Ulubione drożdżówki chłopaków. Bułeczki drożdżowe nadziane powidłami

To są ulubione drożdżowe, nadziewane bułeczki moich chłopaków. Często piekę, taką dużą drożdżówkę podzieloną na mniejsze kawałki, ale czasami zmieniam ilość części lub ich układ w formie o innym kształcie. Zmienia się także nadzienie bo jako farszu, zamiast powideł, można użyć prażonych jabłek, marmolady albo zrobić nawet wersję wytrawną z warzyw lub/i mięsa. W tym ostatnim przypadku radzę jednak zmniejszyć ilość cukru w cieście, przynajmniej o połowę. 

Takie bułeczki drożdżowe nadziewane to blacha drożdżowego, pysznego i puszystego ciasta, ale do podzielenia nie potrzebny jest nóż bo można odrywać sobie poszczególne kawałeczki. To wygodny pomysł na wypiek na szkolną imprezę czy jakieś spotkanie towarzyskie. A drożdżówkę przygotować łatwo więc proszę się nie wykręcać i upiec. I cały dom pięknie pachnie wspaniałym ciastem.

Będziecie zadowoleni, Smaczna Pyza Wam to mówi! 

odrywane słodkie bułeczki z powidłami to ulubione drożdżówki moich chłopaków

Drożdżowe bułeczki do odrywania, nadziewane powidłami

czas przygotowania: 40 minut + czas wyrastania + czas pieczenia
składniki na 24 bułeczki do odrywania:

• CIASTO DROŻDŻOWE NA BUŁECZKI - lista składników taka sama jak dla drożdżówkę pomarańczową (kliknij w pogrubiony napis)
• 
  
• nadzienie - ok. 350 ml dobrych powideł śliwkowych
•  
• lukier, cukier puder albo kruszonka

Jak zrobić odrywane bułeczki drożdżowe  z powidłami?

Mąkę przesiałam do dużej miski. Drożdże wkruszyłam do kubka. Wlałam do nich połowę leciutko podgrzanego mleka - ma mieć nie więcej niż 40st.C, wsypałam 3 łyżki cukru i 2 łyżki mąki. Rozmieszałam  żeby nie było grudek, odstawiłam w ciepłe miejsce na 15 minut do wyrośnięcia.

Do mąki w misce dodałam pozostały cukier, sól, wyrośnięty zaczyn drożdżowy i wybite ze skorupki jajko. Zaczęłam zagniatać ciasto. Kiedy składniki dobrze się połączyły wlałam rozpuszczone, przestudzone masło. Wyrabiałam ciasto przez 10-15 minut aż stało się gładkie, sprężyste i odchodziło od rąk oraz ścianek miski. Uformowałam je w kulę i zostawiłam w misce, przykrywając szczelnie, do wyrośnięcia na ok. 1-1,5 godziny. Ciasto musi przynajmniej podwoić swoją objętość.

wyrośnięte ciasto drożdżowe podzieliłam na 24 mniej więcej równe części

Wyrośnięte ciasto podzieliłam na 24, mniej więcej równe części. Jeśli macie wagę kuchenną to będzie Wam łatwiej, kawałki można zważyć, powinny mieć 45-47 g. Blachę o wymiarach 25x35cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Można też zwyczajnie wysmarować ją masłem i wysypać tartą bułką.

każdy kawałek rozpłaszczyłam w dłoniach na placuszek, na środek nałożyłam łyżeczkę powideł i zlepiłam całość zbierając brzegi do środka i mocno je ściskając

Każdy kawałeczek ciasta rozpłaszczałam w dłoniach na placuszek średnicy kilku centymetrów. Na środek nakładałam po czubatej łyżeczce powideł i zlepiałam dokładnie zbierając boki do środka, tak jak przy lepieniu pączków. Gotowe, nadziane bułeczki układałam w bardzo niewielkich odstępach, równo, na blasze. Trzeba je układać zlepieniem do dołu. Kiedy wszystkie były gotowe przykryłam je ściereczką i odstawiłam na 30 minut żeby bułeczki podrosły i napuszyły się.

uformowane bułeczki ułożyłam na blasze tak żeby prawie się stykały - rosnąć połączą się

Piekłam bułeczki 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu wyjęłam blachę z pieca i odstawiłam do ostudzenia. Przed pieczeniem bułeczek niczym nie smarowałam bo do takich chropowatych lepiej przylgnie lukier. Ja swoje bułeczki polukrowałam lukrem utartym z kilku łyżeczek cukru pudru i odrobiny soku cytrynowego.

Jeśli nie będziecie ich lukrować to możecie przed wstawieniem bułek do pieca posmarować je mieszanką żółtka z odrobiną mleka a po upieczeniu będą błyszczące. Można też zrobić wersję z kruszonką albo oprószyć upieczone bułki cukrem pudrem - zróbcie jak wolicie. Takie bułeczki do odrywania są idealnym wypiekiem na szkolną imprezę czy spotkanie towarzyskie w plenerze bo nie trzeba ich kroić.

takiej drożdżówki nie trzeba kroić nożem - poszczególne bułeczki można sobie po prostu odrywać

I jeszcze jedna rada - do nadzienia używajcie dobrej jakości, gęstych powideł a nie jakiegoś galaretkowego, niskosłodzonego dżemu bo ten się Wam rozpuści i wsiąknie w ciasto. Powidła można zastąpić startymi i przesmażonymi z cukrem jabłkami.

słodkie, puszyste bułeczki nadziewane domowymi powidłami to pyszny, jesienny deser