Zielone kluski warzywne z masłem i serem
Czuję wiosnę coraz mocniej i chyba dlatego ostatnio więcej zielonego na moim talerzu. Zielonej sałaty, zielonych ziół i zielonych warzyw. Nawet kluski zzieleniały i to wcale nie z zazdrości!
Zielone kluseczki są wesołe i wiosenne, a do tego świetnie smakują. Jeśli tylko lubicie kopytka i warzywa strączkowe to ta propozycja na pewno Wam się spodoba.
Kopytka zwykle robi się z ziemniaków i to takich, które mają dużo skrobi. Ale jak widać niżej ziarna ze strączków też się do tego nadają. Takie kluski można zrobić z fasoli, bobu czy groszku. Ja postawiłam na kolor zielony.
Pisząc tej post zorientowałam się, że opublikuję go tuż przed dniem św. Patryka, patrona Irlandii, a w ten dzień nawet piwo powinno być zielone. Jeśli jednak ktoś nie pije piwa to niech chociaż zje zielone kluseczki.
Lubicie żółty kolor? Jeśli tak to zróbcie żółte kopytka z dyni!
Zielone kopytka z bobu i groszku
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
Jak zrobić zielone kluski?
Do zielonych klusek potrzebne są zielone warzywa. Wykorzystałam mrożony bób i groszek. Z samego mrożonego bobu wyszłyby blade, ale w sezonie, kiedy bób jest świeży, ma intensywniejszy kolor.
W garnku zagotowałam wodę. Wrzuciłam zamrożony bób i gotowałam 8 minut. Dosypałam mrożony groszek i gotowałam wszystko jeszcze jakieś 4-5 minut. Odcedziłam i przelałam zimną wodą. Osączyłam dokładnie. Koperek opłukałam i osuszyłam.
Bób obrałam z łupinek - potrzebny jest tylko mączysty miąższ. Wyłuskany bób wsypałam do miski razem z groszkiem. Dosypałam pokrojony grubo koperek, wbiłam jajka. Składniki zblendowałam na gładką masę.
Mieszając masę łyżką dosypywałam mąkę. Podana ilość jest orientacyjna, trzeba dodawać ją z wyczuciem. Ciasto powinno być gęste, takie żeby dało się je lekko zagnieść, ale nie może być zbyt zwarte, bo kluski wyjdą twarde. Przełożyłam ciasto na stolnicę obficie posypaną mąką. Odrywałam duże kawałki i formowałam z nich wałeczki, a te kroiłam na ukośne, nieduże kluski.
Zielone kopytka gotowałam w dużej ilości mocno osolonej wody. Wrzucałam je partiami, gotowałam 2-3 minut od wypłynięcia. Wyławiałam łyżką cedzakową i osączałam na sicie. Rozłożyłam porcje na talerze.
Na patelni rozpuściłam masło. Podgrzewałam je powoli aż zaczęło mocno pachnieć i zrumieniło się. Takim rumianym masłem polałam kluski. Posypałam startym serem i koperkiem.
************************************************
Takie zielone kluski mogą być dodatkiem do dań mięsnych. Świetnie będą smakować też z jakimś sosem, np. grzybowym czy jarzynowym.
Zielone kluseczki są wesołe i wiosenne, a do tego świetnie smakują. Jeśli tylko lubicie kopytka i warzywa strączkowe to ta propozycja na pewno Wam się spodoba.
Kopytka zwykle robi się z ziemniaków i to takich, które mają dużo skrobi. Ale jak widać niżej ziarna ze strączków też się do tego nadają. Takie kluski można zrobić z fasoli, bobu czy groszku. Ja postawiłam na kolor zielony.
Pisząc tej post zorientowałam się, że opublikuję go tuż przed dniem św. Patryka, patrona Irlandii, a w ten dzień nawet piwo powinno być zielone. Jeśli jednak ktoś nie pije piwa to niech chociaż zje zielone kluseczki.
Lubicie żółty kolor? Jeśli tak to zróbcie żółte kopytka z dyni!
Zielone kopytka z bobu i groszku
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
- 400 g bobu - może być mrożony
- 150 g ziaren zielonego groszku - może być mrożony
- 2 małe jajka
- 150-200 g mąki pszennej luksusowej + trochę do podsypywania
- garść liści świeżego koperku
- kilka łyżeczek masła ekstra
- kawałek twardego sera dojrzewającego - użyłam Szafira, ale może być parmezan czy dziugas
Jak zrobić zielone kluski?
Do zielonych klusek potrzebne są zielone warzywa. Wykorzystałam mrożony bób i groszek. Z samego mrożonego bobu wyszłyby blade, ale w sezonie, kiedy bób jest świeży, ma intensywniejszy kolor.
W garnku zagotowałam wodę. Wrzuciłam zamrożony bób i gotowałam 8 minut. Dosypałam mrożony groszek i gotowałam wszystko jeszcze jakieś 4-5 minut. Odcedziłam i przelałam zimną wodą. Osączyłam dokładnie. Koperek opłukałam i osuszyłam.
Bób obrałam z łupinek - potrzebny jest tylko mączysty miąższ. Wyłuskany bób wsypałam do miski razem z groszkiem. Dosypałam pokrojony grubo koperek, wbiłam jajka. Składniki zblendowałam na gładką masę.
Mieszając masę łyżką dosypywałam mąkę. Podana ilość jest orientacyjna, trzeba dodawać ją z wyczuciem. Ciasto powinno być gęste, takie żeby dało się je lekko zagnieść, ale nie może być zbyt zwarte, bo kluski wyjdą twarde. Przełożyłam ciasto na stolnicę obficie posypaną mąką. Odrywałam duże kawałki i formowałam z nich wałeczki, a te kroiłam na ukośne, nieduże kluski.
Zielone kopytka gotowałam w dużej ilości mocno osolonej wody. Wrzucałam je partiami, gotowałam 2-3 minut od wypłynięcia. Wyławiałam łyżką cedzakową i osączałam na sicie. Rozłożyłam porcje na talerze.
Na patelni rozpuściłam masło. Podgrzewałam je powoli aż zaczęło mocno pachnieć i zrumieniło się. Takim rumianym masłem polałam kluski. Posypałam startym serem i koperkiem.
************************************************
Takie zielone kluski mogą być dodatkiem do dań mięsnych. Świetnie będą smakować też z jakimś sosem, np. grzybowym czy jarzynowym.
ale wiosennie wyglądają:) super
OdpowiedzUsuńPiękne, wiosennie wygladające kluski! Iza, może dołączysz z nimi do akcji "Zielono mi 2018" na fb? Pasują idealnie!
OdpowiedzUsuńdzięki, Kochana! do akcji Małgosi zawsze!
Usuńdziękuję, Kochana! do akcji Małgosi bardzo chętnie :)
Usuń