Masło jabłkowe korzenne. Mus jabłkowy
Masło jabłkowe brzmi trochę tłusto, ale zapewniam Was, że kalorii ma bardzo mało. Tak naprawdę nie ma w nim ani trochę prawdziwego masła, a swoją nazwę zawdzięcza maślanej, gładkiej konsystencji.
Masło jabłkowe ma też bardzo mało dodatkowego cukru, szczególnie kiedy do jego zrobienia wybierzecie dojrzałe owoce słodszych odmian. Proces długiego smażenia przypomina robienie powideł, tyle że powideł nie przecieram ani nie miksuję. Takim masłem jabłkowym można smarować kanapki, naleśniki, używać jako sosu do serów, wędlin czy pieczonych mięs. Uwielbiam takie masło jako dodatek do pieczonego sera camembert.
Masło jabłkowe
czas przygotowania: kilka godzin
składniki:
Jak zrobić masło jabłkowe?
Ziele angielskie, goździki i pokrojoną na kawałeczki laskę wanilii roztarłam w moździerzu.
Jabłka umyłam, osuszyłam. Pokroiłam je najpierw na ćwiartki a potem na jeszcze mniejsze kawałki. Nie usuwałam ani skórki, ani gniazd nasiennych bo w nich jest najwięcej pektyny, naturalnego środka żelującego.
Jabłka przesypałam do dużego garnka o grubym dnie. Wlałam wodę i prażyłam pod przykryciem, na wolnym ogniu, 30-45 minut. Dolałam ocet jabłkowy, dosypałam utarte w moździerzu przyprawy i smażyłam już bez przykrycia przez 2-3 godziny. Cały czas robiłam to na małym ogniu i co jakiś czas mieszałam drewnianą łyżką pilnując żeby nic się nie przypaliło. Przez ten czas jabłka powinny stać się mięciutkie, wręcz zamienić się w papkę, a prawie cały płyn powinien odparować.
Uduszone jabłka przetarłam partiami przez gęste, metalowe sito. Były rozgotowane więc przecieranie szło sprawnie. Na koniec z 2 kg jabłek została mi 1 czubata łyżka resztek w postaci pestek, skórek i większych kawałeczków przypraw.
Przetarty mus przelałam z powrotem do garnka. Dosypałam cynamon oraz troszkę cukru i odrobinę soli, ale dodajcie tych przypraw wedle własnego smaku. Smażyłam mus jeszcze ok. godziny, ale teraz już cały czas mieszałam bo łatwo go przypalić. Musi zgęstnieć i jeszcze odparować żeby po wystudzeniu miał konsystencję zbliżoną do bardzo miękkiego masła. Dla pewności, że moje masło jabłkowe będzie naprawdę gładkie, zmiksowałam je jeszcze na koniec blenderem ręcznym czyli tzw. żyrafą.
Czas smażenia jest uzależniony od soczystości owoców i grzania pod garnkiem, ale warto robić to wolniej bo mus bardzo łatwo przywiera do dna i przypala się.
Gorący mus przelałam do niedużych słoiczków. Zakręciłam i odstawiłam stawiając do góry dnem. Ja nie pasteryzowałam bo zjemy tę porcję w ciągu najwyżej kilku tygodni. Jeśli chcecie zachować go na zimę to napełnione i zamknięte słoiczki radzę pasteryzować ok. 15 minut.
Masło jabłkowe ma też bardzo mało dodatkowego cukru, szczególnie kiedy do jego zrobienia wybierzecie dojrzałe owoce słodszych odmian. Proces długiego smażenia przypomina robienie powideł, tyle że powideł nie przecieram ani nie miksuję. Takim masłem jabłkowym można smarować kanapki, naleśniki, używać jako sosu do serów, wędlin czy pieczonych mięs. Uwielbiam takie masło jako dodatek do pieczonego sera camembert.
Masło jabłkowe
czas przygotowania: kilka godzin
składniki:
- 2 kg jabłek - użyłam grójeckich odmiany Jonaprince i Gala
- 100 ml wody
- 200 ml domowego octu jabłkowego (albo cydru)
- 5 kulek ziela angielskiego
- 10 goździków
- 1 laska wanilii
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 2 szczypty soli niejodowanej
- 3 łyżki cukru trzcinowego demerara
Jak zrobić masło jabłkowe?
Ziele angielskie, goździki i pokrojoną na kawałeczki laskę wanilii roztarłam w moździerzu.
Jabłka umyłam, osuszyłam. Pokroiłam je najpierw na ćwiartki a potem na jeszcze mniejsze kawałki. Nie usuwałam ani skórki, ani gniazd nasiennych bo w nich jest najwięcej pektyny, naturalnego środka żelującego.
Jabłka przesypałam do dużego garnka o grubym dnie. Wlałam wodę i prażyłam pod przykryciem, na wolnym ogniu, 30-45 minut. Dolałam ocet jabłkowy, dosypałam utarte w moździerzu przyprawy i smażyłam już bez przykrycia przez 2-3 godziny. Cały czas robiłam to na małym ogniu i co jakiś czas mieszałam drewnianą łyżką pilnując żeby nic się nie przypaliło. Przez ten czas jabłka powinny stać się mięciutkie, wręcz zamienić się w papkę, a prawie cały płyn powinien odparować.
Uduszone jabłka przetarłam partiami przez gęste, metalowe sito. Były rozgotowane więc przecieranie szło sprawnie. Na koniec z 2 kg jabłek została mi 1 czubata łyżka resztek w postaci pestek, skórek i większych kawałeczków przypraw.
Przetarty mus przelałam z powrotem do garnka. Dosypałam cynamon oraz troszkę cukru i odrobinę soli, ale dodajcie tych przypraw wedle własnego smaku. Smażyłam mus jeszcze ok. godziny, ale teraz już cały czas mieszałam bo łatwo go przypalić. Musi zgęstnieć i jeszcze odparować żeby po wystudzeniu miał konsystencję zbliżoną do bardzo miękkiego masła. Dla pewności, że moje masło jabłkowe będzie naprawdę gładkie, zmiksowałam je jeszcze na koniec blenderem ręcznym czyli tzw. żyrafą.
Czas smażenia jest uzależniony od soczystości owoców i grzania pod garnkiem, ale warto robić to wolniej bo mus bardzo łatwo przywiera do dna i przypala się.
Gorący mus przelałam do niedużych słoiczków. Zakręciłam i odstawiłam stawiając do góry dnem. Ja nie pasteryzowałam bo zjemy tę porcję w ciągu najwyżej kilku tygodni. Jeśli chcecie zachować go na zimę to napełnione i zamknięte słoiczki radzę pasteryzować ok. 15 minut.
Fajnie mieć pod ręką taki mus, i mieć potem np. do naleśników :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że do naleśników wolę zwykłe, duszone jabłka a takie masło jabłkowe jest wyjątkowe
UsuńWidziałam też wersje tego przepisu z dodatkiem masła lub oleju kokosowego. Może miałoby jeszcze gładszą konsystencję? I czy wtedy można je zapasteryzować? Jak pani sądzi?
OdpowiedzUsuńjakoś to dodanie tłuszczu mnie nie przekonuje - może byłoby faktycznie gładsze i bardziej "maślane", ale ja zdecydowanie wolę takie masełko bez tłuszczu. Po dodaniu tłuszczu raczej nie pasteryzowałabym bo masa mogłaby się rozwarstwić po podgrzaniu.
UsuńMasła klarowanego nie robisz?
OdpowiedzUsuńrobię i używam bo jest świetne do smażenia
UsuńDziękuję za odpowiedż.Pytam bo ciekawi mnie taka sprawa:gdybym np.dzisiaj kupiła masło z datą ważności np.do 01.10.to czy ma to znaczenie przy robieniu klarowanego?
OdpowiedzUsuńsklarowanie takiego masła znacznie przedłuży jego trwałość bo podczas klarowania usuwane jest z masła białko czyli to co psuje się najprędzej
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa Litwie kupiłam ser jabłkowy. Zamierzam zrobić sama. Czekam aż jabłka dojrzeją.
OdpowiedzUsuńSer jabłkowy? zaciekawiłaś mnie bardzo - chętnie spróbowałabym czegoś takiego. Czy masz przepis jak go zrobić czy będziesz sama kombinować?
UsuńZastanawiam się jak mocno jest wyczuwalny octowy posmak w Pani przetworze? U mnie trochę za mocno, czy octwoy smak powinien być wyczuwalny?
OdpowiedzUsuńja używam octu jabłkowego domowej roboty, który nie jest tak intensywny jak przemysłowy i jego aromat w gotowym przetworze jest niewyczuwalny
Usuń