Prawdziwe knedle ze śliwkami
Knedle robię kilka razy w roku. Nadziewam je śliwkami, morelami, jabłkiem i nie zawsze zagniatam ciasto z ziemniaków bo knedle serowe też są pyszne. Ale dzisiaj będą takie najprawdziwsze - ziemniaczane a w środku dojrzałe śliwki no i oczywiście bułka tarta z masłem do polania. To wcale nie jest trudne, zobaczcie sami ! Przepis jest prosty i starałam się opisać wszystko bardzo dokładnie więc każdy powinien dać radę zrobić sobie takie w domu.
Zobacz też przepis na Knedle serowe z morelami - są bardzo smaczne !
Najlepsze knedle ze śliwkami
czas przygotowania : 30 minut + czas gotowania i studzenia ziemniaków
składniki na 30 sztuk/ 6 porcji :
sposób przygotowania : ziemniaki obrałam, umyłam, ugotowałam w osolonej wodzie a gdy były miękkie odcedziłam i odparowałam. Zostawiłam żeby zupełnie wystygły a następnie zmieliłam. Można też przecisnąć je przez praskę.
Do ziemniaków wbiłam jajka, dodałam gałkę muszkatołową (jeśli ktoś nie lubi może pominąć, ale gałka świetnie pasuje do ziemniaków) i mąkę, zagniotłam ciasto. Ilość mąki zależy od rodzaju/wilgotności ziemniaków, wielkości jajek więc może się okazać, że zużyjecie jej nieco mniej albo więcej. Dobrze jest po zagnieceniu ciasta zrobić jednego knedla i ugotować go na próbę bo może się zdarzyć, że ciasto będzie zbyt miękkie albo za twarde. W pierwszym przypadku trzeba do pozostałego dosypać więcej mąki a gdy jest zbyt twarde można rozrzedzić je odrobiną wody.
Śliwki umyłam i dobrze osączyłam. Każdą nacięłam wzdłuż z jednej strony i wyjęłam pestkę a w jej miejsce włożyłam kostkę cukru i zamknęłam owoc. Ręką nabierałam porcje ciasta, rozpłaszczałam je na dłoni, na placuszku kładłam śliwkę i zlepiałam bardzo dokładnie brzegi ciasta formując kulę.Tak przygotowane knedle układałam na desce posypanej mąką, ale nie powinny długo leżeć - tylko tyle aż dokończymy robić pozostałe. Ponieważ ciasto ziemniaczane lepi się dobrze naszykować sobie miseczkę z zimną wodą żeby zwilżać dłonie co jakiś czas podczas robienia klusek.
Gotowałam knedle wkładając partiami do dużego garnka z wrzącą, osoloną wodą. Trzeba pamiętać, że urosną więc nie można wrzucać ich za dużo na raz. Moje 30 sztuk rozłożyłam na 3 tury. Knedle gotowałam ok. 12-15 minut, na małym ogniu, tak żeby woda w garnku ledwie mrugała. Jeśli będzie gwałtowniej bulgotać to kluski mogą się rozpaść. Ugotowane wyjmowałam łyżką cedzakową na talerze.
Na lekko rozgrzaną patelnię wsypałam bułkę tartą i mieszając trochę ją zrumieniłam. Dopiero wtedy dodałam orzechy i masło, smażyłam aż wszystkie składniki dobrze się połączyły. Gotowe knedle polałam taką rumianą mieszankę, posypałam jeszcze odrobiną cukru i cynamonem.
Sposób nadziewania śliwek kostkami cukru jest bardzo wygodny, ale możecie użyć zwykłego, sypkiego cukru wsypując go po ok. 1/2 łyżeczki do każdej śliwki.
Knedle robiłam jak zwykle chociaż żeby podać Wam dokładny przepis zważyłam ziemniaki i mąkę. Zajrzałam też do "Kuchni Polskiej" Hanny Szymanderskiej i okazało się, że robię wszystko właśnie tak jak pani Hanna pisze :)
Zobacz też przepis na Knedle serowe z morelami - są bardzo smaczne !
Najlepsze knedle ze śliwkami
czas przygotowania : 30 minut + czas gotowania i studzenia ziemniaków
składniki na 30 sztuk/ 6 porcji :
- 1 kg ziemniaków - waga po obraniu, u mnie odm. Irga
- ok. 250 g mąki pszennej luksusowej "z kłoskiem"
- 3 jajka
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
- 30 szt. śliwek węgierek
- 30 kostek cukru
- 2 płaskie łyżki bułki tartej
- 2 - 3 łyżki drobno posiekanych orzechów laskowych
- ok. 125 g masła
- do gotowania - osolony wrzątek
- do posypania - ew. cukier, mielony cynamon
sposób przygotowania : ziemniaki obrałam, umyłam, ugotowałam w osolonej wodzie a gdy były miękkie odcedziłam i odparowałam. Zostawiłam żeby zupełnie wystygły a następnie zmieliłam. Można też przecisnąć je przez praskę.
Do ziemniaków wbiłam jajka, dodałam gałkę muszkatołową (jeśli ktoś nie lubi może pominąć, ale gałka świetnie pasuje do ziemniaków) i mąkę, zagniotłam ciasto. Ilość mąki zależy od rodzaju/wilgotności ziemniaków, wielkości jajek więc może się okazać, że zużyjecie jej nieco mniej albo więcej. Dobrze jest po zagnieceniu ciasta zrobić jednego knedla i ugotować go na próbę bo może się zdarzyć, że ciasto będzie zbyt miękkie albo za twarde. W pierwszym przypadku trzeba do pozostałego dosypać więcej mąki a gdy jest zbyt twarde można rozrzedzić je odrobiną wody.
Śliwki umyłam i dobrze osączyłam. Każdą nacięłam wzdłuż z jednej strony i wyjęłam pestkę a w jej miejsce włożyłam kostkę cukru i zamknęłam owoc. Ręką nabierałam porcje ciasta, rozpłaszczałam je na dłoni, na placuszku kładłam śliwkę i zlepiałam bardzo dokładnie brzegi ciasta formując kulę.Tak przygotowane knedle układałam na desce posypanej mąką, ale nie powinny długo leżeć - tylko tyle aż dokończymy robić pozostałe. Ponieważ ciasto ziemniaczane lepi się dobrze naszykować sobie miseczkę z zimną wodą żeby zwilżać dłonie co jakiś czas podczas robienia klusek.
Gotowałam knedle wkładając partiami do dużego garnka z wrzącą, osoloną wodą. Trzeba pamiętać, że urosną więc nie można wrzucać ich za dużo na raz. Moje 30 sztuk rozłożyłam na 3 tury. Knedle gotowałam ok. 12-15 minut, na małym ogniu, tak żeby woda w garnku ledwie mrugała. Jeśli będzie gwałtowniej bulgotać to kluski mogą się rozpaść. Ugotowane wyjmowałam łyżką cedzakową na talerze.
Na lekko rozgrzaną patelnię wsypałam bułkę tartą i mieszając trochę ją zrumieniłam. Dopiero wtedy dodałam orzechy i masło, smażyłam aż wszystkie składniki dobrze się połączyły. Gotowe knedle polałam taką rumianą mieszankę, posypałam jeszcze odrobiną cukru i cynamonem.
Sposób nadziewania śliwek kostkami cukru jest bardzo wygodny, ale możecie użyć zwykłego, sypkiego cukru wsypując go po ok. 1/2 łyżeczki do każdej śliwki.
Knedle robiłam jak zwykle chociaż żeby podać Wam dokładny przepis zważyłam ziemniaki i mąkę. Zajrzałam też do "Kuchni Polskiej" Hanny Szymanderskiej i okazało się, że robię wszystko właśnie tak jak pani Hanna pisze :)
o rany jakie apetyczne:)!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńuwielbiam knedle!! rzadko je robię, ale ciasto też robię ziemniaczane i u mnie w doku zawsze polane były kwaśną śmietaną i posypane cukrem,ale pomysł z bułką też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa u nas właśnie jakoś przeważnie z bułeczką :)
Usuńa fuuujjjj !!! jak to mozna z bulka i maslem jesc ???. polej smietanka i czekolada. nic lepszego nie ma.
Usuńa może niech każdy je sobie tak jak lubi, z dodatkami jakie mu pasują ?
Usuńpolecam dodatek cynamonu w okraszeniu :)
UsuńKonewka, nawet jest podany w przepisie bo lubię właśnie posypać cukrem z cynamonem
UsuńW zyciu nie wzięłabym do ust knedla z czekoladą, moze jeszcze posypki kolorowej dodaj, orzechów i wiórek kokosowych.
Usuńkochani, niech każdy je tak jak lubi - o gustach się nie dyskutuje :)
Usuńja najbardziej lubię zimne ze śmietanką i cukrem :-)
OdpowiedzUsuńteż pysznie :)
UsuńAleż ja dawno ich nie jadłam...
OdpowiedzUsuńtrzeba zrobić, teraz najlepszy czas na takie knedle :)
UsuńTez dawno
Usuńwyglądają bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńi równie dobrze smakują
UsuńJa zawsze z twarogiem, w sumie to sama nie wiem dlaczego tak się uparłam :) Pora spróbować z samych ziemniaków :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że ja też częściej serowe robię ? jakoś tak wychodzi, ale jesienią koniecznie chociaż raz muszą być takie prawdziwe :)
Usuńsmak dzieciństwa... bezcenny:)
OdpowiedzUsuńno bo najlepsze pewnie robiła Babcia albo Mama, prawda ?
UsuńNasze ulubione!! Mniam
OdpowiedzUsuńnasze też :)
UsuńPycha:). Można też jeszcze posypać cynamonem-jeśli ktoś lubi. Jeju, a dla 5 łasuchów to chyba trzeba z potrójnej porcji zrobić , prawda????
OdpowiedzUsuńPiękny blog, świetne przepisy, gratuluję i pozdrawiam:).
dla 5 osób to podwójna wystarczy - no chyba, że wyjątkowe łasuchy :D o cynamonie wspomniałam bo bardzo dobrze tu pasuje i też lubię sobie nim posypać knedle :) Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa !
UsuńRewelacyjne. Polecam przepis bo wychodza znakomite
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńFatalny przepis, wszystko do kosza, przy tych proporcjach wyszła maź, nie ciasto. dodanie mąki nic nie dało, nie sposób tym otoczyć śliwki.
OdpowiedzUsuńno popatrz, a ja robię tak zawsze i ani razu nic nie wyrzuciłam. Obawiam się, że miałeś/miałaś wyjątkowo wodniste ziemniaki albo nie odparowane
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńCoś dla leniwych w oparciu o przepis Izy
Zamiast ziemniaków biorę puree ziemniaczane/ Perły/ dodaję 2 jajka i mąki na oko,tak aby ciasto nie przyklejało się za bardzo do dłoni. Reszta jak wyżej. Po ugotowaniu polewam rozpuszczonym masłem i posypuję uprażoną / jak ktoś lubi słodkie ,można posypać cukrem/
Smacznego Elżbieta / właśnie przed chwilą zakończyłam konsumpcję ...pychotka :):):)/
dzięki, Elu, za podpowiedź - rzeczywiście wersja szybsza, ale jednak ja wolę z prawdziwych ziemniaków :) Pozdrawiam !
Usuńpychotka:) u mnie połowa dzieci(2) je z bułeczką,a druga połowa z sosem śliwkowym-który robie sama-przesmażając śliwki z cukrem na małym ogniu:) plecam hanek
OdpowiedzUsuńnie dość, że śliwki w środku to jeszcze sos - pyszności !
UsuńPyzo czy nie ma błędu w podanym czasie gotowania? 12-15 min. Przecież ziemniaki były już ugotowane czy ja dobrze rozumiem że te troche mąki i 1 śliwka ma gotowac się 12-15 minut? Dla mnie to ważna inf. bo nigdy nie robiłam takich knedli a Twój przepis i komentarze zachęcaja.
OdpowiedzUsuńPo wrzuceniu klusek do wrzątku woda musi się ponownie zagotować i to powoli żeby knedle się nie rozpadły a potem śliwka musi się ugotować, więc to właśnie tyle trwa - gdyby przyspieszyć i zwiększyć ogień to całość mogłaby się po prostu rozlecieć. Oczywiście czas zależy też od wielkości i twardości śliwek oraz grubości warstwy ziemniaczanej jaką są otulone więc po ok. 8 minutach możesz wyjąć jednego knedla, przekroić i sprawdzić czy już są gotowe :)
Usuńzaraz bede robil ale sliwki wezme z kompotu i je osusze ,boje sie tylko o ziemniaki bo u nas sa wyjatkowo niesmaczne i wodniste. Jak zrobie to napisze jak mi wyszly .Pozdrowienia z hiszpani
OdpowiedzUsuńpo ugotowaniu dobrze ziemniaki odparuj a potem zobaczysz - prawdopodobnie trzeba będzie dodać więcej mąki do ciasta. Jak je zagnieciesz to zrób jednego i ugotuj - jak się nie rozpadnie to znaczy, że ciasto dobre - pamiętaj gotować pomalutku !
UsuńRubio
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam problem w Hiszpanii.. nic z naszych polskich dań/ dodatków nie wychodzi.. ani kluski śląskie, ani kopytka ani knedle.. :( dzisiaj sie tak napialilam na te knedle i co??....!! Jedna ciapowata maź..:/ i dodawałam te mąki i jakos na sile je zrobilam, ale wyszly paskudne.. Czy to wina ziemniakow??
najprawdopodobniej to wina ziemniaków - może są niskoskrobiowe ? musi być jakiś problem skoro twierdzisz, że żadne kluski z nich nie wychodzą.... szkoda...
UsuńA ja właśnie zrobiłam z Twojego przepisu i wyszły super. Dałam jedno jajko mniej i mąki "na oko", ale ciasto perfekcyjne wyszło! Pozdrawiam wakacyjnie! Kasia
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie napisane i nawet fotki super, dzieki serdeczne sa wspaniale
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis. Czekaliśmy na knedle od jesieni a synek od czerwca pytał mnie kiedy ugotuję knedle, wiec dziś ten wielki dzień nastał. !!!!
OdpowiedzUsuńmy też uwielbiamy knedle :) Pozdrawiam !
UsuńDzisiaj zabieram się do pracy :) Z takim opisem myślę że nie sprawi mi trudności zrobienie takich knedelków :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i czekam na wieści jak wyszły !
UsuńIza, Twoje prawdziwe knedle ze śliwkami smakowały wybornie. Sposób podania - z masłem, bułką i orzechami wybitnie mi podpasował. Wyeksponowanie samych naturalnych smaków, to nowe, ciekawe doznania kulinarne. Kto woli ze śmietaną, jogurtem i cukrem oczywiście też się nie zawiedzie, bo prawdziwe knedle – same w sobie – są pyszne. Twój przepis wraz z linkiem umieściłam u mnie na blogu. Zapraszam. Danusia. http://www.mojewypiekiinietylko.com/2014/08/prawdziwe-knedle-ze-sliwkami/#more-4025
OdpowiedzUsuńDanusiu, dziękuję za zaufanie i wypróbowanie przepisu - Twoje knedle wyglądają bosko !
Usuńbardzo dobry przepis, knedle wyszły rewelacyjnie. Tylko zamiast posypywać bułką, polałam śmietaną z cukrem mniam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Czy takie knedle można zamrozić na ok. 2-3 miesiące?? Jeśli tak, to rozumiem, że po ugotowaniu i ostudzeniu dajemy do zamrażalnika, tak? Bardzo proszę o radę jak zabrać się do mrożenia. Najlepiej krok po kroku .Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpo ugotowaniu dobrze osączyć i rozłożyć luźno, tak żeby się nie stykały, na talerzu posmarowanym olejem. Kiedy wystygną, przykryć folią spożywczą i wstawić do zamrażalnika. Po kilku godzinach gdy będą zupełnie twarde popakować w torebki foliowe i każdą szczelnie zamknąć. Przed ponownym gotowaniem nie rozmrażać tylko takie twarde wrzucać na wrzątek i gotować kilka minut
UsuńUwielbiam knedle ze śliwkami. To mi przypomina smaki z dzieciństwa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWlasnie zrobilam knedle! Mój maz powiedział ,że. smakują. dokładnie. jak u niego w domu!!!! Najmilszy komplement... dziękuję. za super przepis!!!!!
OdpowiedzUsuńWitam, jak zrobię za dużo to czy można zamrozić na później?
OdpowiedzUsuńWłaściwie tak - mrozi się ugotowane, obeschnięte, pojedynczo rozłożone na radcę a dopiero twarde pakuje w woreczki. Potem gotuje wrzucając na wrzącą wodę bez rozmrażania i gotuje powoli żeby się nie rozpadły
UsuńNa początku zaznaczę, że jestem całkowitą amatorką jeśli chodzi o gotowanie. Od jakiegoś czasu "chodziły" za mną knedle, ponieważ Twoje wyglądają pysznie i przepis jest dokładny postanowiłam je zrobić. Ugotowałam ziemniaki, zmieliłam, odmierzyłam mąkę, zanurzyłam dłoń w masie..no i zaczęły się schody. Ciasto potwornie kleiło mi się do ręki, dosłownie nie mogłam się odkleić. Nie mogłam wyrabiać więc stwierdziłam, że co ma być to będzie i żeby się odkleić dodałam mąki, w sumie chyba drugie tyle. Jakoś wyrobiłam, choć nadal bardzo się kleiło, wpychałam śliwki do kulek z ciasta, bo nie mogłam uformować z niego tych "placuszków". W sumie to była wojna z knedlami ;) Ulżyło mi kiedy wreszcie skończyłam. Nie są tak ładne jak Twoje ale zjadliwe, a nawet całkiem niezłe. To były moje pierwsze knedle. Myślę, że jeszcze kiedyś stoczę taką walkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmyślę, że trafiłaś na wyjątkowo wodniste ziemniaki i stąd konieczność dosypywania aż tyle mąki... długie wyrabianie też ciastu nie służy i rzednie... ale najważniejsze, że się nie poddałaś ! Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńja postępuję w ten sposób że wszystkie składniki łączę nożem, ja przy cieście kruchym, potem sklejam i wyrabiam tylko chwilkę, dlatego nie podsypuję mąką a ciasto się nie klei do rąk. A przepis wypróbowałam i jestem bardzo zadowolona, mam wrażenie że takie właśnie robiła moja mama, po prostu PYCHA !
UsuńStoczyłam podobną bitwę moje knedle z mrożonymi truskawkami w efekcie ulepiłam w ogromne kule armatnie, były trochę za twarde. Może spróbuję ponownie.
UsuńEch, załapałam się w warzywniaku na takie sliwki, że hej... Nie trzeba było słodzić, jak miód!
UsuńKnedli jeszcze nie robiłem, ale w tym roku truskawki obrodziły i zamierzam właśnie knedle z truskawkami zrobić. A te zdjęcia robią wrażenie więc przepis zapowiada się przednie
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie... Mianowicie, w jaki sposób odparować ziemniaki?
OdpowiedzUsuńOdparować tzn. po ugotowaniu wystudzić do zimna, bez przykrycia
Usuńprzepraszam, umknęło mi to pytanie :) po odcedzeniu ziemniaków stawiam garnek z nimi ponownie na ogniu i podgrzewam co chwilę mocno potrząsając zawartością - uchodzi jeszcze dużo pary z mokrych ziemniaków, ale trzeba uważać żeby nie przypalić dna
UsuńDzisiaj zrobiłam na obiad knedle z tego przepisu, wyszły przepyszne:)
OdpowiedzUsuńNo to ja jutro robie knedle :)
OdpowiedzUsuńJuz kolejny rok robie knedle z Pani przespi i są boskie!! Wrzucam do zamrażalnika i cały rok wcinam :-D
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy raz zrobiłam te knedle i są wyśmienite,jestem zachwycona.Przepis prosty,zwięzły.PRZEPYSZNE!!!!!!! Powtórzę za kilka dni i sprawdzę inne przepisy.
OdpowiedzUsuń