Surówka z kiszonych buraków, marchewki i gruszki
Surówka z kiszonych buraków jest bardzo zdrowa, ale nie kiszę tych warzyw specjalnie żeby zrobić warzywny dodatek do obiadu. Są raczej "produktem ubocznym" pozostającym po ukiszeniu zakwasu buraczanego, co jednak nie znaczy wcale, że można je ot tak, po prostu, wyrzucić! To byłoby marnotrawstwo i lekkomyślność.
Zakwas buraczany nastawiam dość często, ale przeważnie z przerwami. W tym roku kisi się jeden za drugim, w 3 l słoiku. I nie żebym zmuszała rodzinę do regularnego jedzenia barszczu. Większość takiego zakwasu, który jest bardzo esencjonalnym, kwaśnym sokiem buraczanym, zostaje zwyczajnie wypita. 1/3-1/2 szkl. takiego zakwasu dziennie to dobrodziejstwo dla naszych jelit i ogólnie całego organizmu. Tak samo dobrze działa regularne jedzenie kiszonek a kisić można prawie wszystko. Powinniśmy jeść je jak najczęściej, nawet codziennie, ale w niewielkich ilościach. Regulujemy w ten sposób pracę przewodu pokarmowego uzupełniając w nim obecność dobrych bakterii a także dostarczamy sobie mnóstwa witamin i składników mineralnych jakie w kiszonych produktach występują.
No i skoro kiszę już ten barszcz to mam co kilka dni porcję kiszonych buraków. Wykorzystuję je przeważnie właśnie do takiej surówki bo bardzo nam smakuje. Jest chrupiąca, zdrowa i pyszna. I jakoś nie może mi się znudzić. Czy to uzależnienie od kiszonych buraków?
Surówka z kiszonych buraków, z marchewką i gruszką
czas przygotowania: 10 minut + 30 minut chłodzenia
składniki:
Jak zrobić surówkę z kiszonych buraków?
Moje buraki trafiły do kiszenia pokrojone w plasterki. Teraz je odcedziłam z zakwasu i pokroiłam w cieniutkie paski. Marchewkę i gruszkę obrałam, pokroiłam najpierw w plastry a następnie w paski podobnej wielkości jak te z buraków.
Natkę posiekałam, orzechy prażyłam chwilę na suchej patelni i oba składniki dosypałam do surówki.
Olej wymieszałam z octem balsamicznym, musztardą, miodem i odrobiną soli. Kiedy składniki połączyły się w emulsję polałam nią surówkę i wymieszałam dokładnie. Tak przygotowaną surówkę chłodziłam przez pół godziny w lodówce a przez ten czas smaki wykorzystanych do niej produktów przegryzły się i całość stała się smaczniejsza.
Zakwas buraczany nastawiam dość często, ale przeważnie z przerwami. W tym roku kisi się jeden za drugim, w 3 l słoiku. I nie żebym zmuszała rodzinę do regularnego jedzenia barszczu. Większość takiego zakwasu, który jest bardzo esencjonalnym, kwaśnym sokiem buraczanym, zostaje zwyczajnie wypita. 1/3-1/2 szkl. takiego zakwasu dziennie to dobrodziejstwo dla naszych jelit i ogólnie całego organizmu. Tak samo dobrze działa regularne jedzenie kiszonek a kisić można prawie wszystko. Powinniśmy jeść je jak najczęściej, nawet codziennie, ale w niewielkich ilościach. Regulujemy w ten sposób pracę przewodu pokarmowego uzupełniając w nim obecność dobrych bakterii a także dostarczamy sobie mnóstwa witamin i składników mineralnych jakie w kiszonych produktach występują.
No i skoro kiszę już ten barszcz to mam co kilka dni porcję kiszonych buraków. Wykorzystuję je przeważnie właśnie do takiej surówki bo bardzo nam smakuje. Jest chrupiąca, zdrowa i pyszna. I jakoś nie może mi się znudzić. Czy to uzależnienie od kiszonych buraków?
Surówka z kiszonych buraków, z marchewką i gruszką
czas przygotowania: 10 minut + 30 minut chłodzenia
składniki:
- ok. 2 szkl. kiszonych buraków
- 1 marchewka
- 1 gruszka, Konferencja
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 2 garstki łuskanych orzechów włoskich
- 3 łyżki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
- 1 łyżeczka octu balsamicznego ciemnego
- 1 łyżeczka musztardy dijon
- 1/2 łyżeczki miodu rzepakowego
- szczypta soli
Jak zrobić surówkę z kiszonych buraków?
Moje buraki trafiły do kiszenia pokrojone w plasterki. Teraz je odcedziłam z zakwasu i pokroiłam w cieniutkie paski. Marchewkę i gruszkę obrałam, pokroiłam najpierw w plastry a następnie w paski podobnej wielkości jak te z buraków.
Natkę posiekałam, orzechy prażyłam chwilę na suchej patelni i oba składniki dosypałam do surówki.
Olej wymieszałam z octem balsamicznym, musztardą, miodem i odrobiną soli. Kiedy składniki połączyły się w emulsję polałam nią surówkę i wymieszałam dokładnie. Tak przygotowaną surówkę chłodziłam przez pół godziny w lodówce a przez ten czas smaki wykorzystanych do niej produktów przegryzły się i całość stała się smaczniejsza.
Smacznie i zdrowo ❤
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł. Ja też kiszę buraczki. U mnie takim nałogowcem jest mąż (ja wolę zimą ciepły barszczyk na tym kwasie, ale jak zrobi się ciepło to będę sobie popijać. Wspaniale gasi pragnienie. Tylko buraczki wyrzucałam.Teraz żałuję, muszę to naprawić, zwłaszcza teraz na przednówku taka surówka to skarb.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hanka.
Dzisiaj robię tą surówkę. Dam znać jaki był efekt końcowy - pozdrawiam Adam.
OdpowiedzUsuńZrobiłam przepyszna.
OdpowiedzUsuńI bardzo zdrowa
UsuńSurówka przepyszna. Odkryłam ten przepis dwa tygodnie temu, a już ją robię 4 raz! Przy każdej okazji.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tak zasmakowała
Usuń