Niedziela w październikowym lesie

Niedziela w październikowym lesie

Ostatnio mało piszę na blogu i częściej można zobaczyć moje zdjęcia z lasu na Instagramie oraz Facebooku. Kto śledzi te moje kanały to jest na bieżąco. Ale chyba muszę wziąć się do roboty i więcej pisać, bo inaczej obrazicie się na mnie i przestaniecie tu zaglądać. Dlatego dziś krótka relacja z wczorajszego wypadu do lasu. 

grzyby, grzybobranie, prosto z lasu, relacja z grzybobrania, koszyk na grzyby, grzybki, zbieranie grzybow
to moje wczorajsze zbiory - kosz rozmaitości


Domowa zupa grzybowa ze świeżymi podgrzybkami

Domowa zupa grzybowa ze świeżymi podgrzybkami

Skoro sezon grzybowy w pełni i wreszcie po suchym lecie sypnęło podgrzybkami to tradycji musi stać się zadość. Na stole zupa grzybowa ze świeżych podgrzybków. 

Taka zupa grzybowa to zupełnie co innego niż zupa z suszu. Gatunek grzybów też ma znaczenie, bo każdy smakuje inaczej. Zupełnie inna będzie też zupa z mieszanki różnych grzybów. Ja najbardziej lubię taką zupę z ziemniakami, ale z makaronem też smakuje dobrze więc zróbcie jak lubicie.

Latem było u nas bardzo sucho, początek jesieni też nie wróżył konkretnego grzybobrania, a na Podlasiu we wrześniu podgrzybków było mało i większość trafiła do suszenia. Październik okazał się łaskawy i w wielu lasach, w całej Polsce, masowo wyrosły piękne podgrzybki. Warto jeszcze wybrać się na grzybobranie i ich poszukać. Polecam lasy sosnowe, z mszystym poszyciem, bo tam najchętniej rosną.

Z podgrzybków można zrobić pyszny sos grzybowy - zobacz przepis!

domowa zupa z grzybow, zupa podgrzybkowa, swieze grzyby, zupy domowe, zupa dnia, podgrzybki brunatne,


Czubajki w cieście cydrowym

Czubajki w cieście cydrowym

Placuszki grzybowe z czubajek gwiaździstych, usmażonych w cieście naleśnikowym, ale zrobionym na bazie cydru to prawdziwy rarytas. Delikatny grzyb otulony chrupiącym ciastem smakuje wybornie. 

Czubajki gwiaździste to siostry lepiej znanej i bardziej cenionej czubajki kani. Są mniejsze, mniej mięsiste i rosną przeważnie późną jesienią. Można je spotkać częściej w lesie niż na łąkach, ale lubię je tak samo jak kanie. Szczególnie, że pojawiają się zwykle w licznych grupach. Ostatnio udało mi się nazbierać ich ponad 100 sztuk więc mały rozmiar nadrobiły ilością. Przy dobrej pogodzie można je będzie spotkać jeszcze w listopadzie.

Według mnie czubajki gwiaździste są bardzo smaczne, chociaż z powodu wielkości może odrobinę mniej wyraziste w smaku.Wiele osób, ja także, traktuje je po prostu jak małe kanie. Można je przyrządzać tak samo jak większe kuzynki. Najbardziej lubimy czubajki smażone w panierce z jajka i bułki tartej, ale takie jak dzisiaj są też pyszne. Zamiast cydru możecie do ciasta użyć jasnego piwa. Nie bójcie się zawartego w nich alkoholu, bo ten wyparuje podczas smażenia.

kanie w ciescie nalesnikowym, placki grzybowe, placki z kani, ciasto cydrowe, cydr, czubajka gwiazdzista, grzyb, grzyby smazone, placuszki z grzybow


Jajka sadzone na siedzuniu

Jajka sadzone na siedzuniu

Grzyby i jajka bardzo się lubią. Jajecznica z kurkami, smardzami czy prawdziwkami to przepyszna klasyka. Ale jajka uwielbiają się też ze siedzuniem, nazywanym też szmaciakiem czy nie wiadomo czemu kozią brodą. 

Siedzuń sosnowy, bo o nim mowa, to aromatyczny i delikatny grzyb, którego smak doskonale komponuje się z jajkami. Taki lekko podsmażony, delikatnie doprawiony, jest cudowny! Takie śniadanie  mogłabym jeść codziennie, ale niestety, siedzunie spotykam dość rzadko. 

szmaciak z jajkami, jaja z kozia broda, jajka z grzybami, sniadanie, siedzun sosnowy, grzyb z jajkami, sparassis crispa


Kurki marynowane w oleju na sposób włoski

Kurki marynowane w oleju na sposób włoski

Uwielbiam zbierać kurki, bo nie są robaczywe. Uwielbiam jeść te grzyby, bo są jędrne i nie ślimaczą się. 

Kurki, pieprznik jadalny, nazywane są złotem lasu i całkowicie się z tym zgadzam. To prawdziwy skarb natury. Można je przyrządzać na wiele sposobów, a surowe suszone czy zalane alkoholem mają właściwości lecznicze. Zawarta w nich hitinmannoza pomaga pozbyć się z organizmu pasożytów układu pokarmowego.

Będąc w tym roku na swoim tradycyjnym, leśnym urlopie zbierałam dość dużo kurek. Było ich nawet wyjątkowo dużo jak na wrzesień. Zebrane trzeba było przerobić, bo zjeść tego wszystkiego na bieżąco nie dałabym rady. Kurki wylądowały więc w mniejszych i większych słoikach. Trochę kurek zapasteryzowałam. Zrobiłam też kurki kiszone, kurki marynowane w zalewie miodowej i nalewkę z kurek. I zrobiłam jeszcze kilka słoików kurek na sposób włoski. Dobrze je doprawiłam i po wstępnym obgotowaniu zalałam olejem. Już po kilku dniach można je jeść i delektować się wspaniałym smakiem. Chcecie przepis? Proszę bardzo!

kurki marynowane w oleju, sloiki, przetwory, grzyby na zime, pieprznik jadalny, zloto lasu, kureczki, grzyby na sposob wloski


Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger