Krupnik jakubkowy
Jakubki to maślaki pstre - bardzo smaczne grzyby. Znane są też po nazwą miodówka czy bagniak. Zbierałam je w nadmorskich lasach już jako dzieciak, kiedy jeździłam na wakacje z Dziadkami. To babcia nauczyła mnie je rozpoznawać - pokazała jak odróżniać od innych gatunków, kazała dobrze oglądać, wąchać. Zapamiętałam je dobrze na całe życie a gdy spotykam je teraz w lesie to odżywają miłe wspomnienia. Babcia też gotowała z nimi zupę, może niedokładnie taką jak ja, ale podobną i bardzo pyszną.
Maślaki pstre można także marynować albo pasteryzować w słoikach lekko przesmażone - zimą będą wspaniałym wspomnieniem leśnych wędrówek.
czas przygotowania : ok. 30 minut
składniki :
sposób przygotowania : warzywa dokładnie oczyściłam, umyłam, korzenie pokroiłam w drobną kostkę a pora w cienkie półplasterki - wszystkiego razem było ok. czubatej szklanki. Grzyby oczyściłam, pokroiłam w półplasterki - po pokrojeniu będą robiły się niebieskawe, ale to niczemu nie przeszkadza, taka ich uroda.
W garnku zagotowałam bulion, wsypałam przepłukaną wcześniej na sicie kaszę, dodałam liść laurowy i gotowałam kilka minut. W tym czasie rozgrzałam patelnię, dodałam masło a gdy się roztopiło także grzyby i przesmażyłam je lekko. Dosypałam pokrojone warzywa, smażyłam razem kilka minut. Gdy kasza trochę zmiękła do garnka przełożyłam zawartość patelni. Gotowałam na małym ogniu jeszcze kilka minut aż wszystkie składniki odpowiednio zmiękły. Na koniec doprawiłam zupę solą i przyprawą ognistą - nie żałowałam jej żeby zupa była wyrazista i rozgrzewająca. Przed podaniem posypałam świeżym koperkiem.
Maślaki pstre można także marynować albo pasteryzować w słoikach lekko przesmażone - zimą będą wspaniałym wspomnieniem leśnych wędrówek.
czas przygotowania : ok. 30 minut
składniki :
- kilka niedużych maślaków pstrych
- ok. 3 szkl. wywaru z włoszczyzny albo rosołu mięso-jarzynowego
- 100 g kaszy jęczmiennej drobnej
- 1 marchewka
- 1/2 pietruszki, korzenia
- kawałek korzenia selera
- kawałek pora
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki posiekanego koperku
- do smaku - sól, liść laurowy, przyprawa ognista (mieszanka chili, czosnku, gorczycy, kolendry i pieprzu)
sposób przygotowania : warzywa dokładnie oczyściłam, umyłam, korzenie pokroiłam w drobną kostkę a pora w cienkie półplasterki - wszystkiego razem było ok. czubatej szklanki. Grzyby oczyściłam, pokroiłam w półplasterki - po pokrojeniu będą robiły się niebieskawe, ale to niczemu nie przeszkadza, taka ich uroda.
W garnku zagotowałam bulion, wsypałam przepłukaną wcześniej na sicie kaszę, dodałam liść laurowy i gotowałam kilka minut. W tym czasie rozgrzałam patelnię, dodałam masło a gdy się roztopiło także grzyby i przesmażyłam je lekko. Dosypałam pokrojone warzywa, smażyłam razem kilka minut. Gdy kasza trochę zmiękła do garnka przełożyłam zawartość patelni. Gotowałam na małym ogniu jeszcze kilka minut aż wszystkie składniki odpowiednio zmiękły. Na koniec doprawiłam zupę solą i przyprawą ognistą - nie żałowałam jej żeby zupa była wyrazista i rozgrzewająca. Przed podaniem posypałam świeżym koperkiem.
Muszę przyznać, że prezentuje się bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńzwyczajna zupa :) ale pyszna
UsuńMmm czuję zapach i smak tej zupy.Pewnie jak zawsze była pyszna i smaczna i twój (przepraszam za użycie tego) żarłoczek zjadł całość i mu smakowało?Dziękuję za tego bloga i czekam na twoje nowe przepisy.Pozdrawiam Katarzyna
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa, Kasiu :)
UsuńZupa wygląda obłędnie, muszę przyznać, że chętnie pochłonęłabym taki talerzyk :)
OdpowiedzUsuńprosta, ale bardzo smaczna :)
Usuńzjadłabym taki!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że smakowałby Ci :)
Usuńmy na te grzybki mówimy siniaczki
OdpowiedzUsuń