Kurczak pomarańczowy
Tak marynowanego kurczaka przygotowuję czasami na grilla, tak też zrobiłam w tym roku wybierając się na Patriotyczne grzybobranie. Mięso jest delikatne, niezwykle aromatyczne i pachnące, po prostu pyszne. Któregoś dnia pomyślałam sobie, że przecież można by też zrobić podobnie na patelni, z sosem i oczywiście ryżem. A jak pomyślałam to tak też zrobiłam.
składniki:
sposób przygotowania: filety opłukałam i dobrze osączyłam. Ponieważ były dość duże to każdy przekroiłam w poprzek na pół i lekko rozbiłam dłonią. Składniki marynaty wymieszałam i obtoczyłam w niej mięso. Odstawiłam pod przykryciem do lodówki na całą noc.
Przed smażeniem osączyłam nieco kawałki kurczaka z marynaty. Kładłam je na dość mocno rozgrzaną patelnię i zrumieniłam z obu stron, przełożyłam na talerzyk i przykryłam folią żeby nie wystygły. A na patelnię dodałam 1 łyżeczkę masła, wrzuciłam posiekane szalotki i chili, podsmażyłam aż cebulka się zeszkliła. Wtedy wlałam sok z pomarańczy i resztki marynaty. Całość pogotowałam chwilkę i dolałam śmietankę. Gdy sos zgęstniał, a zgęstniał mi trochę za bardzo, doprawiłam go i jednocześnie nieco rozrzedziłam sosem sojowym. Po zdjęciu patelni z ognia dodałam odrobinkę masła żeby sos nabrał połysku.
Kawałki kurczaka podałam polane sosem, z dodatkiem ryżu.
składniki:
- 3 pojedyncze filety z piersi kurczaka
- MARYNATA - sok z połowy dużej pomarańczy
- skórka ścięta zesterem z połowy pomarańczy
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki sosu chili
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżeczka startego imbiru
- SOS - 2 szalotki
- 1/2 łyżeczki drobno posiekanego chili
- sok z połowy pomarańczy
- kilka/kilkanaście łyżek śmietanki słodkiej
- sos sojowy jasny
- 1,5 łyżeczki masła
sposób przygotowania: filety opłukałam i dobrze osączyłam. Ponieważ były dość duże to każdy przekroiłam w poprzek na pół i lekko rozbiłam dłonią. Składniki marynaty wymieszałam i obtoczyłam w niej mięso. Odstawiłam pod przykryciem do lodówki na całą noc.
Przed smażeniem osączyłam nieco kawałki kurczaka z marynaty. Kładłam je na dość mocno rozgrzaną patelnię i zrumieniłam z obu stron, przełożyłam na talerzyk i przykryłam folią żeby nie wystygły. A na patelnię dodałam 1 łyżeczkę masła, wrzuciłam posiekane szalotki i chili, podsmażyłam aż cebulka się zeszkliła. Wtedy wlałam sok z pomarańczy i resztki marynaty. Całość pogotowałam chwilkę i dolałam śmietankę. Gdy sos zgęstniał, a zgęstniał mi trochę za bardzo, doprawiłam go i jednocześnie nieco rozrzedziłam sosem sojowym. Po zdjęciu patelni z ognia dodałam odrobinkę masła żeby sos nabrał połysku.
Kawałki kurczaka podałam polane sosem, z dodatkiem ryżu.
I bardzo pysznie zrobiłaś:) Przy okazji komentarza mam prywatne pytanie do Ciebie jako już zaawansowanej blogowiczki: czy warto zarejestrować się na AdSense?
OdpowiedzUsuńmmmm :) to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna propozycja, ostatnio zrobiłam bardzo podobne danie z woka i nazwałam je orange chicken :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mika, nie poradzę bo nie wiem, nie rejestrowałam się tam
OdpowiedzUsuńno pysznościowa propozycja!
OdpowiedzUsuńMusi smakować wyśmienicie :) Do tego świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńNo przecież jęzor może odpaść z powodu zaostrzenia apetytu. Z całą pewnością te będzie obiad na Nowy Rok.
OdpowiedzUsuń