Uszka pełnoziarniste z warzywami
Moim znajomym, i tym nieznajomym, makaroniarzom, makaronoholikom i kluskolubom życzę wszystkiego najsmaczniejszego bo dzisiaj jest Światowy Dzień Makaronu !
Makaron jest uniwersalnym produktem i nadaje się chyba do wszystkiego - można go prostu ugotować i polać czymś, podać na słodko lub wytrawnie, zapiekać, smażyć, wrzucić do zupy. Jest dobrym pomysłem na zwykły dzień, ale także na wykwintną kolację. No i chyba wszyscy go lubią - przynajmniej ja nie znam nikogo kto byłby przeciwnikiem makaronu.
Moi kluskowi domownicy lubią go bardzo i zjedzą chyba w każdej postaci. Może być zapiekanka z makaronu, zupa z makaronem, sałatka makaronowa, makaron z pesto, makaron z sosem, a nawet babeczki z makaronu.
Dzisiaj też będzie makaron - tym razem z dodatkiem warzyw, sera i aromatycznych ziół.
czas przygotowania : ok. 15 minut
składniki na 2 - 3 porcje :
sposób przygotowania : wszystkie warzywa opłukałam i osączyłam. Różyczki kalafiora podzieliłam na nieduże kawałki, marchewkę pokroiłam w plasterki i wycięłam z nich kształty foremką. Łodygę selera pokroiłam w plastry, chili w cienkie krążki, czosnek w cieniutkie plasterki. Świeże liście ziół porwałam na mniejsze kawałki, natkę i liść selera posiekałam.
Nastawiłam wodę do gotowania makaronu a gdy się zagotowała osoliłam ją, wrzuciłam uszka i gotowałam 6 minut, odcedziłam. W między czasie na patelni rozgrzałam olej, wrzuciłam pokrojony w paski boczek i zrumieniłam go na skwarki, zdjęłam je na talerz. Na tę samą patelnię dodałam masło i od razu wsypałam kalafiora, marchewkę, chili i czosnek. Podsmażyłam chwilę aż zaczęły się rumienić a następnie dolałam kilka łyżek wody i poddusiłam chwilę - mają stracić surowość, ale pozostać jędrne. Dodałam mascarpone oraz połowę parmezanu, zioła, zieleninę i wcześniej usmażony boczek oraz selera. Dosypałam też odcedzony lekko makaron. Wszystko wymieszałam dokładnie żeby makaron oblepił się gęstym sosem. Wyłożyłam na talerze. Posypałam resztą sera i listkami ziół.
Proste danie, ale pachnące, pyszne i pożywne. Wykorzystałam to co akurat miałam pod ręką, w lodówce, bo takie szybkie dania makaronowe właśnie lubię.
Makaron jest uniwersalnym produktem i nadaje się chyba do wszystkiego - można go prostu ugotować i polać czymś, podać na słodko lub wytrawnie, zapiekać, smażyć, wrzucić do zupy. Jest dobrym pomysłem na zwykły dzień, ale także na wykwintną kolację. No i chyba wszyscy go lubią - przynajmniej ja nie znam nikogo kto byłby przeciwnikiem makaronu.
Moi kluskowi domownicy lubią go bardzo i zjedzą chyba w każdej postaci. Może być zapiekanka z makaronu, zupa z makaronem, sałatka makaronowa, makaron z pesto, makaron z sosem, a nawet babeczki z makaronu.
Dzisiaj też będzie makaron - tym razem z dodatkiem warzyw, sera i aromatycznych ziół.
czas przygotowania : ok. 15 minut
składniki na 2 - 3 porcje :
- ok. 100 g makaronu uszka pełnoziarniste Lubella
- 1 grubszy plasterek boczku wędzonego
- 1 łyżeczka oleju
- 1 łyżka masła
- ok. 1 szkl. różyczek kalafiora
- 1 łodyga selera naciowego razem z liśćmi
- 1 mała marchewka
- kawałek ostrej papryczki
- 1 ząbek czosnku
- 3-5 listków szałwii
- kilka listków bazylii
- 1/2 łyżeczki listków majeranku
- 1 czubata łyżka liści natki pietruszki
- 2 czubate łyżki serka mascarpone
- 2-3 łyżki drobno startego parmezanu
- do smaku i gotowania - sól
sposób przygotowania : wszystkie warzywa opłukałam i osączyłam. Różyczki kalafiora podzieliłam na nieduże kawałki, marchewkę pokroiłam w plasterki i wycięłam z nich kształty foremką. Łodygę selera pokroiłam w plastry, chili w cienkie krążki, czosnek w cieniutkie plasterki. Świeże liście ziół porwałam na mniejsze kawałki, natkę i liść selera posiekałam.
Nastawiłam wodę do gotowania makaronu a gdy się zagotowała osoliłam ją, wrzuciłam uszka i gotowałam 6 minut, odcedziłam. W między czasie na patelni rozgrzałam olej, wrzuciłam pokrojony w paski boczek i zrumieniłam go na skwarki, zdjęłam je na talerz. Na tę samą patelnię dodałam masło i od razu wsypałam kalafiora, marchewkę, chili i czosnek. Podsmażyłam chwilę aż zaczęły się rumienić a następnie dolałam kilka łyżek wody i poddusiłam chwilę - mają stracić surowość, ale pozostać jędrne. Dodałam mascarpone oraz połowę parmezanu, zioła, zieleninę i wcześniej usmażony boczek oraz selera. Dosypałam też odcedzony lekko makaron. Wszystko wymieszałam dokładnie żeby makaron oblepił się gęstym sosem. Wyłożyłam na talerze. Posypałam resztą sera i listkami ziół.
Proste danie, ale pachnące, pyszne i pożywne. Wykorzystałam to co akurat miałam pod ręką, w lodówce, bo takie szybkie dania makaronowe właśnie lubię.
Marta, u nas też makaronów zużywamy dużo :) cieszę się bardzo, że nagroda taka przydatna :)
OdpowiedzUsuńWitam, nominuję Cię do liebster blog award
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://fabulous-christmas.blogspot.com/2013/10/nominacja-liebster-blog.html
bardzo dziękuję, Wiktoria :) tyle, że już pisałam o sobie w tej zabawie więc nie będę się powtarzać :)
Usuńszkoda bo każdy zadaje inne pytania
UsuńQurczę, a ja makaron zrobiłam wczoraj... ;)
OdpowiedzUsuńNie tracę czasu ani pieniędzy na kiepskie makarony, więc Lubella i Barilla to moje ulubione-zatem wszystkim makaronomaniakom wszystkiego najklusiejszego ;)
Izo, Twój przepis zawisł na kalendarzu (tam mam najulubieńsze miejsce na przepisy na-już-zaraz-natychmiast :) ).
Zastanawiam się tylko, czy moja przysuszona szałwia z balkonu jeszcze wstanie ?
zasusz ją zupełnie i używaj w takiej postaci :)
Usuń