo morelowy zapach i lekko ostry, charakterystyczny smak. Smak podkręciłam jeszcze dodając nieco ostrej papryczki i miodu dla równowagi, ale zapach jest zdecydowanie kurkowy, cudowny po prostu.
Jakie właściwości ma nalewka z kurek?
Taka nalewka jest bardzo smaczna i ma ponoć właściwości lecznicze, antypasożytnicze. Kurki bowiem zawierają hitimannozę, substancję która w przewodzie pokarmowym wnika w pasożyty i ich jajeczka, uszkadzając je do pomaga organizmowi radzić sobie z zakażeniem. Od wieków a może i tysięcy lat kurki były stosowane właśnie jako lek przeciw robakom ludzkim. W kurkach są także kwas trametonolinowy oraz prowitamina D2, substancje wspomagające leczenie wątroby a nawet nowotworów. Jak widzicie będzie nie tylko smacznie, ale też i zdrowo. A ponieważ podobno większość populacji nosi w sobie pasożyty nawet o tym nie wiedząc to będzie z picia jakiś pożytek poza czystą przyjemnością.
Nalewka kurkowa
czas przygotowania: 10 minut + 2 tygodnie nastawu + czas leżakowania
składniki:
- 100 g świeżo zebranych kurek, pieprzników jadalnych
- 200 ml spirytusu 95%
- 200 ml wody
- ew. 1/3 średnio ostrej papryczki
- ew. gałązki macierzanki piaskowej lub tymianku
- 3 łyżki miodu naturalnego, użyłam wielokwiatowego
nalewka po tygodniu - jak widać większość grzybów jeszcze pływa tuż pod powierzchnią |
nalewka po 2 tygodniach - grzyby opadły na dno naczynia więc można zlewać |
grzyby z nalewki można wykorzystać do sosu albo innego dania |
Jak zrobić nalewkę na kurkach?
Świeżo zebrane kurki dokładnie oczyściłam omiatając je tylko miękkim pędzelkiem. Jeśli grzyby będą bardzo zapiaszczone można je przepłukać w zimniej wodzie, ale trzeba to robić szybko żeby ich smak nie został w wodzie a następnie dokładnie osączyć. Ja miałam drobne grzybki więc zostawiłam je w całości, ale można je pokroić żeby lepiej wydobyć ich smak.
Oczyszczone kurki włożyłam do słoika. Dodałam pokrojoną na paseczki papryczkę. Można jej dodać odrobinę albo nawet cały strączek jeśli lubicie ostre przyprawy. Dobry efekt daje też dodanie to tej nalewki kilku gałązek macierzanki piaskowej albo tymianku - razem z chili albo zamiast papryczki. W lekko letniej wodzie rozpuściłam miód i połączyłam ze spirytusem. Mieszanką zalałam kurki. Słoik zakręciłam i zostawiłam w chłodnym miejscu na 2 tygodnie. Początkowo grzyby będą pływały na wierzchu, ale już po kilku dniach zaczną stopniowo opadać. Nalewka jest gotowa po mniej więcej 2 tygodniach kiedy wszystkie kurki opadną na dno naczynia.
Nalewkę przelałam do butelki filtrując przez lejek z wacikiem, ale to filtrowanie nie jest konieczne jeśli grzyby były myte. Osączone z alkoholu grzyby można użyć do jakiegoś sosu lub innego dania. Nalewka jest właściwie gotowa do picia, ale dobrze jej zrobi przynajmniej miesiąc odpoczynku w ciemnym miejscu.
Leczniczo taką nalewkę przyjmuje się codziennie, po 1 łyżeczce, najlepiej przed snem.
Nigdy bym nie podejrzewał że można zrobić nalewkę na grzybach ( kurkach ). Jajecznica na kurkach to inna rzecz ale nalewka ? Muszę zrobić :).
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację .
Nalewka kurkowa! Niesłychane i ciekawe. A gdy wziąć jeszcze właściwości lecznicze, warto spróbować. Pozdrawiam - Elżbieta
OdpowiedzUsuńCiekawe:)
OdpowiedzUsuńNoszszsz kurde wszystko cacy, ale żeby tylko po łyżeczce?????? Toż to normalnie tortury średniowieczne. To nie uchodzi ze względów moralnych :)))
OdpowiedzUsuńZbyhu, tak zalecają medycy w celach leczniczych, ale przecież taką nalewkę można też pić po prostu dla przyjemności i wtedy metoda łyżeczkowa nie obowiązuje. A poza tym łyżeczki różne - chochla to też łyżeczka, prawda?
Usuńno toś mnie zaskoczyła :) muszę zaraz koniecznie pokazać tacie :) może jeszcze nie wszystko stracone i zrobi chociaż trochę na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńto jednak przyslowie "kto pije i pali ten nie ma robali" jest prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nastawiłam. Już się doczekać nie mogę.
OdpowiedzUsuńPani Izo, dziekuje za wiele smacznych przepisow. Mam pytanie: jesli po 2 tygodniach (i po czterech) kurki nie opadaja na dno to jak dlugo ma sie czekac z odcedzaniem?
OdpowiedzUsuńTrochę dziwne, ale proponuję dobrze wymieszać nastaw i zostawić na jeszcze kilka dni, a potem zlać
UsuńTa Kurkowka jest bardzo, bardzo dobra. Nastawilam ja po raz drugi. Za pierwszym razem tez kurki nie opadly na dno. Widocznie cos robie "nie tak". Ale po miesiacu czekania odcedzam i tak.
UsuńDziekuje za przepis :-)
może jakieś uparte, u mnie zawsze opadają :D
Usuń