Stek wołowy z antrykotu z czarną soczewicą i warzywami
Ależ to było smaczne! Świetna wołowina w towarzystwie soczewicy z warzywami - coś pysznego i to w pół godziny czyli bardzo szybko jak na porządny obiad. Wcale nie miałam ochoty spędzać dużo czasu w kuchni, ale chcieliśmy zjeść coś dobrego. I zjedliśmy naprawdę pyszne danie.
Teraz dobrej jakości wołowinę na steki, zapakowaną próżniowo w pojedynczych porcjach, można kupić nawet z sklepach dyskontowych. Uważam, że to bardzo dobrze bo niestety na większości targowisk najczęściej dostępna jest wołowina zbyt świeża, nie poddana procesowi dojrzewania czyli sezonowaniu, i nie nadająca się do takiego szybkiego smażenia. Zresztą do innych dań też nie bardzo bo bitki wołowe z mięsa nie sezonowanego będą dusiły się kilka godzin a z takiego dojrzałego zaledwie godzinę. Poza tym jeszcze niestety zbyt często na rynku sprzedaje się wołowinę innych ras niż te typowo mięsne a przez to bardzo twarde i ciężkie w obróbce. Wołowina to mięso, które zdecydowanie zyskuje na smaku i konsystencji kiedy poleży czy powisi w odpowiednich warunkach. Warto szukać właśnie wołowiny sezonowanej, może nieco droższej, ale też o dużo lepszym smaku i konsystencji.
No dobrze, już nie przynudzam i zapraszam na steki!
Stek z antrykotu oraz czarna soczewica z warzywami
czas przygotowania: 30 minut
składniki na 2 duże porcje:
Jak zrobić stek z antrykotu?
Steki wyjęłam z lodówki i opakowania na godzinę przez przyrządzaniem żeby spokojnie "złapały" temperaturę. Po 30 minutach oprószyłam je z obu stron świeżo zmielonym pieprzem i posmarowałam oleje. Odłożyłam na czas przygotowania warzyw.
Kiedy warzywa były gotowe rozgrzałam patelnię o grubym dnie. Steki oprószyłam solą. Nie bójcie się, że stwardnieją bo podczas krótkiego smażenia po prostu nie zdążą a dzięki posoleniu przez obróbką mięso ma lepszy smak także w środku. Oczywiście jeśli ktoś woli posolić dopiero po smażeniu to jego wybór.
Steki położyłam na gorącej patelni, bez dolewania tłuszczu bo przecież mięso było nim posmarowane. Smażyłam najpierw 2 minuty z jednej strony a następnie tyle samo z drugiej. Jeśli wolicie steki mocniej wysmażone to ponownie je przewróćcie i smażcie jeszcze po 1 minucie z obu stron. Pod koniec smażenia na patelnię dodałam łyżkę masła i kiedy się stopiło polewałam tłuszczem wierzch mięsa. Po 2 minutach z obu stron stek ma stopień wysmażenia medium i nie wycieka z niego krew.Jeśli wolicie bardziej krwiste steki smażcie je krócej.
Można surowe steki obwiązać sznurkiem wokół krawędzi żeby podczas smażenia trzymały kształt i początkowo tak zrobiłam, ale jak widzicie na zdjęciach później się rozmyśliłam, sznurek zdjęłam a stek ukształtował się naturalnie.
Usmażone steki przełożyłam na deskę i pozwoliłam im spokojnie odpocząć przez 2-3 minuty. Dzięki temu gorące soki wewnątrz mięsa uspokoją się i nie wypłyną z niego zaraz po nacięciu.
Jak zrobić soczewicę z warzywami?
Soczewicę przepłukałam na sicie, wsypałam do rondelka, zalałam wodą i gotowałam 10-15 minut aż była prawie miękka. Cebulę obrałam, pokroiłam w piórka. Z papryki usunęłam gniazdo nasienne, pokroiłam w paseczki. Pomidorki sparzyłam, obrałam ze skórki, pokroiłam na ćwiartki i połówki odlewając część soku jaki puściły przy krojeniu.
Na patelni rozgrzałam masło z olejem, zeszkliłam cebulę. Dodałam paprykę i pomidorki, smażyłam kilka chwil. Dosypałam odcedzoną soczewicę i smażyłam mieszając aż warzywa zmiękły i odparował nadmiar płynu. Doprawiłam sosem sojowym, kilkoma kroplami tabasco oraz odrobiną kolendry.
Zamiast czarnej soczewicy możecie użyć bardziej dostępnej zielonej i brązowej, które są w całości. Czerwona jest w połówkach ziaren i zbyt szybko się rozgotowuje.
Usmażone steki podałam z soczewicą i warzywami posypując je szczypiorem i listkami natki.
Teraz dobrej jakości wołowinę na steki, zapakowaną próżniowo w pojedynczych porcjach, można kupić nawet z sklepach dyskontowych. Uważam, że to bardzo dobrze bo niestety na większości targowisk najczęściej dostępna jest wołowina zbyt świeża, nie poddana procesowi dojrzewania czyli sezonowaniu, i nie nadająca się do takiego szybkiego smażenia. Zresztą do innych dań też nie bardzo bo bitki wołowe z mięsa nie sezonowanego będą dusiły się kilka godzin a z takiego dojrzałego zaledwie godzinę. Poza tym jeszcze niestety zbyt często na rynku sprzedaje się wołowinę innych ras niż te typowo mięsne a przez to bardzo twarde i ciężkie w obróbce. Wołowina to mięso, które zdecydowanie zyskuje na smaku i konsystencji kiedy poleży czy powisi w odpowiednich warunkach. Warto szukać właśnie wołowiny sezonowanej, może nieco droższej, ale też o dużo lepszym smaku i konsystencji.
No dobrze, już nie przynudzam i zapraszam na steki!
Stek z antrykotu oraz czarna soczewica z warzywami
czas przygotowania: 30 minut
składniki na 2 duże porcje:
- STEKI - 2 plastry antrykotu wołowego grubości ok. 2-3 cm, każdy ok. 250 g
- 3-4 łyżeczki oleju roślinnego
- grubo mielony pieprz czarny
- sól himalajska
- WARZYWA - 100 g czarnej soczewicy
- 150 ml wody
- 1/2 cebuli
- 1/2 strąka papryki szpiczastej czerwonej
- garść małych pomidorków czerwonych
- kilka małych pomidorków żółtych
- 1/2 pęczka grubego szczypioru
- listki pietruszki
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżeczka oleju roślinnego
- do smaku - sos sojowy jasny, sos tabasco, kolendra mielona
Jak zrobić stek z antrykotu?
Steki wyjęłam z lodówki i opakowania na godzinę przez przyrządzaniem żeby spokojnie "złapały" temperaturę. Po 30 minutach oprószyłam je z obu stron świeżo zmielonym pieprzem i posmarowałam oleje. Odłożyłam na czas przygotowania warzyw.
Kiedy warzywa były gotowe rozgrzałam patelnię o grubym dnie. Steki oprószyłam solą. Nie bójcie się, że stwardnieją bo podczas krótkiego smażenia po prostu nie zdążą a dzięki posoleniu przez obróbką mięso ma lepszy smak także w środku. Oczywiście jeśli ktoś woli posolić dopiero po smażeniu to jego wybór.
Steki położyłam na gorącej patelni, bez dolewania tłuszczu bo przecież mięso było nim posmarowane. Smażyłam najpierw 2 minuty z jednej strony a następnie tyle samo z drugiej. Jeśli wolicie steki mocniej wysmażone to ponownie je przewróćcie i smażcie jeszcze po 1 minucie z obu stron. Pod koniec smażenia na patelnię dodałam łyżkę masła i kiedy się stopiło polewałam tłuszczem wierzch mięsa. Po 2 minutach z obu stron stek ma stopień wysmażenia medium i nie wycieka z niego krew.Jeśli wolicie bardziej krwiste steki smażcie je krócej.
Można surowe steki obwiązać sznurkiem wokół krawędzi żeby podczas smażenia trzymały kształt i początkowo tak zrobiłam, ale jak widzicie na zdjęciach później się rozmyśliłam, sznurek zdjęłam a stek ukształtował się naturalnie.
Usmażone steki przełożyłam na deskę i pozwoliłam im spokojnie odpocząć przez 2-3 minuty. Dzięki temu gorące soki wewnątrz mięsa uspokoją się i nie wypłyną z niego zaraz po nacięciu.
Jak zrobić soczewicę z warzywami?
Soczewicę przepłukałam na sicie, wsypałam do rondelka, zalałam wodą i gotowałam 10-15 minut aż była prawie miękka. Cebulę obrałam, pokroiłam w piórka. Z papryki usunęłam gniazdo nasienne, pokroiłam w paseczki. Pomidorki sparzyłam, obrałam ze skórki, pokroiłam na ćwiartki i połówki odlewając część soku jaki puściły przy krojeniu.
Na patelni rozgrzałam masło z olejem, zeszkliłam cebulę. Dodałam paprykę i pomidorki, smażyłam kilka chwil. Dosypałam odcedzoną soczewicę i smażyłam mieszając aż warzywa zmiękły i odparował nadmiar płynu. Doprawiłam sosem sojowym, kilkoma kroplami tabasco oraz odrobiną kolendry.
Zamiast czarnej soczewicy możecie użyć bardziej dostępnej zielonej i brązowej, które są w całości. Czerwona jest w połówkach ziaren i zbyt szybko się rozgotowuje.
Usmażone steki podałam z soczewicą i warzywami posypując je szczypiorem i listkami natki.
ooo to mozesz zrobic te steki metoda sous vide, jesli sa zapakowane prozniowo. Losos , piers kurczaka ta metoda jest absolutnie rewelacyjna!!!A co do soczewicy to czerwona trzeba ugotowac b krotko to wtedt sie nie rozleci.Ja stoje przy garze I sprawdzam co chwile czy juz jest ten moment kiedy straci bite I zacznie sie zamieniac w...dahl
OdpowiedzUsuńsous vide to metoda dobra dla restauracji - robią wszystko wcześniej a potem tylko odpakowują obsmażają przed wydaniem - w domu to poroniony pomysł a stek to już zdecydowanie wolę po prostu usmażyć. Soczewica czerwona nadaje się lepiej do innych dań, po co co kilka sekund sprawdzać i uważać żeby się nie rozpadła skoro można użyć takiej w całych ziarnach? Lubię soczewicę, ale czerwona ląduje w zupach lub pastach, tam gdzie właśnie powinna się rozpaść
UsuńWygląda mega smacznie; )
OdpowiedzUsuńMusi być naprawdę smacznie! :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń