Bułeczki śmietnikowe

Tak je nazywa Żarłoczek bo mają w sobie różne "śmieci" czyli ziarenka i nasiona. Wiem, że nazwa niezbyt apetyczna, ale lubimy takie bardzo, szczególnie gdy są jeszcze lekko ciepłe. Nietrudne do zrobienia bo ciasta się nie wyrabia - wystarczy wymieszać składniki łyżką i zostawić na trochę żeby drożdże popracowały. Dużo nie rosną i są dość zwarte, ale przepyszne i na pewno zdrowsze niż puchate nie wiadomo co z przemysłowych piekarni.



składniki: 
  • 210 g mąki pszennej luksusowej 
  • 110 g mąki graham 
  • 3 łyżki cukru trzcinowego demerara
  • 1 malutka płaska łyżeczka soli
  • 30 g ziarna słonecznika łuskanego 
  • 30 g jasnego sezamu 
  • 15 g maku niebieskiego 
  • 7 g suchych drożdży 
  • 80 ml ciepłej wody 
  • 35 g masła - roztopionego 
  • 150 g gęstego jogurtu naturalnego 
  • 1 jajko 
  •  
  • do posmarowania bułek - 1 żółtko + 1 łyżka mleka

sposób przygotowania: w misce wymieszałam przesianą mąkę luksusową, mąkę graham, słonecznik, sezam, mak, sól i cukier. Drożdże wsypałam do ciepłej wody, mieszałam aż się rozpuściły i zostawiłam na kilka minut aż się zaczęły pienić. Jogurt zmiksowałam z jajkiem i ciepłym masłem.

Do suchych składników wlałam drożdże i jogurt z dodatkami, wymieszałam dobrze łyżką. Odstawiłam przykrytą ściereczką miskę w ciepłe miejsce na ok. godzinę. Po tym czasie - choć nie bardzo widać żeby ciasto wyrosło - zagniotłam je leciutko podsypując mąką żeby nie przyklejało się do blatu i podzieliłam na 8 części. Z każdej uformowałam niedużą owalną bułeczkę i ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Znów przykryłam ściereczkę i zostawiłam na kolejną godzinkę. Gdy bułeczki podrosły nacięłam je bardzo ostrym nożem, posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C - piekłam ok. 25 minut. Ostudziłam na kratce.



21 komentarzy:

  1. Szkoda, że śniadanie zjadłam, bo są "do schrupania" natychmiast!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, muszę spróbować koniecznie!! a jakbym zwiększyła ilość x2, to wejdą mi wszystkie do piekarnika na raz?? może to głupie pytanie, ale w pieczeniu specjalistką nie jestem :/ a te bułeczki mi podpasowały, też nie lubię tych "dmuchanych" i udających "zdrowe":/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powinny się zmieścić bo ja ułożyłam je bardzo luźno a nie rosną za dużo - najwyżej się lekko zrosną boczkami :)

      Usuń
  3. Mogę prosić tę z masełkiem? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiem co jeszcze dopisać do listy potrzebnych rzeczy. Wglądają bardzo smakowicie, takie rumiane mniam!!! Jeszcze dziś skorzystam z przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  5. ahhh przesmakowicie wyglądają ;)
    zgłodniałam.... :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Hallo smaczna Pyzo, pani Izabella przepis super, tylko sie zastanawiam czy 3 lyzki cukru nie za duzo? Pani stronka jest fantastyczna i chetnie tu zagladam! Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, nie wiem czy nie za dużo - napisałam ile wsypałam :) Ale faktycznie lubię w takich bułeczkach leciutko słodkawy posmak - do grahamek dodaję miód i też 3 - 4 łyżki :)

      Usuń
  7. Bułeczki pyszne. Upiekłam prawie od razu, kiedy pojawił się ten przepis, a mnie brakło pieczywa na następne rano ;) . Wyjedli, Pani kochana, wyjedli do dna chlebaka. Wszystkie 8!
    Izo, zamierzam eksperymentować z "wsypem" - nadadzą się otręby i siemię lniane zamiast maku i sezamu? Pestki dyni na wierzch? Świeże drożdże zamiast instant? (przepraszam, ale od jakiegoś czasu po prostu nie leży mi smak chlebowo-bułeczkowy "z drożdży z torebki". Taka karma ; , choć przepisy zwykle są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że bułeczki smakowały :) pewnie, że można eksperymentować z wsadem - sama dodaję to co akurat mam i na co mam ochotę :) Przepis bazowy jest inspiracją, ale kuchnia to przecież nie apteka i można sobie zmieniać. Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. jak smakowicie wygladaja, zjadlabym je wszystkie! :)
    moze kiedys uda mi sie je upiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo proste bułeczki - na pewno Ci się udadzą :)

      Usuń
  9. Droga Pani Pyzo, mam takie pytanie: czy cukier trzcinowy demerara to jakis specjalny rodzaj, czy firma? :)
    Pokazalam przepis i zdjecia chlopakowi, oboje nie mozemy sie doczekac :) moze dam rade upiec ;) z gory dziekuje i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po prostu Pyza jestem :) Cukier demerara to cukier trzcinowy w kryształkach takich jak zwykły biały cukier. Jest sypki, o miodowej barwie. Inny, muscovado, jest dużo ciemniejszy, drobniejszy i jakby lepki

      Usuń
  10. ok, dziekuje, zwroce uwage na dzisiejszych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobilam! Wyszly przepyszne!!! :)
    Sprobuje zrobic nastepne z Twoich przepisow :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger