Najlepsze pyzy u Pyzy
Lubicie kluchy? Moje chłopaki to kluskowe dzieci. Kopytka, makaron, kluseczki kładzione... Pyzy z mięsem też bardzo lubią. Jednak z nazwą trochę mam kłopot, bo czy to pyzy czy raczej knedle, skoro użyłam tylko gotowanych ziemniaków? Może powiem po prostu, że to kluski ziemniaczane z nadzieniem mięsnym.
Kiedy gotuję rosół to tylko porządny rosół. Dużo różnych mięs, dużo warzyw, przyprawy i wody tylko tyle żeby przykryła całość. Taki rosół pyrka sobie powoli, przez kilka godzin, dzięki czemu jest esencjonalny i aromatyczny. Z części ugotowanych warzyw przeważnie robię sałatkę jarzynową, a mięso też się nie marnuje. Najczęściej zjadamy je tak po prostu, bo lubimy takie dobrze ugotowane, mięciutkie, ale czasami mielę je i robię farsz. Można użyć go do pierogów albo klusek ziemniaczanych - knedli lub pyz (pyzów?). No właśnie - takie kluski to pyzy czy knedle? Dla mnie pyzy to raczej kluski z mieszanych ziemniaków, surowych i ugotowanych, więc te dzisiejsze prędzej nazwę knedlami, ale czy nazwa jest taka ważna? Najważniejsze, że zaszalałam i zrobiłam całe mnóstwo kluchów. Od razu powiem, że nie ma strachu żeby choćby jeden się zmarnował. Świetnie się mrożą i można mieć obiad na zapas.
Knedle z mięsem są bardzo smaczne. Ciasto jest miękkie, puszyste, a farsz dobrze doprawiony. Całość po prostu rozpływa się w ustach!
Zapraszam po przepis na najlepsze knedle z mięsem!
czas przygotowania:
składniki na ok. 35-40 sztuk:
Ugotowane mięso z rosołu osączyłam i przestudziłam. Dokładnie usunęłam wszystkie kości i kosteczki. Zmieliłam w maszynce do mięsa. Cebulę i czosnek obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Na patelni rozgrzałam olej. Wsypałam cebulę i przesmażyłam mieszając aż się zeszkliła. Dodałam czosnek i jeszcze chwilkę razem smażyłam. Przełożyłam do zmielonego mięsa. Wlałam troszkę rosołu i dodałam przyprawy. Bardzo dokładnie wymieszałam na gładką masę.
Ziemniaki obrałam, przełożyłam do dużego garnka. Zalałam wrzącą wodą, tylko tyle żeby były odrobinę przykryte, i ugotowałam do miękkości. Odcedziłam i dobrze odparowałam, odstawiłam żeby nieco przestygły. Jeszcze ciepłe bardzo dokładnie utłukłam tłuczkiem do ziemniaków. Można przecisnąć je przez praskę, ale mam dobry tłuczek więc tylko tak je rozgniotłam.
Do utłuczonych ziemniaków wbiłam jajka, dosypałam obie mąki i zagniotłam miękkie ciasto. Nie wyrabiałam go długo, tylko tyle żeby składniki się połączyły.
Knedle można też zrobić z czerstwych bułeczek - zobacz przepis!
Masę ziemniaczaną podzieliłam na porcje wielkości dużego kurzego jaja. Każdą taką porcję kolejno wzięłam do ręki, rozpłaszczyłam na placek. Na środek nałożyłam łyżkę farszu mięsnego. Zlepiłam brzegi zbierając je do środka, a po zlepieniu formowałam kulę. Gotowe kule ziemniaczane układałam na desce oprószonej mąką.
W dużym garnku zagotowałam wodę, tak przynajmniej pół garnka. Wodę osoliłam. Knedle wrzucałam partiami, tak żeby swobodnie pływały. Gotowałam na małym ogniu ok. 15 minut. Kiedy wypłyną powinny się gotować jeszcze kilka minut, ale woda nie może bulgotać a jedynie lekko mrugać. Gotujemy knedle tak jak rosół czyli powolutku, żeby się nie rozpadły.
Gotowe knedle wyjmowałam łyżką cedzakową. Podałam z cebulką zrumienioną na tłuszczu. J
Knedle ziemniaczane z nadzieniem mięsnym |
Kiedy gotuję rosół to tylko porządny rosół. Dużo różnych mięs, dużo warzyw, przyprawy i wody tylko tyle żeby przykryła całość. Taki rosół pyrka sobie powoli, przez kilka godzin, dzięki czemu jest esencjonalny i aromatyczny. Z części ugotowanych warzyw przeważnie robię sałatkę jarzynową, a mięso też się nie marnuje. Najczęściej zjadamy je tak po prostu, bo lubimy takie dobrze ugotowane, mięciutkie, ale czasami mielę je i robię farsz. Można użyć go do pierogów albo klusek ziemniaczanych - knedli lub pyz (pyzów?). No właśnie - takie kluski to pyzy czy knedle? Dla mnie pyzy to raczej kluski z mieszanych ziemniaków, surowych i ugotowanych, więc te dzisiejsze prędzej nazwę knedlami, ale czy nazwa jest taka ważna? Najważniejsze, że zaszalałam i zrobiłam całe mnóstwo kluchów. Od razu powiem, że nie ma strachu żeby choćby jeden się zmarnował. Świetnie się mrożą i można mieć obiad na zapas.
Knedle z mięsem są bardzo smaczne. Ciasto jest miękkie, puszyste, a farsz dobrze doprawiony. Całość po prostu rozpływa się w ustach!
Zapraszam po przepis na najlepsze knedle z mięsem!
Kluski z gotowanych ziemniaków i mięsa z rosołu
Knedle ziemniaczane z mięsem
czas przygotowania:
składniki na ok. 35-40 sztuk:
- MASA ZIEMNIACZANA - 2 kg ziemniaków jakiejś mączystej odmiany (waga po obraniu)
- 3 średnie jajka
- 400 g mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soli
- FARSZ MIĘSNY - ok. 650 g gotowanego mięsa z rosołu - u mnie wołowina i indyk
- kilka łyżek rosołu
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu czarnego
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
- 2 lekko czubate łyżki majeranku suszonego
- 3/4 łyżeczki kminku mielonego
- 1,5 łyżeczki soli
- 3 łyżki oleju roślinnego
Takie pyzy są miękkie i puszyste, po prostu rozpływają się w ustach |
Jak zrobić farsz z gotowanego mięsa?
Ugotowane mięso z rosołu osączyłam i przestudziłam. Dokładnie usunęłam wszystkie kości i kosteczki. Zmieliłam w maszynce do mięsa. Cebulę i czosnek obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Na patelni rozgrzałam olej. Wsypałam cebulę i przesmażyłam mieszając aż się zeszkliła. Dodałam czosnek i jeszcze chwilkę razem smażyłam. Przełożyłam do zmielonego mięsa. Wlałam troszkę rosołu i dodałam przyprawy. Bardzo dokładnie wymieszałam na gładką masę.
Jak zrobić masę ziemniaczaną?
Ziemniaki obrałam, przełożyłam do dużego garnka. Zalałam wrzącą wodą, tylko tyle żeby były odrobinę przykryte, i ugotowałam do miękkości. Odcedziłam i dobrze odparowałam, odstawiłam żeby nieco przestygły. Jeszcze ciepłe bardzo dokładnie utłukłam tłuczkiem do ziemniaków. Można przecisnąć je przez praskę, ale mam dobry tłuczek więc tylko tak je rozgniotłam.
Do utłuczonych ziemniaków wbiłam jajka, dosypałam obie mąki i zagniotłam miękkie ciasto. Nie wyrabiałam go długo, tylko tyle żeby składniki się połączyły.
Knedle można też zrobić z czerstwych bułeczek - zobacz przepis!
Ciasta ziemniaczanego na knedle nie wyrabiam długo - tylko tyle żeby składniki się połączyły |
Jak zrobić knedle ziemniaczane z mięsem?
Masę ziemniaczaną podzieliłam na porcje wielkości dużego kurzego jaja. Każdą taką porcję kolejno wzięłam do ręki, rozpłaszczyłam na placek. Na środek nałożyłam łyżkę farszu mięsnego. Zlepiłam brzegi zbierając je do środka, a po zlepieniu formowałam kulę. Gotowe kule ziemniaczane układałam na desce oprószonej mąką.
W dużym garnku zagotowałam wodę, tak przynajmniej pół garnka. Wodę osoliłam. Knedle wrzucałam partiami, tak żeby swobodnie pływały. Gotowałam na małym ogniu ok. 15 minut. Kiedy wypłyną powinny się gotować jeszcze kilka minut, ale woda nie może bulgotać a jedynie lekko mrugać. Gotujemy knedle tak jak rosół czyli powolutku, żeby się nie rozpadły.
Gotowe knedle wyjmowałam łyżką cedzakową. Podałam z cebulką zrumienioną na tłuszczu. J
Smaczna Pyza radzi: jeśli chcecie cześć klusek zamrozić to po ugotowaniu rozłóżcie je luźno na półmisku i zostawcie do zupełnego ostudzenia. Zimne wstawcie na tacy do zamrażarki, a kiedy zamarzną przełóżcie do pojemnika albo woreczka.
Kluski ziemniaczane z mięsem podaję okraszając cebulką zrumienioną na tłuszczu |
Jak miło Pyzuniu, że przypomniałaś klasykę. Oczywiście, że knedle. Nie pyzy, nie cepeliny tylko - knedle. Danie mojego dzieciństwa. Wielkości dużego orzecha ( nie mogły być wielkie jak cepeliny). W lecie ze śliwkami, w zimie- z mięsem, ew. farszem podrobowym [jak kto lubi] albo grzybowym vs pieczarkowym.Kiedyś dużo klusek ziemniaczanych bo to i sycące i tanie, dziś zapomniane. Typowe polskie danie zimowe.Obowiązkowo była jeszcze surówka z kwaszonej kapusty. Dyskretnie można wspomnieć, że resztkowe- na farsz świetnie wchodzi nie tylko rosołowe, ale i jakaś pieczeń, gulasz- została z niedzieli, a za mało na obiad rodzinny. No to rozmnażamy. Dzieci lubiły kleić...Fajnie masz, że jadają, bo dziś młodzi takich dań nie lubią. Pyszne są odsmażane połówki knedli.
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze faszynki - klucha spłaszczyć, obtoczyć w bułeczce i usmażyć.Ot, wariacje regionalne. Pozdrawiam, Fragles
Ja myślę, że dużo młodych to już takich klusek nawet nie zna, ale gdyby zjedli to byliby zadowoleni 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNigdy nie próbowałam robić pyz samodzielnie! Zapisuję sobie ten przepis :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co robiłam zle,ale nie wyszły mi te pyzy z Pani przepisu,nie chciały sie lepić,ciasto sie rozwalało:(
OdpowiedzUsuńMoże nieodpowiednie ziemniaki, bo tutaj nie ma co zepsuć. Przepus prosty i wielokrotnie sprawdzony.
UsuńJa wszelkie wyroby kluchowe: pyzy, knedle, kopytka, pierogi...itp :) Mrożę surowe. Układam obok siebie w zamrażalniku ...i już! Potem zbieram do jednego woreczka, wkładam kartkę z podpisem :) i kiedy potrzebuję, wyjmuję potrzebnąilość, wrzucam na wrzątek i są normalnie ugotowane jak świeże :) Wolę gotować surowe niż "ugotowane" - wydaje mi się, że są smaczniejsze :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWedle gustu i woli, ja rzadko w ogóle mrożę takie rzeczy i tylko wtedy kiedy coś zostanie a wiem, że nie damy rady zjeść
UsuńZapomniałam dodać jajek do masy ziemniaczanej ale i tak dobrze się trzymały i nie rozklejały podczas gotowania. Farsz z samej wołowiny. Pyszności!
OdpowiedzUsuń