Lampiony z puszek po warzywach


 
W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz. Ale czy na pewno muszą się nudzić? Myślę, że zawsze można coś wymyślić coś na co szkoda czasu gdy pogoda piękna i szkoda czasu na siedzenie w domu. A gdy leje deszcz i trzeba się czymś zając warto rozejrzeć się dookoła i wyczarować coś z niczego.


 

W tym wypadku potrzebujemy kilka umytych puszek po groszku albo innych warzywach konserwowych, kawałek taśmy koronkowej albo ozdobnej wstążki, nożyczki, klej, młotek i gruby gwóźdź. No i jeszcze trochę chęci.
Umyte i pozbawione naklejek puszki wypełniamy zimną wodą i wstawiamy pionowo do zamrażarki – musimy odczekać aż woda zupełnie w nich zamarznie więc najlepiej zrobić to wieczorem a do rana zamarzną na pewno. Puszkę, już zamrożoną, kładziemy bokiem, poziomo, na podkładce np. złożonej ściereczce żeby się nie ślizgała i przy pomocy gwoździa oraz młotka robimy dziurki – przykładamy gwóźdź i wbijamy go poprzez puszkę w lód, który mamy w środku. 

Lód wypełniający puszkę powoduje, że ta nam się nie deformuje podczas przebijania a gwóźdź ma się w czym zakotwiczyć. Możemy wcześniej flamastrem zaznaczyć sobie na powierzchni puszki punkty, w których chcemy mieć dziurki, jakiś wzór. Otworki robimy dookoła puszki – nie za blisko siebie. Gdy mamy już wszystkie zostawiamy puszkę żeby lód się rozpuścił i wypłynęła woda – trzeba coś podstawić żeby nie zrobić kałuży.

Mierzymy obwód puszki i przygotowujemy kawałek taśmy, koronki albo wstążki długości obwodu + ew. ok. 2 – 3 cm na zakładkę - taśma powinna być z tworzyw naturalnych, bawełny albo lnu żeby nie stopiła się jeśli puszka się nagrzeje od świeczki. Przykładamy taśmę do górnej krawędzi puszki i końce przyklejamy klejem – ja robię to na Kropelkę. Teraz tylko wystarczy w środek puszki wstawić świeczkę typu tea light i gotowe. Wieczorem można takie lampiony ustawić w kilku miejscach na tarasie, werandzie czy w ogródku i będą ładnie świecić.  Można też przy dwóch otworkach, przy górnej krawędzi, zaczepić sznureczek albo lepiej drucik i wtedy takie lampiony można powiesić.  

Trzeba tylko przechowywać je w suchym pomieszczeniu żeby blacha puszek nie skorodowała od wilgoci i uważać, wkładając do nich świeczki, ponieważ od środka krawędzie otworków są ostre – można oczywiście pobawić się jakimś pilnikiem do metalu i je przypiłować, ale na to już trochę było mi szkoda czasu i energii. 


Pomysł podpatrzony wiele lat temu w jakimś poradnikowym programie tv.

17 komentarzy:

  1. ale kreatywnie! :) super te lampiony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł dla małych i dużych..

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny pomysl! pieknie to wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też sie podoba. A dziś opróżniam puszkę kukurydzy i groszku :D puszek nie wyrzucę :) zastanawiam się jak np wyciąć inne kształty otworów w puszkach...Chyba zasięgnę porady u taty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, znając Twoją artystyczną duszą to wyczarujesz jakieś cudeńka - ja zrobiłam bardzo proste bo nie mam zdolności ani cierpliwości na więcej :)

      Usuń
  5. Ciekawy pomysł. W nocy musi to ładnie wyglądać.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za podpowiedź przy dodawaniu przepisu :) każda rada jest cenna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny pomysł :) Jeśli nie zapomnę to może zachowam kilka puszek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marta, nie ma za co - ja podziękuję bo nie mam małych dzieci, ale może ktoś z moich czytelników skorzysta :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł fajny, w sam raz na wakacyjne lampiony do ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam szydełkować tak samo jak gotować! świetny pomysł przedstawiłaś!! Chomik pozdrawia (http://chomikwkuchni.bloog.pl/)

    OdpowiedzUsuń
  11. no to mnie rodzina zabije :) bo teraz będę kolekcjonować puszki :)
    pomysł cudny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulla, ale Twoje fajne dzieciaki będą z nich wyczarowywać piękne lampioniki :)

      Usuń
  12. Pyza witaj jesteśmy pokrewnymi duszami jak widzę - obie lubimy gotować i tworzyć artystycznie:)
    Jeśli chodzi o pomysł z lampionami to strzał w dziesiątkę bardzo eko:)
    Jedyne co bym dodała od siebie to zamiast gwoździ można użyć wkrętaka krzyżowego co dałoby równie wdzięczną fakturę prześwitującego światła.
    A propos jestem w trakcie pieczenia twego przepisu na ciasto - torcik z gruszkami i budyniem, i tak sobie przeglafdam stronę i jestem zachwycona pomysłem - blogu tego co kocha sie robic na codzień. Sama bym chętnie założyła, bo mam mnóstwo zdjęć tych potraw co sama przygotowałam i wszystkie cieszyły sie powodzeniem. Nie wiem jednak od czego zacząć...
    Porządną instytucję wspierającą juz mam od 18 lat:) Wspiera mnie i testuje to co przygotuję:)

    Życzę sukcesów w tym co robisz Pyza, Wszystkiego co najlepsze Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, Basiu, za podpowiedź. Nie miałam takiego wkrętaka do dyspozycji, ale trzeba będzie wypróbować :) gdybyś miała jakieś pytania w sprawie zakładania bloga to pisz, postaram się coś pomóc :) izakulinska@o2.pl

      Usuń
  13. ja uwielbiam takie puszki najpierw potraktować decoupagem. Fakt, to świetne rozwiązanie i przedłużenie żywotności zwyczajnych przedmiotów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny a nawet więcej to jest za.....zarąbisty pomysł, który na pewno wykorzystam, dzięki;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger