Rajskie jabłuszka. Deser. Jabłka w cieście z marcepanem i żurawiną
Znowu w domu marudzenie o szarlotkę. Ja wiem, że to ulubione ciasto moich Chłopaków, ale nie lubię piec tego samego zbyt często.
Jesień to rzeczywiście najlepszy czas na jabłeczniki albo ciasto ze śliwkami bo teraz te owoce są najsmaczniejsze. Jednak śliwki zostały przetworzone na powidła a jabłek było za mało żeby upiec blachę szarlotki więc zrobiłam coś zupełnie innego a jednocześnie trafiłam dobrze w gust domowników. Upieczone jabłuszka, nadziane marcepanem i lekko pijanymi żurawinami, otulone krucho drożdżowym, serowym ciastem.... Całość uzupełnił sos ze świeżej żurawiny. Mówię Wam, coś pysznego !
Jabłka i żurawiny to świetne połączenie - w małych jabłecznikach też się sprawdziło.
Jabłka w cieście serowym, z nadzieniem marcepanowo-żurawinowym i sosem żurawinowym
czas przygotowania : ok. 45 minut + czas pieczenia
składniki :
sposób przygotowania : suszoną żurawinę zalałam wódką, przykryłam i odstawiłam na 30 minut. Jabłka obrałam, wydrążyłam gniazda nasienne. W miejsce po wyciętym
środku nałożyłam marcepan wymieszany z osączonymi żurawinami.
Drożdże roztarłam z łyżką cukru pudru aż zrobiły się płynne. Do miski wsypałam mąkę, dodałam resztę cukru pudru, cukier waniliowy, cynamon, sól i masło. Roztarłam rękami na tzw. mokry piasek - ma nie być widać kawałków tłuszczu. Dodałam serek i płynne drożdże oraz jajko. Zagniotłam elastyczne ciasto. Podzieliłam je na osiem, mniej więcej równych części. Siedem z nich rozwałkowałam na placki o śr. ok. 15 cm - to zależy od wielkości jabłek. Na każdym placku położyłam nadziane jabłko i zawinęłam brzegi tak żeby cały owoc otulić szczelnie ciastem. Ósmą część też na koniec rozwałkowałam i wycięłam z niej kawałki w kształcie małych listków. Ich brzegi ozdobiłam robiąc drewnianą szpadką rowki. Kule jabłkowe posmarowałam przy pomocy pędzelka żółtkiem wymieszanym z mlekiem, na wierzchu ułożyłam po kilka listków i wykończyłam kuleczką ciasta. Nałożone elementy także posmarowałam żółtkiem.
Tak przygotowane jabłka ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam ok. 45 min., ale po ok. 30 minutach wierzch przykryłam arkuszem folii aluminiowej bo za bardzo się rumienił. Upieczone jabłka odstawiłam żeby nieco przestygły i oprószyłam odrobiną cukru pudru. Podałam jeszcze ciepłe z dodatkiem sosu żurawinowego, także ciepłego.
SOS - do rondelka wsypałam cukier, wlałam wodę, dodałam przyprawy. Kiedy całość się zagotowała a cukier rozpuścił wrzuciłam żurawinę i gotowałam kilka minut aż owoce popękały. Mąkę rozmieszałam w niewielkiej ilości zimniej wody, wlałam do żurawiny i gotowałam jeszcze całość 3-4 minuty aż sos zgęstniał.
Jesień to rzeczywiście najlepszy czas na jabłeczniki albo ciasto ze śliwkami bo teraz te owoce są najsmaczniejsze. Jednak śliwki zostały przetworzone na powidła a jabłek było za mało żeby upiec blachę szarlotki więc zrobiłam coś zupełnie innego a jednocześnie trafiłam dobrze w gust domowników. Upieczone jabłuszka, nadziane marcepanem i lekko pijanymi żurawinami, otulone krucho drożdżowym, serowym ciastem.... Całość uzupełnił sos ze świeżej żurawiny. Mówię Wam, coś pysznego !
Jabłka i żurawiny to świetne połączenie - w małych jabłecznikach też się sprawdziło.
Jabłka w cieście serowym, z nadzieniem marcepanowo-żurawinowym i sosem żurawinowym
czas przygotowania : ok. 45 minut + czas pieczenia
składniki :
- 7 małych jabłek - wybrałam szarą renetę
- NADZIENIE - ok. 100 g marcepanu
- 50 g suszonej żurawiny
- 50 g nalewki żurawinowej
- CIASTO : 350-400 g mąki pszennej tortowej
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 40 g cukru pudru
- 10 g cukru z prawdziwą wanilią
- 100 g masła
- 1 średnie jajko
- 1 op. 150 g serka twarogowego z jabłkiem i gruszką
- 35 g świeżych drożdży
- ew. 2-3 łyżeczki śmietany
- do posmarowania - 1 żółtko
- 2-3 łyżeczki mleka
- SOS - 500 g świeżej żurawiny
- 150 g cukru zwykłego
- 4 goździki
- 1 gwiazdka anyżu
- kawałeczek kory cynamonu
- 100 ml wody + 20 ml do rozrobienia mąki
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Drożdże roztarłam z łyżką cukru pudru aż zrobiły się płynne. Do miski wsypałam mąkę, dodałam resztę cukru pudru, cukier waniliowy, cynamon, sól i masło. Roztarłam rękami na tzw. mokry piasek - ma nie być widać kawałków tłuszczu. Dodałam serek i płynne drożdże oraz jajko. Zagniotłam elastyczne ciasto. Podzieliłam je na osiem, mniej więcej równych części. Siedem z nich rozwałkowałam na placki o śr. ok. 15 cm - to zależy od wielkości jabłek. Na każdym placku położyłam nadziane jabłko i zawinęłam brzegi tak żeby cały owoc otulić szczelnie ciastem. Ósmą część też na koniec rozwałkowałam i wycięłam z niej kawałki w kształcie małych listków. Ich brzegi ozdobiłam robiąc drewnianą szpadką rowki. Kule jabłkowe posmarowałam przy pomocy pędzelka żółtkiem wymieszanym z mlekiem, na wierzchu ułożyłam po kilka listków i wykończyłam kuleczką ciasta. Nałożone elementy także posmarowałam żółtkiem.
Tak przygotowane jabłka ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam ok. 45 min., ale po ok. 30 minutach wierzch przykryłam arkuszem folii aluminiowej bo za bardzo się rumienił. Upieczone jabłka odstawiłam żeby nieco przestygły i oprószyłam odrobiną cukru pudru. Podałam jeszcze ciepłe z dodatkiem sosu żurawinowego, także ciepłego.
SOS - do rondelka wsypałam cukier, wlałam wodę, dodałam przyprawy. Kiedy całość się zagotowała a cukier rozpuścił wrzuciłam żurawinę i gotowałam kilka minut aż owoce popękały. Mąkę rozmieszałam w niewielkiej ilości zimniej wody, wlałam do żurawiny i gotowałam jeszcze całość 3-4 minuty aż sos zgęstniał.
Ależ one są śliczne! Te jabłkowe, ciastowe kule mnie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńPiękne ! uwielbiam jabłka i na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuń