Seler ze szmaciakiem w lekkiej marynacie

Lubicie selera? Ja bardzo, ale Żarłoczki za nim nie przepadają. Z zupy, szczególnie jak jest rozdrobniony razem z innymi warzywami, to nie wygrzebują. Ale np. surówki z selera nie lubią a ja mogę zjeść jej całą miseczkę.

Czasami robię też sałatkę z selerem, ale tylko imprezowo i dla niektórych gości bo jak zostanie to muszę zjeść ją potem sama. Mając ostatnio dorodny korzeń selera i siedzunia sosnowego postanowiłam wykorzystać za jednym zamachem oba składniki i zamarynować je razem bo według mnie bardzo do siebie pasują.

Taki seler z siedzuniem będzie bazą do bardzo smacznych sałatek, ale o tym napiszę Wam kiedy indziej. 

seler w lekkiej marynacie ze szmaciakiem, seler konserwowy, seler marynowany, sałatka z selera i szmaciaka, szmaciak, siedzuń sosnowy, kozia broda , przetwory


Sałatka z selera i szmaciaka w lekkiej marynacie

czas przygotowania: 30 minut
składniki na 3 słoiki poj. 500 ml
  • 1 duży seler korzeniowy 
  • siedzuń sosnowy wielkości średniego kalafiora
  •  
  • ZALEWA - 600 ml wody
  • 100 ml octu spirytusowego 10%
  • 4 łyżki cukru 
  • 1 łyżeczka soli 
  •  
  • 1,5 łyżeczki gorczycy białej w ziarenkach

  • do obgotowania:  3 litry wody
  • 2 łyżki octu 

seler w lekkiej marynacie ze szmaciakiem, seler konserwowy, seler marynowany, sałatka z selera i szmaciaka, szmaciak, siedzuń sosnowy, kozia broda , przetwory

Jak zrobić sałatkę z selera i szmaciaka? 

Siedzunia trzeba bardzo dokładnie oczyścić z resztek ściółki i wypłukać. Najlepiej od razu podzielić go na mniejsze kawałki.

Selera obrałam i pokroiłam najpierw w półplasterki grubości 2 mm a następnie słupki. W garnku zagotowałam wodę z 2 łyżkami octu. Wrzuciłam selera na dosłownie 2 minuty. Ma tylko stracić surowość. Wyłowiłam go łyżką cedzakową a w tej samej wodzie zblanszowałam kawałki siedzunia. Jemu też wystarczy minuta lub dwie.

Odcedzonego selera włożyłam do słoików. Nałożyłam go mniej więcej do połowy wysokości słoików. Resztę każdego słoika wypełniłam kawałeczkami siedzunia lekko je upychając.  Do każdego słoika wsypałam też po pół łyżeczki gorczycy.

W rondlu zagotowałam składniki zalewy czyli wodę z octem, cukrem i solą. Taką zalewą zalałam nałożone do słoików składniki. Zakręciłam i pasteryzowałam przez 20 minut wstawiając słoiki do ciepłej, ale nie wrzącej wody. Czas pasteryzacji liczę od momentu zagotowania wody. Woda w garnku powinna sięgać do 3/4 wysokości pasteryzowanych słoików i w czasie pasteryzacji tylko lekko mrugać.

Po zapasteryzowaniu wyjęłam słoiki w garnka i zostawiłam do wystudzenia odwracając do góry dnem.


5 komentarzy:

  1. ooo moje smaki co prawda szmaciaka zjedlismy w niedziele ale 2 jeszcze w lesie dorastaja( mam nadzieje ze nikt nam ich nie podbierze)

    OdpowiedzUsuń
  2. W opis robienia zalewy wkradł się błąd, zamiast solą jest colą:) A tak się zastanawiałam po co cola do zalewy heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, zastanawiam się teraz czy poprawiać literówkę czy lecieć po colę i robić nową porcję :D ale raczej to pierwsze bo nie mam szmaciaka

      Usuń
  3. szmaciak jest pod ochroną...oj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę zapoznać się z aktualnymi przepisami bo od października 2014 roku siedzuń sosnowy już nie podlega ochronie

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger