Gorące bułeczki na śniadanie

Kupne bułeczki, typu kajzerki, są pyszne świeże. Następnego dnia już robią się gumowate i albo je suszę do pasztetu czy na tartą bułkę albo robię na gorąco. Żarłoczek takie uwielbia. Nie podaję konkretnych ilości składników na farsz bo ja wykorzystuję zwykle po prostu to co mam w lodówce czyli jakieś kawałeczki wędlin, resztki sera albo warzyw, czasami grzyby. 


składniki:

  • bułki kajzerki, najlepiej nie za świeże
  • jajka - tyle sztuk ile bułek
  • trochę wędliny - szynka, kiełbasa, boczek
  • cebula
  • pomidory obrane ze skórki
  • sos chili
  • kukurydza konserwowa
  • szczypior
  • ser żółty
  • oscypek
  • do smaku: sól, pieprz ziołowy, 'pomidory suszone z czosnkiem i bazylią'

sposób przygotowania:
z bułeczek ścięłam wierzch i wydrążyłam środki, ale ostrożnie żeby nie uszkodzić skórki. Wędlinę pokroiłam w kostkę, podsmażyłam na patelni - jeśli mamy boczek to już nie trzeba tłuszczu a do chudej można wlać 1 łyżeczkę oleju. Gdy wędlina się zrumieniła dorzuciłam posiekaną cebulkę i pomidory, wcześniej sparzone i obrane ze skórki, dolałam solidną łyżkę sosu chili. Smażyłam całość kilka minut aż pomidory się rozpadły i odparował nadmiar płynu. Doprawiłam do smaku, dodałam osączoną kukurydzę oraz trochę szczypiorku.


Do miseczek z bułek nałożyłam po czubatek łyżce farszu a na wierzch delikatnie wybiłam jajko. Ułożyłam je na blasze i wstawiłam do nagrzanego piekarnika. Piekłam ok. 20 min. w temp. 160 st. C - gdy białko w wierzchu się zetnie nacięłam jajko ostrzem noża żeby sprawdzić czy głębiej też jest ścięte. Sztuczka polega na tym aby zapiec bułeczki tak żeby białko się ścięło, ale żółtko pozostało płynne co wcale nie jest takie łatwe. 

Wierzch posypałam startym oscypkiem i serem żółtym, jeszcze chwilę zapiekałam aż ser się rozpuścił. Podałam gorące, chrupiące i pyszne.

22 komentarze:

  1. wow super pomysł :) mi tez zazwyczaj zostają bułki i nie mam na nich pomysłu :) muszę wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. one są pyszne :) kilka razy zdarzyło mi się takie zrobić - ja korzystam z farszu z gotowanym jajkiem + wędlinka +warzywa. Muszę przetestować kiedyś Twoją wersję.

    OdpowiedzUsuń
  3. K., pomysłów na farsze może być bardzo wiele, ogranicza nas tylko wyobraźnia :-)

    annaz, koniecznie spróbuj

    Ola, częstuj się :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie smakołyki na śniadania, będę musiała zrobić:). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę sobie zrobić, akurat mam oscypka sporo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza Ty powinnaś dostać nagrodę za kreatywność kulinarną:)Ile to nieraz tych bułek musiałam ususzyć a teraz przynajmniej mam pomysł na nie Dziękuję moja idolko kulinarna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. super, z takich jeszcze nie jadłam, zwykle po prostu nadziewam bułeczki grzybami. Muszę spróbować11

    OdpowiedzUsuń
  8. cobytuzjeść?, nie przesadzasz? to po prostu taki domowy sposób na przekąskę albo śniadanie a nie arcydzieło!

    leonkot, z grzybami też robiłam - były pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  9. to ja sie w czwartek wpraszam na takie pyszne śniadanko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. o jaaaa !!!! No rewelacyjny pomysł :) Włączył mi się "pypeć" Muszę je zrobić !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bernika, hmmmm.... a to mi ćwieka zabiłaś....

    OdpowiedzUsuń
  12. Ula, mam nadzieję, że smakowały :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a co to za ten sos chili?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sos chili kupuję w buteleczkach - bywa w małych albo większych - to po prostu ostry sos, czasami z czosnkiem albo innymi dodatkami. Produkują go różne firmy, Tao Tao, Vifon, Blue Dragon i inne - zobacz tutaj https://www.google.pl/search?q=sos+chili&hl=pl&client=firefox-a&hs=4si&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=5iUzUNbiCcrltQbL-4GoAw&ved=0CF8QsAQ&biw=1366&bih=629

      Usuń
  14. dziękuje za odpowiedź:)...a może mi pani podać nazwę tego konkretnego którego pani użyła? mam zamiar zrobić te pyszności i nie chce kopić niewłaściwego, żeby nie zepsuć smaku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najczęściej używam sosów vifon albo tao-tao, ale po to na prawdę nie ma większego znaczenia - kup jakikolwiek i dopraw pod własny smak

      Usuń
  15. ale ślinka leci... tym bardziej osobom, które nie posiadają piekarnika... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że zapiekłam kiedyś takie w rondlu pod przykrywką ? nie były co prawda takie chrupiące jak z piekarnika, ale też dobre :)

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger